W poniedziałek kurs EUR/USD zanurkował ostro poniżej poziomu sierpniowego dołka i znalazł się na najniższym poziomie od czerwca 2017. Jest to zachowanie generalnie zgodne z przebiegiem projekcji kurs EUR/USD, którą przedstawiłem w tym miejscu w maju (“Wzrostowa faza cyklu na dolarze potwierdzona“). Ówczesna projekcja wraz z uaktualnionym kursem tej pary poniżej.
Gdyby tę projekcję nadal traktować poważnie, to można by oczekiwać utrzymania się siły dolara względem euro do okolic lutego przyszłego roku (ale drugi równorzędny dołek wypada rok później czyli w okolicach lutego 2020).
Ponieważ jednak projekcja ta jest wynikiem uśrednienia zachowania kursu EUR/USD z 10 ostatnich cykli Kitchina, to jest ona bardzo “spłaszczona”, co sugeruje, by niespecjalnie sugerować się jej wartościami. W rzeczywistości większość z ruchów EUR/USD w poszczególnych cyklach była bardziej dynamiczna i być może tak będzie również w obecnym cyklu.
Jednym z narzędzi, którymi się można posługiwać przy ocenie perspektyw dolara względem euro są różnice pomiędzy rentownością obligacji skarbowych USA a rentownościami krajów tworzących strefę euro. Widać to na poniższym obrazku, gdzie obok wykresu kursu EUR/USD umieściłem – na odwróconej osi – wykres różnicy pomiędzy rentownością amerykańskich i niemieckich 10-latek.
“Na oko” widać, że zależność istnieje: rosnącej wartości tego spreadu (rentowność amerykańskich papierów coraz wyższa w stosunku do rentowności niemieckich obligacji) generalnie towarzyszyło umacnianie się dolara (spadek EUR/USD) i odwrotnie. Nie jest to jednak zależność silna: wartość współczynnika korelacji wynosi w okresie od 1980 roku -0,58.
Jak widać na powyższym obrazku obecnie różnica pomiędzy rentownością amerykańskich i niemieckich 10-latek wynosi aż 2,8 pkt. proc. Ostatni raz z tak dużą rozbieżnością pomiędzy wysokością długoterminowych rynkowych stóp procentowych w USA i Niemczech mieliśmy do czynienia w latach 1979-1988.
Gdy ten spread na 10-latkach był tak wysoki jak obecnie lub wyższy począwszy od listopada 1979, dolar się bardzo silnie umacniał aż do lutego 1985 roku, kiedy to oczekiwania związane z zawartym ostatecznie we wrześniu 1985 porozumieniu z Hotelu Plaza, przełożyły się na gwałtowną zmianę trendu.
Oczywiście różnica w wysokości długoterminowych rynkowych stóp procentowych nie jest jedynym czynnikiem pozwalającym wyjaśniać zachowanie kursu walutowego, a być może nie jest nawet czynnikiem najważniejszym. Z drugiej strony z pewnością taka największa od ponad 30 lat przewaga rentowności papierów rządu USA nad tymi emitowanymi przez Niemcy stanowi argument za dalszą aprecjacją dolara.
Podsumowując: 1) stara projekcja kursu EUR/USD oparta na uśrednionym przebiegu cyklu Kitchina na dolarze sugeruje utrzymanie się relatywnej siły amerykańskiej waluty względem euro do okolic lutego przyszłego roku. 2) cały czas rosnąca i obecnie największa od ponad 30 lat różnica pomiędzy rentownością 10-latek rządów USA i Niemiec może być traktowana jako argument za dalszą aprecjacją dolara.