FED obniży stopy jeszcze o przynajmniej pół punktu procentowego?

W okresie minionego pokolenia (długość pokolenia to odległość pomiędzy wiekiem ojca a średnim wiekiem jego dzieci czyli ok. 34 lat) różnica pomiędzy rentownością 2-letnich obligacji rządu USA a główną stopą FED 5-krotnie spadała do równie niskiego poziomu co ostatnio (-0,79 pkt. proc. w czerwcu).

Trzykrotnie – w latach 1989-1992, 2001-2003 oraz 2007-2008 – poprzedzało to długotrwałe 2-3-letnie kampanie redukcji wysokości stóp o odpowiednio 6,8 pkt. proc., 5,5 pkt. proc. i 5 pkt. proc. – związane z gospodarczą recesją w USA. W dwu przypadkach – w latach 1985-86 i w 1998 roku – serie obniżek stóp były znacznie krótsze a w ich trakcie ich wysokość spadała łącznie o odpowiednio 2,125 pkt. proc. i 0,75 pkt. proc.

Ponieważ FED już obniżył stopy o 0,25 pkt. proc., to można przyjąć – bazując na doświadczeniach minionego pokolenia – że obniży stopy o jeszcze przynajmniej 0,5 pkt. proc. z obecnych 2,25 do 1,75 proc.

Ostatnie w danej serii obniżki stóp następowały, gdy różnica pomiędzy rentownością 2-latek a stopą FED wynosiła przynajmniej -0,32 pkt. proc. (zwykle znacznie więcej).

Jeśli uwzględnić tylko sytuacje, w których ten “spread” spadał wcześniej tak nisko jak ostatnio, to ostatnia obniżka stóp FED następowała, gdy ten “spread” wynosił przynajmniej -0,17 pkt. proc. Obecnie wynosi -0,64 pkt. proc. i można zakładać, że dopóki nie wzrośnie do poziomu przynajmniej -0,17 pkt. proc., to FED nadal będzie obniżał stopy.

Podsumowanie: w obecnym cyklu obniżek FED powinien obniżyć stopy jeszcze o przynajmniej 0,5 pkt. proc. Gdyby gospodarka USA weszła w recesję – tak jak w latach 1990-1991, 2001 czy 2007-2009, to oczywiście spadek stóp powinien być znacznie większy.

Komentarze

  1. wojciech.bialek (Autor
    Wpisu
    )

    @Guy Fawkes:
    “Może Pana zaciekawi filmik? Jest w nim też parę lektur.

    ttps://www.youtube.com/watch?v=q-K6WoVnl2Y

    Najciekawszy kawałek filmu jest na końcu. Widmo geddonu krąży nad światem i to raczej nad zachodnią hemisferą. Ciekawe, czy poczeka do drugiej połowy 2021 zgodnie z zasadami sztuki?:))”

    Ja niestety jestem starej daty i jestem przyzwyczajony do czytania, które umożliwia szybkie skanowanie tekstu w przypadku, gdy nie jest ciekawy, lub uważniejszą lekturę, gdy znajduje się w nim coś interesującego. Filmiki z gadającą głową zwykle jestem w stanie oglądać do 3 minut i jeśli w tym czasie poza retoryką się nie pojawi jakieś “mięso”, to tracę koncentrację i zainteresowanie.

    Początek każdego filmu, jeśli ma zachęcać do poświęcenia czasu na oglądnięcie całości, powinien wyglądać mniej więcej tak:

    https://www.youtube.com/watch?v=wCTgUq6hzUk

    Jeśli w tym Pańskim filmie jest coś ważnego, to może Pan streści w dwu słowach, co to takiego?

    1
  2. wojciech.bialek (Autor
    Wpisu
    )

    @swb1:
    “Swoją drogą ciekawe. Braun, który mówi: Mosbacher go home, miałby być „amerykański” . W sumie czemu nie? Agentów się wszak legenduje. Cały jego katolicyzm musiałby być elementem tej legendy, no i cała jego działalność wymierzona w interesy żydowskie w Polsce. No chyba, że założymy, że sojusz amerykańsko – żydowski to też fikcja. Strasznie to wszystko skomplikowane się robi.”

    Agent to niewłaściwe słowo. Agenci to zwykłe menele, a tym z pewnością GB nie jest (jego inteligencja werbalna nie ma chyba sobie równych na świecie):

    https://www.youtube.com/watch?v=bYRYHLUNEs4

    🙂

    1
      1. mac-erson

        Jak sam wiesz na giełdzie zawsze jest obawa. Nabrałem troszkę odwagi po ładnych wejściach na SP. Analogie, które opisałem rano też wskazują na możliwe odbicie u nas w strefę 2180-2200. Ryzykuję 😉

        2
  3. mac-erson

    Dzisiaj zamknąłem mój pakiecik dobrze oprocentowanych obligacji (czyli MSW). Szkoda ale powchodziły mi inne ciekawe zleconka na spółki co mocno pospadały. Mam nadzieję, że MSW nie ucieknie i zdarzę w niego ponownie wejść 😉

  4. Panpozwoli

    Skoro wszyscy tu tak otwarcie pokazują jak stracić pieniądze, to też się przyznam.
    Jakiś czas temu nabyłem sporo zachodniej chemii. Bez BASF, ale leciało wszystko. Mam nadzieję,że zaświeciło dla mnie słonko☺

  5. tinley

    Jeszcze 5 miesięcy z okładem i będziemy otwierać szampany. Będzie można świętować 2-lecie kompletnej wig-owej bryndzy. Jeśli to co dzieje się na zachodzie to początek bessy to znaczy że wig kompletnie przespał półtorej roku i zamierza jeszcze przespać bessę na NySE, ale to ni jest jakoś wielce prawdopodobny scenariusz

  6. somedaysoon

    WB

    Czy obecne ponowne zejscie crude w obszar 50-52$ w odniesieniu do 2018-2011 to będzie dalej punkt H ? Czy być moze jesteśmy dopiero na drodze jego tworzenia poprzez nizsze poziomy w przyszłości okolice np. 45$? Ewentualnie inne narzędzie może pomóc w rozwiązaniu tego gdzie jesteśmy?
    Z gory dziękuję.

  7. Guy Fawkes

    @WB

    //Ja niestety jestem starej daty i jestem przyzwyczajony do czytania, które umożliwia szybkie skanowanie tekstu…//

    Rozumiem to i doceniam, tak właśnie uczono czytania w średniowieczu.

    Chodzi o to, że brokerzy przetrzymują obligacje, bo obawiają się, że zabraknie hajsu na rynku jak w 2008. I stąd odpuszczenie libry.

    Pan się na tym lepiej wyzna niż ja, wystarczy posłuchać od 15 minuty 40 sekundy.
    https://www.youtube.com/watch?v=q-K6WoVnl2Y

  8. cebeerxx

    Najwidoczniej budżet już robi bokami, Pinokio czeka jeszcze tylko na po wyborach, żeby dokręcić śrubę i jakoś to pospinać. Rezerwy widać są, z samego zniesienia limitu składek pociągną koło 5 mld rocznie, kolejna zrzutka pracujących na wakacje dla pisiego suwerena

    http://wyborcza.biz/biznes/7,147880,25058906,po-wyborach-pis-rozpocznie-wprowadzac-olbrzymie-podwyzki-skladek.html#S.gospodarka-K.C-B.1-L.1.duzy:undefined

    1
  9. red.007

    @mac-erson
    Odnośnie naszych pogadanek o E/U.
    Jesteśmy w mojej opinii w miejscu rozstrzygającym.
    Jeśli z tego czterodniowego trójkąta wyjdziemy górą nad 6 sierpnia,to będzie oznaczało,że ten trójkąt jest falą 4 impulsu rozpoczętego od 1 sierpnia.
    Będzie to również oznaczało,że gazeta się skończyła,ponieważ nastąpi jedynie korekta tego impulsu i nie zejdziemy już na nowy dołek poniżej 1 sierpnia.
    Alternatywnie,nie wybijamy 6 sierpnia i uznajemy wzrost od 1 sierpnia za abc i schodzimy poniżej 1 sierpnia.
    https://stooq.pl/q/?s=eurusd&c=10d&t=l&a=ln&b=1
    Sprawa się wyjaśni na dniach czyli w przyszłym tygodniu.

  10. wider_swider

    Nie mam pytań do tego co poniżej cytuję. Odebrało mi mowę.

    versus_one 8 sierpnia 2019 o 21:53Odpowiedz
    @wider_swider
    Dane dla świeczki WIG20

    CLOSE +/- OPEN
    HIGH 2165
    LOW 2125
    CLOSE 2040

    Dane dla świeczki FW20 trzeba odjąć różnicę bazy 10-15 pkt.
    Close > OPEN do 5 pkt.
    HIGH 2150-2155
    LOW 2110-2125
    CLOSE = LOW +18(20)

    Obecnie JPY jest na poziomie WIG20 2130

    1
    1. wider_swider

      Cyferka Ci się źle wcisnęła – zamiast 2040 powinno być 2140, ale jakie to ma znaczenie. Przewidzieć tak dokładnie widełki notowań to jest geniusz.
      Będzie jakieś odbicie czy to jeszcze nie koniec ? A jeśli będzie na ile oceniasz zasięg wzrostu ?

      1
    1. wider_swider

      Jest to realne. Mnie bardziej interesowały alty bo to one niegdyś były zdolne go niesamowitych wzrostów, ale widać że rynek umarł, więc to jeszcze nie koniec bessy, albo jeszcze nie czas prawdziwej hossy. Ruchy na Bitku 10-20 % to szczerze mówiąc za mało żeby ryzykować w tą branżę (upadki giełd, kradzieże, ogólnie niewyjaśniony stosunek państwa do tego aktywa). Takie wyniki da się robić na zwykłych akcjach, nie mówiąc już o kontraktach, więc ja póki co ograniczam swoją aktywność na krypto.

  11. cebeerxx

    Stopa zwrotu WIG20 za ostatnie 10 lat na chwilę obecną -0,5%. Przy całej sympatii i szacunku dla warsztatu gospodarza, jeszcze niedawno widzieliśmy projekcje (?) Wigu na 120 tys. pkt. Mamy to co mamy, a u Pana Wojtka właściwie wszystko na kursie i ścieżce ?

    6
    1. NadaNullZero

      Jakiś przemądrzały Pan słusznie zauważył, że WIG20 jest indeksem cenowym. Patrzenie w długim terminie na stopy zwrotu z WIG20 jest więc mylące, bo pomija m. in. dywidendy.
      W tym kontekście bardziej miarodajnym indeksem do porównań w okresie wieloletnim jest WI20TR (+47%) albo dla nas prostaczków – WIG, którego stopa zwrotu z ostatnich 10 lat to 57%.
      Dla porównania w okresie 10 lat mWIG40 (też cenowy) – +78%, sWIG80 – + 9%.

  12. noob

    Z jankami spokojnie bo spy ma magnes na 288.2 czyli jeszcze 1%przeszło w dol.standarfowo może podbija Ale magnes wzywa.banan pieknie?A pisałem Ci mcerson że nie Ta droga.no nic Zycie.sporo weszliśmy pod 161% z dziennego.zerkamy.2066 byłoby cacy wczesniej 2098-2101

    1
  13. skaven

    @mac-erson
    widze że strategia inwestowania w misie, które od lat mają straty i żyją dzięki emisjom i wyprzedaży majątku przynosi krociowe zyski.
    Bardzo dobra strategia, tak trzymać, żona na pewno zadowolona 🙂
    @WB
    I tak do kolejnego wall street w karpaczu, a później można pokazać INI i tak do października i później nowe kółko:) Spekulanci na czele z macersonem muszą utrzymać ten rynek kapitałowy przecież:)
    Robi się cienko jak już Ukraińców biorą w kamasze do banków.

    1
    1. mac-erson

      Nie mają sensu takie podteksty. Spotkamy się w 2021r. i wówczas przeanalizujemy czy ta strategia była prawidłowa 🙂
      PS. Żona może być jedynie zadowolona lub nie z moich nocnych igraszek. Do kasy i moich inwestycji się nie wtrąca i nie ma najmniejszego pojęcia w tej materii i tak od 25 lat i nie narzeka.

      4
      1. versus_one

        @mac-erson

        Mam wątpliwości co do prawidłowości na 2021r. Proponuję, aby to przemyśleć. Duże cykle gospodarcze co innego sugerują. I kwartał 2020r. może być przełomowy i trzeba się z tym liczyć.

        Jeżeli już, to warto interesować się spółkami, które nie mają zbyt aktywnych animatorów lub nie mają kontraktów, czy opcji. No i oczywiści wskaźniki fundamentalne. 🙂

        1. tomasz.jankowski

          Na indeksie takie uśrednianie to powiedzmy OK. Ale na pojedynczych spółkach to ja się nie piszę. Potrzebna panika albo akumulacja. Na razie na PGNIG 5.20 to był falstart. Siłą rozpędu jednak rozbiło wieloletnią linię trendu, a mi chodziło mi tylko o przykład 🙂

  14. Guy Fawkes

    @@

    Nooo, to Rosja w przyszłym roku, czyli przed 2021, zacznie się odwracać. Ma być odwrócona nie później niż w 2024.

    //Moim zdaniem, do kryzysu politycznego w Rosji dojdzie już w następnym roku i kryzys będzie trwał od dwóch do trzech lat. Na skutek tego kryzysu w Federacji Rosyjskiej zmieni się ekipa rządząca. Nie wiem natomiast, w jaki sposób będzie się odbywała zmiana reżimu. Czy będzie to dobrowolna transformacja reżimu, czy upadnie on na skutek protestów w społeczeństwie przypominających rewolucję. Jednak jestem pewien, że te wydarzenia będą miały miejsce do 2024 roku.//

    https://fakty.interia.pl/deutsche-welle/news-rosyjski-politolog-rosje-czeka-rewolucja-i-upadek-putina,nId,3140321

      1. Guy Fawkes

        @ewiggin

        //w Rosji będzie rewolucja bo… rosyjski politolog tak powiedział.//

        Po pierwsze, nie wiadomo, w jaki sposób Rosja się odwróci, czy będzie do tego konieczna rewolucja. On tylko powiedział, kiedy się zacznie odwracać i do kiedy będzie odwrócona.
        Po drugie, to nie jest jakiś tam politolog, tylko dobrze zorientowany członek rosyjskiej elity, wychowawca kadr imperialnych.
        //były dziekan Moskiewskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO).//
        Po trzecie nie tylko on tak powiedział, ale Ja tak powiedziałem, Bartosiak tak powiedział, geopolityka tak mówi i historia.
        Rosja zawsze jest ostatecznie sojusznikiem morskiego hegemona. Rosja zawsze gra rolę złego policjanta.

        A dlaczego się odwróci i w takim a nie innym czasie? Bo rosyjscy sztabowcy już wiedzą, kiedy będzie Air Sea Battle i czym się skończy.

    1. versus_one

      @red.007

      Właściwie nie dziwię się Tobie, że skupujesz, bo obawiasz się, że później nie zdołasz kupić po niższych cenach. Rynek na tej spółce w horyzoncie jest mizerny. 200.000zł. Jak zacznie pikować to zacznie się prawdziwy obrót w mln, godny całej emisji.

  15. macarek

    Nie rozumiem jak ktoś z doświadczeniem może w obecnym stanie dotykać L-ek lub akcji. Podsumujmy:
    – ruch w górę w czerwcu był fałszywy i wąski – zatem potwierdza siłę i determinację spadku
    – wojna handlowa każdemu powinna przypominać lata 1930 i jej skutki – wtedy polska giełda spadła 95%
    – nawet Trump nie zdaje sobie do końca sprawy jaką spiralę uruchomił
    – nasza korelacja ostatnio to powielać tylko spadki i ignorować wzrosty
    – Pan Wojtek w lipcu wysnół
    kilka teorii – to jest 3-ka na S&P i świeczki dające analogię do najgorszych spadków w ostatnich czasach (za to dziękuję bo w idealnym momencie pozbyłem się reszty portfela)
    – widzimy początki spadków produkcji w Niemczech a czekaja nas jeszcze cła w USA i UK . To dla nas jako poddostawcy Niemiec ekonomiczny wyrok śmierci.
    – do tego tyka w bankach bomba frankowa, bo krach na zachodzie to frank po 5pln, do tego wyroki sądów….
    – najbliższy zatem (optymistyczny) dołek to okolice 1600 na w20.
    – a do dołka daleko bo nie mieliśmy jeszcze nawet kilku sesji po -3% z lukami na starcie i pogłębienia mi w środku. Po prostu trend boczny stępił wrażliwość na takie scenariusze.
    Proponuję zatem czekać na jesień i symptomy paniki.

    2
    1. Solejuk

      Bardzo rozsądne podsumowanie. Można by dodać kilka czynników – jak np. ogromna dywergencja światowego PMI i ACWI oraz sytuacja na rynku długu. kto powie jakie będą implikacje lawinowo przyrastających negatywnych rentowności ?
      Ponadto UBER, Tesla, Netflix…pęka mit Midasów z Wall Street.
      Itd Itp

    2. red.007

      Nie jestem ci ja doświadczonym inwestorem ale myśl mam taką.
      Pana wpis jest spójny,logiczny i rozsądny.
      Wniosek ma Pan jeden,czekać na jesień i na symptomy paniki,z optymistycznym wariantem 1600 na W20.
      Ogólnie jestem zwolennikiem nie wniosków i oczekiwań tylko tego co pokazuje rynek(wykres).
      Taka przerobiona myśl z interneta:
      “nastroje były bardzo niedźwiedzie i trudno było mentalnie podjąć decyzję o zagraniu na wzrost indeksu. Gra się jednak nie wg tego co się myśli i przewiduje ale wg tego co pokazuje rynek – i to jest bardzo trudne pod względem psychologicznym.”
      Zatem wykres.
      Już nie chodzi o te moje TUKi czy inne dzikie węże ale o dostrzeżenie,bądź założenie,że możemy mieć do czynienia z kończącą się formacją odwrócenia.Taka formacja w mojej opinii od lutego 2019 się rysuje i jest w końcowej fazie.
      https://stooq.pl/q/?s=wig20&c=3y&t=l&a=ln&b=1
      https://www.bdm.com.pl/ispag/encat/odwrocone_formacje.html
      Rysunek 1.
      Ponieważ przykład jest dla rynku wzrostowego,zatem lustrzane odbicie dla rynku spadkowego wygląda tak:
      https://www.bankfotek.pl/view/2119308
      Nasz Wiguś 20,maluje piątą kreskę na pierwszym malunku z lustrzanki.
      Ja jestem ostrożny w szafowaniu określeniami typu hossa/bessa ale jak napisałem wyżej,solidne odbicie powinno nadejść wcześniej niż na jesień.

      4
      1. mac-erson

        Hej Red
        U mnie ten tydzień zmienił spojrzenie. Po spokojnej analizie tygodniowej widzę to tak. Jakieś odbicie w środku przyszłego tygodnia. Następnie dokończenie spadków. I tutaj mam dwa warianty zależne trochę od USA.
        Wariant optymistyczny (na który stawiam) zejście W20 do poziomu 2020-2050. Wówczas cały czas w grze będzie duża wieloletnia formacja konsolidacyjna oRGR. Zasięg wybicia z tej formacji to około 3500pkt i to bedzie dla mnie minimalny zasięg hossy 2020-2021.
        W przypadku słabszych stanów może być wariant widera 1900pkt. do linii trendu (2009,2016).

        Wnioski dla mnie na przyszły tydzień: Opuszczenie L-ek na W20 z względnie małymi stratami (zobaczymy jak będzie rozegrana korekta). Zabezpieczenie pozostawionych akcji MIS-iów S-kami na W20.
        Dodatkowo chcę zagrać S w US liczę tam na poziom 2960-2980.
        Wbrew pozorom ten wariant jest dla mnie długoterminowo korzystniejszy. Cały czas w głowie siedział mi ten poziom 2000pkt. i bałem się zagrać na maxa na tą nadchodzącą hossę. A tak najprawdopodobniej przerzucę dodatkowe fundusze z firmy, wstrzymam niektóre inwestycje i na jesieni zagram va banque 😉

        PS> Brawo i gratulacje dla misiów 😉

        6
  16. cebeerxx

    Czy ja dobrze patrzę, że P/E dla WIG20 wynosi obecnie 17,4? To bardzo drogo, okolice szczytów z ostatnich 10 lat. Gdzie mu tam do 6 z 2009 roku czy 8 z 2012.
    Nie będzie żadnej hossy, przynajmniej na WIG20, co najwyżej jakieś rachityczne odbicie. Jeśli wyjdzie z niskich poziomów typu 1700 to nawet o poziomach 2400 sprzed 2 miesięcy będzie można pomarzyć. Ale pan Wojtek za parę lat pociągnie w tym miejscu czerwoną pionową kreskę i wszystko mu się w cyklach będzie zgadzać

    5
    1. skaven

      Fundusze kupują zyski i nie ma innego kryterium kupowania spółek ale spekulanci z mac-ersonem kupują spółki, które mają notoryczne straty i żyją dzięki wyprzedaży majątku.
      To jest klucz do zrozumienia dlaczego hossa na GPW trwa tylko na wiggames.
      Podobno wszyscy tu inwestorzy mają co najmniej takie doświadczenie ja łoren bafet.

      2
  17. Idmmaximus

    Oj bardzo niedzwiedzio powiem wiecej coraz bardziej teoretycznie niz praktycznie …… praktycy widze ze sa wypierani przez teoretykow ale zawsze tak było profesorzy na uniwersytetach to tez w wiekszosci teoretycy ……

  18. Luto

    Red i mcerson pod co gracie PDZ? Pod sierpniowy arbitraż czy potencjalne przejęcie od jsw? Tak czy siak obroty wtedy ujrzymy. Ja wczesniej to kupowałem przed wynikami jak były prezes Ozon lubił przedstawiać plany przejęcia to sprzedaż. Na skok 30 % o arbitrażu się nie załapałem

      1. Luto

        Rozumiem i szacun dla Ciebie za wszystkie Twoje merytoryczne wpisy. Ja gram inaczej co nie znaczy lepiej . Kgh też jest moją spółką. Liczę teraz na korektę a później okolice 70-73. No chyba że blądyn wszystko zmieni.

  19. cebeerxx

    @mcerson

    Nie bierz tego do siebie, wydajesz się sympatycznym gościem ale tych twoich bredni nie da się już czytać. Ty widzisz 3500 pkt. na WIG20??? WTF???
    W twoim wypadku działa mechanizm, że się na coś zafiksowałeś i za wszelką cenę, wbrew wszystkiemu teraz, zaraz musisz zarobić. Nie wiem, bo w 2005 roku, kiedy trwała superhossa chodziłeś jeszcze z teczką do gimnazjum, bo dopiero teraz masz duże pieniądze do dyspozycji, bo dopiero 3 lata temu odkryłeś, że w ogóle jest coś takiego jak giełda? Proszę cię w twoim własnym interesie, Mcersonie i psie Sabo, nie idźcie tą drogą

    1. mac-erson

      Bez urazy obawiam się, że jak składałem bardzo dużo zlecenie na PKN w 1997r. (mam gdzieś je w szpargałach) z lewarem 10:1 bo takie były redukcje to ty siedziałeś gdzieś w ławach szkolnych. Na hossie 2003-2007 swoje zarobiłem (chociaż zdecydowanie za mało względem tego co można było).
      Ja w przeciwieństwie do Ciebie jak widzę ani teraz ani zaraz nie muszę zarobić. Mam plan na hossę 2020-2021 i myślę, że swoje zarobię. Mam z czego żyć firma mi funkcjonuje i przynosi stabilne dochody. Giełda to hobby.

      4
      1. cebeerxx

        Nie pomyliło ci się coś? PKN w ’97??? To chyba ipo KGHMu, który zresztą kupowałem na rachunki znajomych po różnych Skierniewicach?, bo już się zaczęły jakieś limity/głowę.
        I muszę cię zawieść, ze dwa posty wyżej pisałem, rachunek mam od 94 roku, a pierwsze moje giełdowe klimaty to początek ’93, kiedy pomagałem kumplowi obstawiać kolejkę po akcje WBKu w Pekao w Panoramie na Witosa. Stał ktoś??

  20. cebeerxx

    Gdyby WIG20 miał osiągnąć mcersonowe 3500 pkt, to pomijając dla uproszczenia dywidendy x1 i zakładając zbliżone do bieżących zyski, P/E osiągnąłby poziom 28,5. Podczas gdy przez ostatnie 20 lat, jeśli dobrze patrzę w szczytach hossy, przy o wiele lepszym dla Polski sentymencie, osiągał max 22. A teraz oświeć nas, kto i pod co miałby to wyciągnąć na takie poziomy. A może zyski tych paździerzy pod pisowskim zarządem wywalą w kosmos?

    1
  21. cebeerxx

    Chociaż tu pewnie się walnąłem z tymi P/e sprzed kilkunastu lat, pewnie są potraktowane dywidendowym deflatorem. Nie zmienia to faktu, że takie mcersonowe poziomy to bajki z mchu i paproci, tu idzie walka o ambitne 30% wzięte z 1XXX na 2400

  22. billy_the_kangoor

    @wider_swider
    Dzięki! 🙂
    Szczerze powiem, że od dawien dawna nie zajmowałem się dokładnie FW20, a moje transakcje objęły w zeszłym roku może max. 15 szt., w tym roku nic…
    Uznałem jednak, że wykres to wykres, obojętnie czego dotyczy, a Pan Gann ma spójne metody.
    Odszukałem więc kilka starych kresek i wyszło, jak wyszło.
    O odbiciu zadecydują 🙂 miedź, ropa, waluty, SPY, ale co do jego zasięgu widzę kilka niespójnych teorii, które będziemy, tzn. Pan Gann na bieżąco monitować.
    Take Care, Billy

    1
  23. Guy Fawkes

    @ewiggin

    //w Rosji będzie rewolucja bo… rosyjski politolog tak powiedział.//

    Po pierwsze, nie wiadomo, w jaki sposób Rosja się odwróci, czy będzie do tego konieczna rewolucja. On tylko powiedział, kiedy się zacznie odwracać i do kiedy będzie odwrócona.
    Po drugie, to nie jest jakiś tam politolog, tylko dobrze zorientowany członek rosyjskiej elity, wychowawca kadr imperialnych.
    //były dziekan Moskiewskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO).//
    Po trzecie nie tylko on tak powiedział, ale Ja tak powiedziałem, Bartosiak tak powiedział, geopolityka tak mówi i historia.
    Rosja zawsze jest ostatecznie sojusznikiem morskiego hegemona. Rosja zawsze gra rolę złego policjanta.

    A dlaczego się odwróci i w takim a nie innym czasie? Bo rosyjscy sztabowcy już wiedzą, kiedy będzie Air Sea Battle i czym się skończy.

    1. Guy Fawkes

      W czasach międzywojennych Rosja zawsze się rozpycha na lądzie w miarę swoich możliwości, a kiedy przychodzi do wojny, Rosja się odwraca i zajmuje pozycję heartlandowego sojusznika silniejszego hegemona morskiego

  24. Guy Fawkes

    @Podczaszy @Swb1

    Gdyby miało nie być wojny, to długoterminowo hegemonem stałyby się Chiny, stąd dotychczasowa pozycja Rosji jest racjonalna.

    Air Sea Battle będzie odpowiednikiem WW1, początkiem rozgrywki.
    Następnym krokiem będzie wojna heartlandowa, Chiny vs Rosja + reszta świata. Będzie to ostatnia wojna heartlandowa, bo duch (technologia) pokonał materię. Albo inaczej: duch zbudował taką materię, która pokona i heartland i świat.

    Dlatego żydowska operacja na międzymorzu typu ”słup-zderzak” też będzie ostatnia. Jak nie będzie już Rosji, Chin ani Niemiec, nie będzie Londynu, Paryża, Izraela, nie będzie ani wschodniego ani zachodniego wybrzeża, to nad światem pogrążonym w ciemności zajaśnieje Rzeczpospolita.

    1
      1. Guy Fawkes

        Z kopenhagi cyklistów? No bez przesady. W całej Danii nie będzie żywego ducha, bo to niski teren, woda wszystko zmyje. Więc tylko zabezpieczymy cieśniny, z przyległościami of course.
        Poza tym po tej wojnie nikt się nie będzie przejmował CO2, ale i tak nie będzie sensu otwierać nowych kopalń. Otwartych będzie za dużo.

        1
  25. macarek

    Sorry ale Chiny są już hegemonem. Roczna produkcja stali 800 mln ton, następny kraj Japonia ok 100. Potem dopiero gdzieś Korea, USA, Indie, Niemcy. My jakieś 10. To zupełnie inaczej niż w 1942 gdzie USA budują kilka lotniskowców naraz będą c liderem stali. Proponuję poczytać jaki % sprzętu USA mają gotowe do użycia…bieda. ruchy Trumpa przypominają mi to co robił Churchill dając Niemcom kolejne cele by jakkolwiek przygotować się do wojny. Stąd np te ruchy w zatoce. Chce by Chiny pogrążyć w inwestycje pasów i szlaków i jak jakiś już się ukształtuje to go zblokować. Podobnie Anglicy blokowali kolej Berlin Bagdad zajmując Irak, przekręcając Arabów przeciw Turcji w WW1.

    1. Guy Fawkes

      Jest nawet taka teoria doc Kosseckiego, że moc zależy od produkcji stali. I tak nawet kiedyś było z grubsza biorąc, w poprzedniej epoce industrialnej.
      Problem w tym, że dziś decydują wysokie technologie zapisane na piasku, czyli w krzemie. Plus parę innych czynników. A z tym nie jest tak łatwo jak z produkcją stali dla wielkiego rynku infrastruktury. To zresztą również się już zmiena(…).

      Powiedzmy tak: Chiny w długim okresie dorównałyby swoimi wysokimi technologiami do swojego poziomu produkcji stali.

      Jeśli nie będzie wojny, która temu przeszkodzi. I teraz chyba mamy jasność?

      1. macarek

        Sam Bartosiak przyznaje, iż teraz USA przegrałby bitwę. Cała flota padłaby w obrębie pierwszych wysp (Tajwan), a jej odtworzenie to dekada, dwie? Korporacje takie jak Apple produkują w Chinach, zniszczyły wcześniej klasę średnią likwidując miejsca w produkcji w USA. Na dzień dzisiejszy nie wiem czy USA ma jakikolwiek technologie, których nie mają Chiny.
        Dodatkowo gospodarki Azjatów i Australii bardziej zależne od Chin i to jest teraz nie do zmiany. Odwrócenie przepływów towarowych to najpierw gigantyczny kryzys i trudno przewidzieć czy inflacyjny czy deflacyjny.
        Zastanawiam się czy pożary Syberii nie są wspomagane przez chińskich ochotników osiedleńców. Chiny są głównym winowajcą CO2 – to taka spekulacja ale to by wyglądało jak wojna klimatyczna. Wykończyć wyspiarzy, otworzyć drogę przez Arktykę…

    1. Guy Fawkes

      Nie dalej jak 4 dni temu napisałem co następuje:

      /////
      Guy Fawkes 6 sierpnia 2019 o 23:39Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć
      @WB

      //Nawet słaby analityk taki jak ja musi dojść do wniosku, że w Polsce najwyższą władzę sprawuje mafia.//

      Poza tym co tak skrpmnie, że tylko w Polsce rządzi ”mafia”?
      https://fakty.interia.pl/swiat/news-syn-krolowej-elzbiety-uwiklany-w-skandal-seksualny,nId,1584743

      A ten będzie następny:
      https://fakty.interia.pl/swiat/news-usa-jeffrey-epstein-znaleziony-w-celi-na-wpol-nieprzytomny,nId,3113749

      //////

      Znać kupca:))

  26. wojciech.bialek (Autor
    Wpisu
    )

    @Guy Fawkes:
    “Air Sea Battle będzie odpowiednikiem WW1, początkiem rozgrywki.”

    Myślę, że błąd – wynikający z nieznajomości reguł chronopolityki – który może Pan popełniać polega na lekceważeniu “reguły zmienności”. Wszyscy mają w pamięci przebieg ostatnie wojny hegemonicznej w ramach cyklu Modelskiego, która składała się z dwu zakończonych rewolucjami (odpowiednio w Rosji i w Chinach) wojen światowych (I WŚ i II WŚ) przedzielonych okresem interbellum.

    Tymczasem zastosowanie – znanej giełdowym spekulantom – “reguły zmienności” sugeruje, że tym razem okres wojny hegemonicznej ROZPOCZNIE się od rewolucji społecznych.

    “Reguła zmienności” sugeruje, że inspiracji dla wyobrażeń przyszłości należy szukać 2 a jeszcze lepiej 4 cykle wstecz. Zakładając standardową długość cyklu (130 lat czyli odległości Jałty od kongresu wiedeńskiego) dwa cykle wstecz trafiamy na rok 1759, a 4 cykle wstecz na rok 1499.

    W pierwszym przypadku do rewolucji amerykańskiej zostało zostało 16 lat (2035) a do rewolucji francuskiej 30 lat (2049). W drugim przypadku do wystąpienia Lutra, które rozpoczęło rewolucję protestancką, było 21 lat (2040).

    Nie będzie więc na początku żadnej “air-sea battle” tylko rewolucje społeczne. Różne “battles” będą dopiero później.

    1. wojciech.bialek (Autor
      Wpisu
      )

      Przy okazji ciekawostka: Martin Luther był najprawdopodobniej “samonienawidzącym” się Słowianinem.

      “I2a1b-L621 branch (Slavic)

      The famous Protestant reformer Martin Luther appears to have belonged to haplogroup I2a-Din-N (L147.2, aka CTS5966 or CTS10228) according to probable relatives whose haplotypes can be found on the Luther Surname DNA Project, including one genealogically traceable 1st cousin 13 times removed, as well as other relatives on ySearch (especially ySearch ID: YTE6E).”

      https://www.eupedia.com/europe/Haplogroup_I2_Y-DNA.shtml

      “W czasach Lutra w okolicach Wittenbergi mieszkali jeszcze słowiańscy Serbołużyczanie. Luter podzielał pogardę większości ówczesnych Niemców dla tej autochtonicznej ludności i nazywał ich w swoich Rozmowach przy stole (Tischreden) „najgorszym ze wszystkich narodów” (niem. die schlechteste aller Nationen). Tej opinii Lutra nie podzielał jego najbliższy współpracownik Filip Melanchton, którego zięć Kaspar Peuker był Serbołużyczaninem i znał język górnołużycki.”

    2. wojciech.bialek (Autor
      Wpisu
      )

      Przy okazji cofając się o 8 wyidealizowanych cykli Modelskiego wstecz trafiamy na rok 979, czyli okolice największej rewolucji społecznej w Polsce ostatnich czasów, czyli przyjęcie chrześcijaństwa.

    3. macarek

      Też uważam, że nie będzie. Może być za to rewolta w USA, gdyby recesja wyrwała się spod kontroli. Tam mają 300 mln sztuk broni i mnóstwo antagonizmów społecznych. Na razie łagodzonych przez tanie towary z całego świata za drukowane dolary. Mit dobrobytu.

  27. Guy Fawkes

    @WB

    //Myślę, że błąd – wynikający z nieznajomości reguł chronopolityki – który może Pan popełniać polega na lekceważeniu „reguły zmienności”//

    Rozumiem zasadę zmienności, ale patrzę od strony realiów, nie od strony diktryny.
    Może Pan mieć oczywiście rację, ale ja nie uważam, żeby można było w totalitarnych, ogromnych Chinach, będących ”w gazie”, zrobić rewolucję społeczną ot tak. No a gdzieindziej rewolucja nie ma sensu. W Rosji inscenizowana przez rosyjskie służby rewolucja miałaby na celu wyłącznie obalenie ekipy, która zaciągnęła zobowiązania, co usprawiedliwi odwrócenie rosyskiego państwa.

    Co innego po zniszczeniu chińskiej floty i zablokowaniu handlu – wtedy to jest możliwe. Wtedy w Chinach rzeczywiście może być Chinageddon i rewolucja. Dopiero Air Sea Battle umożliwi rewolucję w Chinach.

    1. wojciech.bialek (Autor
      Wpisu
      )

      @Guy Fawkes:
      “Może Pan mieć oczywiście rację, ale ja nie uważam, żeby można było w totalitarnych, ogromnych Chinach, będących ”w gazie”, zrobić rewolucję społeczną ot tak. No a gdzieindziej rewolucja nie ma sensu. W Rosji inscenizowana przez rosyjskie służby rewolucja miałaby na celu wyłącznie obalenie ekipy, która zaciągnęła zobowiązania, co usprawiedliwi odwrócenie rosyskiego państwa.”

      W Chinach rewolucja już była.

      Mnie się bardziej rymuje rewolucja społeczna na rozwiniętym społecznie zachodzie.

      Rewolucja społeczna następuje po rewolucji technologicznej powodującej zwiększenie dostępności informacji dla niższych kast.

      Wynalazek druku 4 cykle temu spowodował, że kszatrijowie uzyskali dostęp do informacji wcześniej zmonopolizowanej przez braminów. Efektem anty-kościelna rewolucja protestancka najpierw w hegemonicznym Świętym Cesarstwie Rzymskim Narodu Niemieckiego a później gdzie indziej.

      Wynalazek periodycznej prasy 2 cykle temu spowodował, że wajśjowie uzyskali dostęp do informacji wcześniej zmonopolizowanej przez braminów i kszatrijów. Efektem anty-feudalne rewolucje najpierw w hegemonicznych krajach: morskiej Wielkiej Brytanii i lądowej Francji, a później gdzie indziej.

      Wynalazek internetu spowodował, że w obecnym cyklu śudrowie uzyskali dostęp do informacji wcześniej zmonopolizowanej przez braminów, kszatrijów i wajśjów. Efektem anty-kapitalistyczne rewolucje na … hegemonicznym zachodzie?

      1. Guy Fawkes

        Ostatnio pisał Pan, że Braun ma wielką ”inteligencję werbalną”, ale Pan dopiero jest hegemonem w tej dziedzinie!:))))

        Obawiam się, że narzucone kalki rewolucja-ewolucja, są bardzo nadużywane. Odbywają się rozmaite zmiany, ale rewolucja społeczna to jest, jak sama nazwa (społeczna) wskazuje, radykalna dywersja obcego (obcych) mocarstwa burząca trwale strukturę władzy i orientację geopostrategiczną danego państwa, przez likwidację jego naturalnych elit.
        Dlatego jestem sceptyczny co do określania ”rewolucją” wszystkich większych zmian.

        P.S.
        Co do tego nieszczęsnego księzyca, to ja oczywiście nie wiem, jak było naprawdę. To wiedzą tylko nieliczni wybitni fachowcy, z dostępem do informacji.
        Ja patrzę na to jak na film i w kontekście politycznym.

        Jeżeli zdobywamy księżyc, no to czym jest wobec tego stara moralność i zaśniedziała tradycja? Chodzi o pewnien paradygmat percepcji, który ułatwia rewolucję. No i w cieniu kosmicznej odysei mamy rewolucję 68’+ i początek marszu przez instytucje, tak czy nie?

        A jak już jesteśmy przy Lutrze, to analogiczną rolę odegrała w długofalowym procesie rewolucji protestanckiej, zideologizowana teoria heliocentryczna, i to bez względu na to, co tam powiedział przypadkiem Luter czy Melanchton – to byli wykonawcy, a nie stratedzy.
        Skoro Ziemia nie jest w centrum, to i Rzym nie musi być zwornikiem ładu, ode?

        //Kościoły ewangelickie nigdy nie wytworzyły mechanizmów prześladowania uczonych promujących heliocentryzm.//

        //Dzięki zabiegom Dantyszka, wieści o Koperniku i teorii heliocentrycznej dotarły do Wittenbergi i zainteresowały tamtejszego profesora matematyki Jerzego Retyka[66]. W 1539 r. Retyk przybył do Fromborka i przez kilka tygodni obserwował niebo i studiował teksty Kopernika[67]. Przez dwa następne lata Retyk był uczniem Kopernika, zarówno w zakresie astronomii, jak i trygonometrii .//

      2. swb1

        No ale ta rewolucja na Zachodzie się dzieje. Jak to ujął bp Jędraszewski czerwonego diabła zastąpił tęczowy. Cała ta wieloliterowa rewolucja zmierza do unicestwienia tudzież do sprowadzenia do roli pariasów grupy społecznej, która Cywilizację Zachodnią wymyśliła i zbudowała.

        1. Guy Fawkes

          To prawda, i u nas zaczęli rewolucję (na razie) pełzającą.
          Opanowanie międzymorza po Air Sea Battle of course.
          Ale myślę, że w naszym przypadku ”dłużej klasztora…”

          No i pojawił się wreszcie przywódca na ścieżce Prymasa Inerrexa.

  28. Guy Fawkes

    Co to znaczy rewolucja w Chinach?
    To znaczy, że część generałów i służb znajdzie się w położeniu ”na kolanach”. Nic takiego nie nastąpi w wyniku wojny celnej. Żaden Hong Kong tego nie sprawi.

    Może to sprawić wyłącznie utrata floty i blokada handlu. Nie można zrobić blokady bez zniszczenia floty.

    1. swb1

      USA znane są z dwóch rzeczy. Z tego, ze obracają w perzynę słabe kraje, które staną im na drodze oraz z tego, że raczej przegrywają wojny z równorzędnym przeciwnikiem, jak choćby w Wietnamie, czy teraz w Syrii. I te USA miałyby rozpocząć i wygrać wojnę z Chinami? Na zniszczenie Chińskiej floty to amerykanom mogłoby pocisków zabraknąć. Tam częścią floty jest każdy kuter rybacki. A najbardziej jestem ciekaw jak USA niszczyłoby chińskie łodzie podwodne z rakietami i głowicami nuklearnymi.
      Może by pan skończył z ta dziecinadą po hasłem “er si batl”

  29. macarek

    Chiny zawsze były totalitarne a komunizm wynaleźli przed naszą erą (Konfucjusz) gdzie jednostka jest niczym, liczy się tylko państwo. Kolega mi tłumaczył, że to wynikało ze sposobu uprawy. Przenicę uprawia się indywidualnie, do uprawy ryżu potrzebna współpraca w nawadnianiu. Trochę to jak w Egipcie gdzie też był totalitaryzm.

    1. podczaszy1

      Polecam artykuł Agnosiewicza na stronie racjonalista.pl. Wystarczy chyba wpisać hasło Chiny na tej stronie.
      Kolektywność wynika w Chinach z uwarunkowań przyrodniczych. Gdyby przyroda w Vhinach była taka jak u Nas to Chińczycy byli by Polakami.

  30. Guy Fawkes

    @@

    No i mamy Jacky Bartosiaka, który rysuje linię Dźwiny i linię Dniepru, mówi o ”polskim teatrze wojny”, o ujściu Dunaju itd.

    On nas przygotuwuje na czasy po wojnie heartlandowej Rosja vs Chiny, która nastąpi za jakieś pokolenie. Wcześniej kto jak kto, ale Ameryka nie pozwoli na dezintegrację Rosji, bo to by oznaczało, że Chiny (jak niegdyś Mongołowie) zaczną graniczyć z Europą.
    To jest dla Ameryki nie do przyjęcia.

    Ale po wojnie heartlandowej jak najbardziej będzie aktualny ten sławny polski teatr wojny. All World’s a Stage.

    Si vis pacem, para bellum.

      1. Guy Fawkes

        Myślę, że osoba jest zaczadzona pewnego rodzaju propagandą.
        Jaki Ameryka miałby cel, żeby doprowadzać do wojny polsko-rosyjskiej, czyli de facto w konsekwencji do utworzenia granicy rosyjsko-niemieckiej i wypchnięcia wpływów i obecności Ameryki z Eurazji, i to przed konfliktem hegemonicznym????

        Polecam spacery na świerzym powietrzu.

          1. wojciech.bialek (Autor
            Wpisu
            )

            No ale Amerykanie muszą chyba myśleć o zrobieniu Rosji jakiegoś odpowiednika Rewolucji 1905 roku i Cuszimy wzorem Brytyjczyków z poprzedniego cyklu, którzy musieli jakoś rozbić ucztujący na trupie Polski Sojusz Trzech Cesarzy (kontynuację Świętego Przymierza):

            https://pl.wikipedia.org/wiki/Sojusz_Trzech_Cesarzy

            … i zrobili to skutecznie za pomocą Japończyków i Polaków:

            https://paskarz.pl/ksiazka/polscy-terrorysci-wojciech-lada-116447

            Mogłoby się wydawać, że zabranie Rosji Ukrainy powinno ją złamać, ale Rosjanie dalej grają na czas licząc, że słabnący Amerykanie będą jej musieli w zamian za zerwanie z Chinami oddać całą Europę Środkowo-Wschodnią.

            1. wojciech.bialek (Autor
              Wpisu
              )

              “Co się tyczy krajów bałtyckich, Rosja uważa ich politykę za pochodną polityki NATO i Stanów Zjednoczonych. Putin jest skłonny ignorować kraje bałtyckie albo uważa, że w razie, gdy Rosja dogada się ze Stanami Zjednoczonymi, krajom bałtyckim nie pozostanie nic innego jak po prostu zaakceptować umowę pomiędzy Moskwą a Waszyngtonem. Podobna opinia dominuje w sprawie Polski.

              Polityka Rosji wobec Ukrainy, Polski, krajów bałtyckich czy w ogóle w stosunku do Zachodu opiera się na “strategicznym czekaniu”. Oznacza to, że jeżeli my, Rosjanie, będziemy czekać wystarczająco długo i przy okazji przygotujemy odpowiednio grunt w krajach zachodnich, to wcześniej czy później Zachód przyzna, że optymalnym wariantem jest zrezygnować z konfrontacji z Kremlem i rozpoczną negocjacje z Rosją na warunkach Moskwy.”

              https://fakty.interia.pl/deutsche-welle/news-rosyjski-politolog-rosje-czeka-rewolucja-i-upadek-putina,nId,3140321#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

                1. wojciech.bialek (Autor
                  Wpisu
                  )

                  Próbuje dołączyć. Jedwabny szlak z Chin do Europy wiedzie albo przez Rosję albo przez Pakistan-Iran-Turcję. Chińczycy powinni chcieć udrożnić oba szlaki południowy i północny, by być mniej narażeni na zablokowanie, któregoś z nich.

                  Ale mają tu opóźnienie. Orient Express ruszył w 1883:

                  https://pl.wikipedia.org/wiki/Orient_Express

                  … a jego współczesna mutacja ciągle jest w sferze planów:

                  “Shanghai (AsiaNews/Agencies) – China and Turkey are discussing a new ‘Orient Express’ to link Istanbul to Shanghai in the not so distant future”

                  http://www.asianews.it/news-en/A-new-%C3%94Orient-Express%C3%95-between-Istanbul-and-Beijing-19844.html

                    1. wojciech.bialek (Autor
                      Wpisu
                      )

                      Jak opadnie dym po ersibatl na Pacyfiku to skoncentrowani na Chińczykach Amerykanie zobaczą ku swemu zdziwieniu zjednoczoną północną Eurazję od Madrytu do Władywostoku.

                      1
            1. swb1

              “Uważam, że Rosja też nie jest tym strategicznie zainteresowana, bo to oznacza jej długoterminową marginalzację i zanik”

              Ależ pan bzdury wypisuje. Rzecz w tym, że w przypadku każdego imperium ekspansja jest warunkiem trwania, więc Rosja zawsze będzie zainteresowana ekspansją w kierunku zachodnim.

              1. Guy Fawkes

                Niech osoba przestanie paplać wyuczone formułki. Oczywiście, że Rosja będzie zainteresowana ekspansją, ale najpierw jest gra hegemoniczna, a potem korzyści z jej dobrego rozegrania. Rosja nie jest zainteresowana konfliktem z Ameryką, tylko dealem z Ameryką.

                1. swb1

                  Widać pan się tych formułek nie zdążył wyuczyć i to dla pana spora szkoda, bo gdyby pan zdążył nie plótł by pan tu tych wszystkich bzdur.

                  A to oddzielenie “gry hegemonicznej” i “korzyści z jej dobrego rozegrania” to już jest wyższy poziom odrealnienia.

                    1. swb1

                      Zdaje się, że w grze gra się o korzyści.

                      Swoją drogą gdyby USA udało się poszczuć Polskę na Rosję to Rosja miałaby świetny pretekst do tego aby się odegrać przy najbliższej okazji i “ostatecznie rozwiązać kwestię polską, co się nie udało przez 200 lat.

          2. swb1

            A Amerykanie w Rammstein by na patrzyli i bili brawo. Może niech pan sam skorzysta ze swojej rady i wyjdzie na świeże powietrze.

            Ameryka potrzebuje słabej i powolnej Polski. Od 200 lat najlepszym sposobem na osłabienie Polski jest wplątanie jej w wojnę z Rosją.

        1. swb1

          Nie w sytuacji gdy w Niemczech są amerykańskie wojska. A poszczuć można w zależności od potrzeb. Po wszystkim zostanie znacznie osłabione kadłubowe państewko, taki jeszcze bardziej skarłowaciały kundelek, którym będzie można dowolnie rozporządzać. Nie mówiąc już o tym, że pewna mniejszość będzie mogła łatwo “odzyskać” “swoje” majątki.

  31. Guy Fawkes

    @WB

    //No ale Amerykanie muszą chyba myśleć o zrobieniu Rosji jakiegoś odpowiednika Rewolucji 1905 roku i Cuszimy wzorem Brytyjczyków z poprzedniego cyklu, którzy musieli jakoś rozbić ucztujący na trupie Polski Sojusz Trzech Cesarzy.//

    Ruch socjalistyczny (brytyjski) w założeniu służył do dyscyplinowania i szantażowania Rosji ( a także w jakimś stopniu Niemiec czy Francji), kiedy tym państwom się za dobrze współpracowało. Kluczowa była oczywiście heartlandowa Rosja.

    Problem w Pana pytaniu jest taki: czy trzeba Rosję dźgać ostrogą, żeby wybrała właściwy kierunek, czy Rosja wybierze go we własnym interesie?
    Długoterminowo Rosja pod hegemonią chińską przypomni sobie czasy niewoli mongolskiej. Nie sądzę, żeby to odpowiadało mocarstwowym ambicjom Rosji, nawet jeśli to mocarstwowość ”tylko” kontynentalna.
    Ale oczywiście wszyscy trzymają wszystkie ręce na wszystkich pulsach.:))

  32. Guy Fawkes

    @WB

    //Jak opadnie dym po ersibatl na Pacyfiku to skoncentrowani na Chińczykach Amerykanie zobaczą ku swemu zdziwieniu zjednoczoną północną Eurazję od Madrytu do Władywostoku.//

    No właśnie, tak może być, i znowu wszystko zależy od Rosji, która ma szerokie pole do negocjacji. Nie wiem, czy w tej zjednoczonej Eurazji Rosja chciałaby być skolonizowana przez … Niemców nadwołżańskich:)))))

  33. wojciech.bialek (Autor
    Wpisu
    )

    Rosja może się bać tego, że jej sojusz z USA uruchomi sojusz UE-Chiny i będzie musiała toczyć wojnę na 2 lądowych frontach (nie mówiąc o południu, na którym też się pewnie będzie działo) z dwiema potęgami mającymi łącznie pod 2 mld ludzi. Amerykanie w tym czasie by sobie pływali i strzelali po Pacyfiku i Atlantyku, będąc relatywnie bezpieczni nawet w przypadku przegranej.

        1. wojciech.bialek (Autor
          Wpisu
          )

          Można porównać PKB. Tu też Chiny+UE>USA+Rosja

          nominalnie: 14 092+19 413>19 362,1+1719,9

          po uwzględnieniu siły nabywczej: 25 239+22 147>19 362,1+4168,9

          Nie chciało mi się odejmować WB: odpowiednio 2,829 i 3,128

          1. wojciech.bialek (Autor
            Wpisu
            )

            To tego po stronie UE/Chiny należałoby dodać Amerykę Łacińską: odpowiednio 3,606 i 6,779 minus Brazylia, która wpada do obozu mmerykańskiego (patrz Bolsanaro): 1,909 i 3,370.

            Czyli to jest czynnik neutralny.

    1. Guy Fawkes

      Europa nie ma znaczenia militarnego.
      Ale taka rozszarzona zjednoczona Europa jest realna. Ten były dziekan z MGIMO udzielił wywiadu Deutsche Welle, zachęcając niejako Niemców do wzięcia udziału w tym rosyjskim zwrocie 2021-24.

  34. Guy Fawkes

    @WB

    Jak b nie liczyć tych potencjałów, PKBów itd, to blokada handlowa Chin spowoduje szybki geddon i w Chinach i w EU.
    A blokada zależy tylko od Ameryki (morska) i Rosji (lądowa).
    I wracamy do naszych baranów: ersibatl + reversal Rosji.

    I teraz można się zastanowić ile i kogo to będzie kosztować.

        1. wojciech.bialek (Autor
          Wpisu
          )

          No nie wiem. Rynek UE jest na tyle duży, że jakoś by chyba przetrwali.

          Ale po eksportowym geddonie w latach 1929-1933 Niemcy zaczęli realizować plan B, czyli Lebensraum na wschodzie. Teraz też by nie mieli za bardzo innego wyjścia.

      1. Guy Fawkes

        Zanim by skorzystali, to najpierw by padli. Miałby Pan te swoje rewolucje, yellow jackety itd. A może i w ruch poszłyby gilotyny, who knows?
        Widzi Pan, jak szybko zmieniły się niemieckie wskaźniki przemysłowe w wyniku wojny celnej, której przecież Niemcy nie prowadzą.

        1
  35. Guy Fawkes

    @WB

    //Ale po eksportowym geddonie w latach 1929-1933 Niemcy zaczęli realizować plan B, czyli Lebensraum na wschodzie.//

    Zgadza się. Dlatego w przepowiedniach nie ma o wojnie Polski z Rosją (sojusznikiem naszych sojuszników), a jest o wojnie polsko-niemiecko-V4.

    To tak na marginesie of course.

            1. wojciech.bialek (Autor
              Wpisu
              )

              Najpierw spróbują przyłączyć Międzymorze do UE. By temu zapobiec na Międzymorze wkroczą z błogosławieństwem USA Rosjanie. My znajdziemy się w fatalnej sytuacji nie wiedząc do kogo się przyłączyć. Każdy wybór może okazać się katastrofalny lub tylko zły w zależności od dalszego rozwoju wydarzeń.

              1. Guy Fawkes

                Zależy jak ruscy szchiści ułożą się z siuksami.
                Jeżeli dadzą Rosji poza Ukrainą itd wystarczająco wysokie udziały w chińszczyźnie, to może się tym zadowolą?…
                No bo jakaś forma amerykańsko-rosyjskiego kolonializmu nad Chińczykami będzie. Skoro jest blokada, to na blokadzie taksujemy, tak czy nie?

  36. wojciech.bialek (Autor
    Wpisu
    )

    Tak przy okazji to ewentualna koaliacji USA+Rosja vs. Chiny+Europa to byłoby starcie wsiowych nuworyszy cywilizacyjnych ze starymi centrami kultury.

    Tak sobie też myślę, że dla nas obecny układ jest relatywnie dobry. Dopóki UE się nie wyemancypuje Niemcy są pod kontrolą USA, więc nam za bardzo nie zagrażają. Rosja nawet w jakimś tam sojuszu z Chinami jest za słaba, by zaatakować NATO, więc też z tej strony jesteśmy bezpieczni. Chwilo trwaj jesteś piękna.

    1
  37. Guy Fawkes

    No właśnie, dlatego mówię, że obecny układ jest optymalny i że każy rok spokojnego rozwoju, to rok wygrany.
    No ale jak już przyjdzie do rozstrzygnięć, to ”na władzę nie poradzę”.
    Okno militarnych możliwości amerykańskich się powoli zamyka…

  38. podczaszy1

    Zakładam, że na Wig-u 20 mieliśmy trend boczny od lutego 2009 do lipca 2019. Teraz trwa trend spadkowy.
    Najprostsze ujęcie to A-B-C / 2009 -2018/ 1253-2942 -1642-2650. Potem X 2018 styczeń-pażdziernik 2650-2082, potem A_B_C pazdziernik 2018 lipiec 2019 2082-2420 2420-2153 i 2153-2363.
    Napisałem najkrócej i najprościej jak potrafię.
    Ten wpis to taki przerywnik w tej interesującej dyskusji geopolitycznej.
    Nawiasem mówiąc IMO wojna przyjdzie z Bliskiego Wschodu i to szybciej niż spodziewają się piszący na tym blogu.

    1
      1. wojciech.bialek (Autor
        Wpisu
        )

        Jaki cel miałyby Chiny w prowokowaniu wojny w Zatoce Perskiej, z której biorą ropę. To Amerykanie, którzy nie potrzebują tej ropy bo mają swoją z łupków wywołają wojnę, by patrzyć jak się UE i Chiny duszą bez paliwa.

          1. wojciech.bialek (Autor
            Wpisu
            )

            Ale z regionu już 40 proc.

            China’s Top Providers of Imported Crude Oil
            Below are the top 15 countries that supplied 90.6% of the crude oil imported into China during 2018.

            Russia: US$37.9 billion (15.8% of China’s total imported crude)
            Saudi Arabia: $29.7 billion (12.4%)
            Angola: $24.9 billion (10.4%)
            Iraq: $22.4 billion (9.4%)
            Oman: $17.3 billion (7.2%)
            Brazil: $16.2 billion (6.8%)
            Iran: $15 billion (6.3%)
            Kuwait: $11.9 billion (5%)
            Venezuela: $7 billion (2.9%)
            United States: $6.8 billion (2.8%)
            United Arab Emirates: $6.7 billion (2.8%)
            Congo: $6.4 billion (2.7%)
            Colombia: $5 billion (2.1%)
            Malaysia: $4.8 billion (2%)
            Libya: $4.7 billion (2%)

  39. Panpozwoli

    ” wojciech.bialek (Autor
    Wpisu) 10 sierpnia 2019 o 20:29

    Jak opadnie dym po ersibatl na Pacyfiku to skoncentrowani na Chińczykach Amerykanie zobaczą ku swemu zdziwieniu zjednoczoną północną Eurazję od Madrytu do Władywostoku.”

    No nareszcie. A mówiłem, że w naszym interesie jest dobrze, żyć z Helmutem i Iwanem. Albo będziemy się zaczynać w Lizbonie, a kończyć we władywodtoku, albo będziemy fajnym muzeum dla Chińczyków.

    1. wojciech.bialek (Autor
      Wpisu
      )

      To dziecinne głupstwo, co Pan napisał. Nasza – ani niczyja inna – ewentualna wola życia dobrze z Helmutem i Iwanem nie będzie miała żadnego znaczenia, gdy wydarzenia przyspieszą i każdy będzie zmuszony do walki o przetrwanie. Poza tym ani Helmut ani Iwan nie są znani ze zdolności do życia dobrze z sąsiadami.

      4
        1. Panpozwoli

          Tu żadna wola nie ma nic do rzeczy. To konieczność. Żadne państwo europejski nie jest w stanie konkurować samodzielnie z Chinami, czy USA z przylegľościami.
          Wojenki o których wspominacie miały miejsce w czasach gdy dla 98% społeczeństwa świat kończył się na najbliższym targu. Iwan już ma skośne oczy na wschodzie, a Helmut musi mieć stabilne rynki zbytu. Czyli, albo powstanie USE, albo mamy wycieczki dla Chińczyków w stylu “10 krajów w trzy dni”

    1. Guy Fawkes

      // Flota jest gwarancją stałości polityki imperialnej i gwarancją trwałości imperium. Bez floty nie ma polityki imperialnej.//

      Widzi Pan? Nie może być dwóch flot, zwłaszcza że chińska szybciej rośnie.
      Pierwszym krokiem rozgrywki hegemonicznej musi być ersibatl.
      Od rezultatu ersibatl zależy reversal Rosji i przerzucenie ciężaru ostatecznego konfliktu na obszar heartlandu. Rosja przyłączy się do hegemona morskiego, czyli tego, kto wygra ersibatl, bo Rosja to nie jest żaden Trzeci Rzym, bo jest na to za krótka.

      I proszę zauważyć, jak instynktownie dążymy do morza. Jak przez Danię przetoczą się fale, to od razu zabezpieczymy cieśniny z przyległościami:))

      1. Guy Fawkes

        //… od razu zabezpieczymy cieśniny z przyległościami:)) //

        Posiadamy w tym celu zdezelowany desantowiec ORP Lublin i jedyny batalion piechoty morskiej:))
        Ale po geddonie wojny heartlandowej niczego więcej nie będziemy do tego potrzebować.
        Optymalna relacja koszt-efekt:)))

  40. eWiggin

    O WIDZĘ, ŻE MNIE SOBOTNIA IMPREZA OMINĘŁA. Jak tak sobie czytam o tych Waszych geopolitycznych układankach to odnoszę wrażenie,że chyba umknęła wam broń atomowa. Przecież USA, Rosja, Chiny, część UE, Indie, ba – nawet Pakistan – to klub atomowy. Po takiej zabawie nie byłoby co zbierać.
    Ale najbardziej rozbawiła mnie obawa @swb1, że USA szczuj ą nas na Rosję – znać w tym paranoję Brauna 😀

    1. wojciech.bialek (Autor
      Wpisu
      )

      Dlatego początek wojny hegemonicznej przyjmie postać wywoływanych sobie nawzajem rewolucji społecznych, a nie otwartego konfliktu militarnego,

      Nie atakuje się bronią jądrową własnych obywateli demonstrujących na ulicach.

      1. swb1

        Słuszna uwaga. Rewolucja bolszewicka tym razem idzie do nas zachodu, (zresztą zgodnie z teorią Marksa) i na swoim blogu ma pan sporo jej bojowników, rzekłbym, że oni tu nawet dominują liczebnie. Co prawda, jak łatwo zauważyć np w przypadku eWiggina ich poziom intelektualny nie odbiega od poziomu typowego bojownika bolszewickiego, symbolizowanego przez sałdata krasnej armii, ale nie intelekt jest siłą bolszewii lecz liczebność, niestety. Bolszewicki trąd mierne umysły opanowuje z szybkością wirusa ebola.

        1. eWiggin

          @swb1
          Biedny człowieku, spójrz na sondaże. Skoro jestem bolszewikiem, to przecież widać, że od 2015 r. bolszewia w Polsce i nie tylko przegrywa a i nic nie wskazuje na poprawę w najbliższych wyborach.
          Więc jeśli już musisz pisać brednie, to niech będą się jakiejś logiki trzymały.

          1
          1. swb1

            Słuchaj bolszewicka miernoto, to że mało co rozumiesz nie jest moim problemem i nie zamierzam w stosunku do ciebie pełnić roli guwernanta. Wyznaję zasadę Mackiewicza, że z bolszewikami się nie rozmawia, do bolszewików się strzela. Na chwilę obecną, mogę cię więc co najwyżej strzelić w pysk jeśli takie masz życzenie, natomiast nie licz na nic więcej.

      2. eWiggin

        @wb
        “Dlatego początek wojny hegemonicznej przyjmie postać wywoływanych sobie nawzajem rewolucji społecznych…”

        – Nie bardzo rozumiem co Pan ma na myśli pisząc “rewolucja społeczna”. Wczoraj jako przykład rewolucji podał Pan przyjęcie chrześcijaństwa przez Polskę a wraz z nim wynalazku pisma.
        Rewolucja społeczna w dłuższym wymiarze ma raczej pozytywne skutki. Czy zatem chodzi Panu o krotkotrwałe osłabienie spowodowane zamieszaniem ze zmianami systemowymi?
        Poza tym, żadna rewolucja społeczna nie zmieni twardych faktów – np. tego, ż, póki co, e bez lotniskowców USA przestaje być hegemonem świata – ktokolwiek by tam nie rządził.

      3. Guy Fawkes

        Nie zgadzam się, bo nie widzę przyczyny, która by mogła te rewolucje wywołać.
        Owszem, rewolucje przeprowadzają agenci, ale muszą mieć jakieś poważne podłoże kryzysowe (podczas kryzysów strzeżcie się agentów). Z niczego nic się nie da zrobić.

        Więc albo ersibatl i blokada, albo geddon całego systemu finansowego. Musi być jakaś realna przyczyna.

        Ersibatl to właściwie nie jest odpowiednik WW1. Na lądzie będzie w ogóle niewidoczny. Czasowo może trwać kilka dni lub tygodni.

        Jeżeli w najbliższych latach Amerykanie nie wygrają ersibatl, to rewolucje społeczne będą symptomem obejmowania hegemonii przez Chiny.

        Niech Pan wybiera.:))

        1. eWiggin

          No cóż @guyfawkes… zgadzam się z Tobą 😀
          tzn. zgadzam się w temacie rewolucji. O ASB się nie wypowiadam. A jeśli chodzi o blokadę Chin – na miejscu Chińczyków ogłosiłbym wszem i wobec, że każdy lotniskowiec blokujący mój strategiczny transport dostanie nuka.

              1. swb1

                Po tym pańskim wpisie co dziennie rano będę się budził z taką myślą czy ta ersibatle się właśnie skończyła, czy może jeszcze trwa.

                A tak poważnie to nie wiem, czy pan Wojciech nie wyrządził panu krzywdy podejmując dyskusję z panem. Dał niestety, jak widzę mocny impuls pańskiemu szaleństwu, niejako je legitymizował i wszelkie hamulce pańskiej fantazji puściły. Aż zaczęło się robić ciekawie, jak to się w pańskim przypadku skończy. Choć to zaciekawienie jest niestety w tym wypadku mało etyczne.

                1. Guy Fawkes

                  Niech się osoba nie krępuje, ja też osobę krzywdzę przez te dialogi na cztery nogi z osobą.:))

                  Epoka stali i ilości dawno minęła. Dziś są bronie błyskawiczne i precyzyjne, a liczba celów ograniczona i rozpracowana przez wywiad i systemy rozpoznawcze w każdej minucie.

                  Dlatego pierwsza salwa rozstrzygnie.

                  Jeżeli Chiny stracą flotę, to nie będą eskalować nuklearnie, bo to nie ma sensu. Będą się musiały nastawić na wojnę heartlandową.

                  A jeżeli Chiny wygrają ersibatl, to Rosja się nie odwróci, za to odwrócą się wszyscy inni. I też będzie rozstrzygnięcie.

                  1. swb1

                    Jeśli w tym amoku w jakim się pan aktualnie znajduje potrafi pan jeszcze zliczyć do 10, to ma pan szanse ocenić ilość celów, jakie mają do zniszczenia chińskie wojska rakietowe. Czy 10 do dużo czy mało, dla liczącej pewnie tysiące sztuk artylerii rakietowej rozmaitego zasięgu, jaka dysponują Chiny.
                    Przestałem liczyć na pański zdrowy rozsądek i na to że cokolwiek do pana dotrze, więc tak sobie tylko piszę dla rozrywki, w gruncie rzeczy.

  41. Guy Fawkes

    @WB

    No widzi Pan, co się dzieje, Czesi pierwsi (spośród V4) nas popierają:

    //Jako prymas Czech, przewodniczący Konferencji Biskupów Czeskich, arcybiskup Pragi i kardynał Kościoła rzymskokatolickiego przyłączam się do deklaracji przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski (abp Stanisław Gądecki – red.) i wzywam do podobnego kroku przedstawicieli episkopatów Słowacji i Węgier.//

    https://fakty.interia.pl/polska/news-kolejni-hierarchowie-popieraja-abpa-jedraszewskiego,nId,3143524

    1
      1. wider_swider

        Rozumiem. Zapytałem bo czasem mam wrażenie, że nie możesz się zdecydować czy być inwestorem czy spekulantem. Zajmujesz pozycję motywując ją wykresami wieloletnimi oraz artykułami sugerującymi zmianę długoterminowego cyklu, a w praktyce zgarniasz 20-30 punktów z rynku. Nie mówię, że to źle, tylko jakby interwał decyzyjny i projekcyjny nie są zbieżne. Nie istotne, ważne by było skuteczne. Powodzenia.

        1
  42. macarek

    Jak można wygrywać wojny na morzu produkując mniej niż 1/8 stali jaką ma rywal Chiny? Absurd. USA dzięki takim firmom jak Wall Mart stal się państwem bez produkcji, tj. Jest ona marnym wspomnieniem przeszłości. Teraz jest to kraj podobnie podzielony jak przed wojną secesyjna – część kraju to rolniczo gazowy dostawca dla państw bardziej rozwiniętych, a część produkuje szeroko rozumianą rozrywkę wirtualną. Mój kolega pracuje w Google w dolinie. W 14 osobowym zespole 12 jest obcokrajowców- dominują Chińczycy. Tych dwóch rodowitych ma korzenie japońskie – więc wygląda na to że sytuacja jest podobna jak w UK – miejscowi nie dostają się do nowych branż, które zgarniaja lepiej wykształceni, tansi i bardziej zdeterminowani przybysze.

    1

Dodaj komentarz