First we take XAU, then we take Volkswagen?

Spadający od ponad 4 lat reprezentujący ceny akcji producentów złota i srebra Philadelphia Gold/Silver Sector Index (XAU) trafił w lipcu i sierpniu na najniższe od kilkunastu lat poziomy. W przeszłości takie sygnały – XAU najniżej od prawie 15 lat – pojawiały się jedynie 2-krotnie: w sierpniu 1998 roku (tuż po ówczesnym bankructwie Federacji Rosyjskiej) oraz jesienią 2000 roku, kiedy to indeks ustanowił swe historyczne minimum. Minima indeksu z ostatnich tygodni jedynie minimalnie przewyższały ten historyczny dołek sprzed 15 lat. 


 

Jeśli spojrzymy na umieszczony na powyższym obrazku wykres Dollar Indeks to zobaczymy, że obecna sytuacja – w rok po wybiciu się dolara w górę z wieloletniego okresu słabości – bardzo przypomina tę z drugiej połowy 1998 roku. 

Wtedy – jeden cykl Kuznetsa temu – FED przymierzający się do podwyżek stóp zaskoczony został konsekwencjami bankructwa Rosji (m.in. groźbą upadku gigantycznego zarządzanego przez noblistów funduszu spekulacyjnego Long-Term Capital Management) i zmuszony jesienią 1998 do dokonania 3 obniżek stóp. Przyczyniło się do gwałtownego osłabienia dolara pomiędzy końcem sierpnia a połową października 1998 (Dollar Index spadł o 10 proc.), a złoto podrożało o 9,7 proc. Na XAU przełożyło się na korekcyjny wzrost aż o 77 proc. w przeciągu 5 tygodni. 

Obecnie na razie nie ma oczywiście sygnałów sugerujących, że zbliża się dramatyczna zmiana planów Rezerwy Federalnej. Ale sam fakt ponownego odroczenia podwyżki stóp w USA (w sumie to FOMC jeszcze nigdy nie rozpoczynał podnoszenia stóp, gdy dynamika CPI była równie niska jak obecnie) i wzrost niepewności co do tego, kiedy taka podwyżka może nastąpić w przyszłości, będzie dla rynku zachętą do kontynuacji rozpoczętej w marcu korekty na dolarze. W takim przypadku złoto wykonałoby kolejną kilkutygodniową korektę o 13-18 proc., który w okresie minionych 4,5 lat było już pięć:

 


 

W takim scenariuszu cena złota dotarłaby w przeciągu najbliższych kilku tygodni do okolic najwyższego od lutego poziomu 1256 dolarów. Ze względu na bardzo silną ostatnio korelację pomiędzy cenami złota i cenami akcji jego producentów oznaczałoby to zapewne również wzrost XAU do najwyższego poziomu od lutego, czyli wzrost o ponad 70 proc. dokładnie tak jak w pomiędzy końcem sieprnia a październikiem 1998 roku. 

 


 

Gdyby ten wysoce spekulatywny scenariusz się zmaterializował, to po realizacji zysków w październiku można by się zainteresować na następne kilka tygodni dewastowanymi właśnie akcjami niemieckich producentów samochodów. Ujawnione właśnie praktyki Volkwagena nie wróżą niemieckim koncernom samochodowym zbyt dobrze na przyszłość, ale w końcu nie mówimy tu o żeniaczce, a jedynie o wykorzystaniu możliwego krótkoterminowego odbicia Automobile Index giełdy we Frankfurcie takiego jak to, które rozpoczęło się 8 października 1998 (+62,3 proc.) czy to, które rozpoczęło się 24 października 2008 (+148 proc.). 

 


 


Dodaj komentarz