Co wynika ze słabych danych GUS na temat produkcji w czerwcu?

Według najnowszych danych GUS produkcja przemysłowa w czerwcu była wyższa niż przed rokiem jedynie o 1,2 proc. wobec +4,5 proc. w maju (ekonomiści oczekiwali +4,1 proc.). To słabe dane, szczególnie jeśli się je porówna do poziomu produkcji z końca ub. r. W czerwcu tego roku indeks produkcji był bowiem 1,5 proc. niżej niż na koniec grudnia 2011, gdy tymczasem średnia z lat 1996-2011 to +3,2 proc. Jak z tego widać różnica pomiędzy poziomem produkcji w czerwcu a tym co wynika ze średniej z minionych 16 lat wyniosła -4,7 proc.:

 

 

W latach 1996-2011 było przed 5 przypadków czerwców, w których produkcja była niższa niż w grudniu poprzedniego roku. Zdarzyło się to w czerwcu 2001 (-5,8 proc.), czerwcu 2000 (-3,3 proc.), czerwcu 1996 (-2,1 proc.), czerwcu 1998 (-1,7 proc.)  oraz w czerwcu 2002 (-0,1 proc). Do tej listy doszedł teraz czerwiec 2012 (-1,5 proc.). Na poniższym wykresie WIG zaznaczone zostały momenty odpowiadające z tego punktu widzenia obecnemu (lipce po czerwcach ze słabą produkcją YTD):

 

 

 

Uśrednienie ścieżek WIG-u wokół tego typu sygnałów (produkcja przemysłowa w czerwcu niższa niż w grudniu poprzedniego roku) widać na poniższym wykresie na tle ścieżki WIG z ostatnich 11 miesięcy:

 

 

Wynika z tego, że istotne lokalne dno powinno zostać ustanowione za niecałe 3 miesiące (to daje pierwszą połowę października) na poziomie lekko niższym niż minima z września i grudnia 2011 oraz czerwca 2012, po czym poziom cen akcji na GPW w ciągu następnych 4 miesięcy powinien powrócić do poziomów szczytów ustanawianych przez WIG w strefie 41708-42222 w okresie minionych 11 miesięcy.

Oczywiście projekcji tej nie należy traktować zbyt dosłownie (każdy z tych 5 przypadków jest odmienny), choć prognozę dalszego utrzymania się rynku w obrębie obecnego trendu bocznego można rozważyć.

Ciekawszy jest jednak wniosek, że w tych 5 wcześniejszych przypadkach słabych w polskim przemyśle czerwców, zawsze opłacało się kupić akcje w sezonowym dołku w październiku. W 3 z tych 5 przypadkach ceny akcji już nigdy później nie były niższe (9 października 1998, 3 października 2001 oraz 7 października 2002). Kupując w dołku z 29 października 1996 było się na plusie przez następne 2 lata. Najgorszy był przypadek z 2000 roku, kiedy to zakup WIG-u w październikowym dołku (13-tego) dał zysk 21 proc. w ciągu 2 następnych miesięcy, ale akcji oczywiście nie należało wtedy przetrzymywać poza grudzień.

 

Dodaj komentarz