Najlepsza od 17 lat koniunktura w strefie euro

Odzwierciedlający koniunkturę gospodarczą w strefie euro Economic Sentiment Index wzrósł w październiku do poziomu ostatni raz obserwowanego w okresie styczeń 2000-styczeń 2001. Ponieważ wskaźnik ten koreluje z dynamiką PKB w strefie euro na poziomie 0,9 (przy średnio 2-miesięcznym wyprzedzeniu), to jego ostatnie zachowanie z dużym prawdopodobieństwem zapowiada przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego w strefie euro w III i IV kw. tego roku z 2,45 proc. obserwowanych w II kw. do poziomu najwyższego od 2011 roku (+3 proc. w I kw. 2011) a być może nawet od 2007 roku (+3,9 proc. w I kw. 2007). 

 

 

W październiku ESI dla strefy euro miał wartość 114 pkt. Jeśli weźmiemy nieco niższy poziom – 113,3 pkt. – to w okresie minionego pokolenia znajdziemy przed październikiem br. 4 okresy, w którym wskaźnik ten miał nie niższą wartość. To maj 2007 roku, okres styczeń 2000-styczeń 2001, okresie czerwiec-sierpień 1998 oraz czerwiec-sierpień 1989 i listopada 1989-styczeń 1990. 

Szare pionowe pasy na powyższy wykresie odpowiadają okresom recesji w gospodarce Niemiec. Recesja w Niemczech rozpoczynała się kolejno w 23 miesiące po takim jak obecnie sygnale na ESI (1989-1991), 36 miesięcy po sygnale (2000-2003) oraz 14 miesięcy po sygnale (2007-2008). Po sygnale z 1998 roku recesja nie nadeszła. 

Początki tych okresów zaznaczone zostały czerwonymi strzałkami na poniższym wykresie indeksu Euro Zone STOXX. 

 

 

Jak widać dwa ostatnie podobne do obecnego sygnały (z maja 2007 i stycznia 2000) naprawdę trzeba było potraktować jako jedno z ostatnich ostrzeżeń przed nadchodzącą zagładą. 

Ścieżki indeksu po takich sygnałach wyglądają tak:

 

 

Proporcje maksymalnej nagrody do maksymalnego ryzyka w okresie następnych 15 miesięcy po sygnale wyglądają tak:

2007: +2 proc. / -32 proc.

2000: +14 proc. / -21 proc. 

1998: +8 proc. / -30 proc.

1989: +16 proc. / -15 proc. 

Tylko w 1989 roku potencjalna nagroda (maksymalny zysk w okresie 15 miesięcy po sygnale był minimalnie wyższy niż maksymalna strata; pojawiał się też przed nadejściem straty). W pozostałych przypadkach ryzyko (maksymalna poniesiona w tym okresie strata) było większe niż nagroda, w tym w dwu przypadkach (2007 i 1998) wielokrotnie większe. 

Projekcja wartości Euro Zone STOXX Index uzyskana przez uśrednienie tych 4 historycznych ścieżek ustanawia podwójny szczyt w grudniu tego roku oraz w maju 2018, po czym wchodzi w silną 3-letnią bessę. 

 

4ESIEuroZoneSTOXXProjekcja

 

Tu proporcje maksymalnej nagrody do maksymalnego ryzyka wyglądają całkiem zniechęcająca: +5 proc. do -34 proc. Z pewnością są na tyle mało atrakcyjnie, że powinno to spowodować przestawienie się posiadaczy akcji z krajów strefy euro nastawionych na spekulację w średnioterminowym horyzoncie czasowym na tryb “dystrybucji”. Oczywiście przewidzenie faktycznego przebiegu indeksu w przyszłości jest bardzo trudne. Osobiście taką dystrybucję prowadziłbym stopniowo wraz z osiąganiem przez indeks zaznaczonych na poniższym obrazku czerwonymi liniami potencjalnych poziomów oporu (pionowa kreska wyznacza uzyskany za pomocą “czarów marów” domniemany termin szczytu hossy w kwietniu/maju przyszłego roku zbieżny z terminem drugiego szczytu wcześniejszej projekcji). 

 

5ESIEuroZoneSTOXXProjekcja

 

Podsumowując: rewelacyjna koniunktura panująca w gospodarce strefy euro (Economic Sentiment Index najwyżej od 17 lat) skłania do przestawienia się na tryb dystrybucji posiadanych akcji z krajów strefy euro. Wydaje się, że z tą dystrybucją nie należy się specjalnie spieszyć (można przyjąć wiosnę przyszłego roku jako orientacyjny termin jej najbardziej aktywnego okresu), gdyż hossa ciągle może mieć jeszcze niewykorzystany potencjał wzrostowy (maksymalny prawdopodobny cel dla indeksu to poziom 500 pkt. wobec obecnych 397 pkt.), a na razie ani wzrost rentowności obligacji ani działania Europejskiego Banku Centralnego nie zdają się stwarzać bezpośredniego zagrożenia dla rynku akcji. 

 

 

 

Dodaj komentarz