MSCI EM Index najwyżej od 21 miesięcy i co dalej?

Jak pisałem rano, tylko raz w przeszłości (41 miesięcy temu w lipcu 2016) zdarzyła się taka sytuacja jak obecnie, że MSCI Emerging Markets Index (użyłem wersji dochodowej w lokalnych walutach) wychodzi na 21-miesięczne maksimum, a analogiczny MSCI Poland Index jest nie wyżej niż 6 proc. ponad swoim rocznym dołkiem.

Przyjrzyjmy się dłuższej wersji MSCI Emerging Markets Index (też dochodowej i też w lokalnych walutach) i sprawdźmy co w przeszłości oznaczały takiej wyjścia indeksu w nie więcej niż 15 miesięcy po dołku bessy na najwyższy poziom od 21 miesięcy.

Powered by macrobond.com

Jak widać podobne sygnały pojawiły się w przeszłości tylko 3 razy – w kwietniu 1996, lipcu 1999 oraz lutym 2017 – i za każdym razem poprzedzały kontynuację kitchinowej hossy trwającą kolejno 16 miesięcy, 7 miesięcy oraz 11 miesięcy (średnia 11,3 miesiąca, mediana 11 miesięcy).

Na powyższym wykresie zaznaczyłem rosnącą linię wsparcia, na której kupując w okresie minionych 20 lat zawsze podejmowało się słuszną decyzję. Indeks odbijał się od niej dwukrotnie w zaszłym i obecnym roku. Jeśli zostanie przełamana będzie to ważny sygnał rozpoczynającej się zmiany dotychczasowych zasad gry, ale na razie do takiego wyłamania nie doszło, więc być może nie należy się martwić na zapas.

Względna siła WIG-u do tego indeksu przełamała ważny poziom wsparcia w styczniu 2009, gdzie pewnie do rynku dotarło jak dużym problemem będzie w przyszłości dla Polski kwestia kredytów frankowych. Nigdy później wykres tej względnej siły nie zdołał już powrócić ponad to przełamane wsparcie.

Powered by macrobond.com

Od przełomu lat 2013/14 rozpoczął się kolejny trend spadkowy względnej siły naszego rynku akcji względem innych “Emerging Markets” (dawniej zwanych “krajami trzeciego świata”). Można pocieszać się, że ten wykres zbliża się do dwu – zaznaczonych na zielono – dolnych ograniczeń krótko- i średnioterminowego trendu spadkowego. To sugeruje, że nasze biedactwo się niedługo podźwignie na jakiś czas, tak jak w okresie czerwiec-grudzień 2018, wrzesień 2016-marzec 2017 czy lipiec 2014-sierpień 2015. Gdyby wiec potwierdziło się, że rynki wschodzące utrzymają się w trendzie wzrostowym przez następne 7-16 miesięcy, to dałoby to WIG-owi szanse na jakieś trwalsze i silniejsze wzrosty.

Warunkiem chyba jest wysłanie rządu na kwielomiesięczne wakacje gdzieś do ciepłych krajów (na Madagaskar?), by znowu nie wyskoczył z jakimś kolejnym genialnym planem wyciągnięcia pieniędzy ze swojego państwowego folwarku czyli notowanych na GPW kontrolowanych przez rząd największych spółek.

Drugim warunkiem jest to, by Amerykanie i Chińczycy wytrwali przy ostatniej deeskalacji wojny handlowej przez ten czas.

Podsumowanie: 3 przedstawione precedensy dla aktualnej sytuacji na EM sugerują prawdopodobieństwo kontynuacji hossy na rynkach wschodzących przez kolejne 7 do 16 miesięcy, co daje i WIG-owi szanse na wykaraskanie się ze swojej ostatnie słabości.

Komentarze

  1. mac-erson

    Moja koncepcja jest taka (pisałem o niej już kiedyś), że Usiaki bedą chcieli zrobić szczyt w okolicach Świąt (od Wigilii do Wigilii). Tak więc mamy jeszcze tydzień wspinaczki po ścianie strachu lub też tworzenia formacji szczytowej. Nasz rynek jest nieobliczalny i niezależny ale pasowałoby podejście pod strefę oporową 2140-2150 przed powrotem do spadków.

  2. podczaszy1

    @ Guyfawkes

    “Wnosek: Chiny już wygrały, tylko to jeszcze nie jest ogłoszone. Juz jest po harapie, co stawia pod znakiem zapytania sens ersibatl.”.

    No nie dzieliłbym jeszcze skóry na niedżwiedziu, ale rzeczywiście tak to wygląda. Od początku tj. od 3,5 roku piszę o tym,że to Chiny będą nowym hegemonem i nie ukrywam,że w tym widzę szansę dla Polski/ innej nie ma/. To wymaga całkowitego przemeblowania w Polsce sceny politycznej.

    “Jaki z tego wniosek? Fenicjanie zmieniają wehikuł hegemoniczny, w odwiecznym kołowrocie wzrostów i upadków”.
    Z tą tezą się nie zgadzam, ale być może o czymś nie wiem. :)))

  3. podczaszy1

    “A kto na tzw. zachodzie wpycha świat w wojnę z klimatem, zamiast wykorzystać sytuacje do poprawy konkurencyjności? Największe banki i korporacje.”

    Ta teza jest jak najbardziej oczywista. Pisałem zresztą o tym. Skur..syny chcą zarobić i nic więcej się dla nich nie liczy. Teraz ludzie są głupsi niz kiedyś i łykają te bzdury, tak ,że mają ułatwione zadanie.

    5
    1. Guy Fawkes

      Nie ma konieczności aż takiego ogłupiania ludzi dla business’u as usual, zadłużenie, podatki you know.
      Można zrozumieć, że Ameryka ogłupiła Europę po wojnie neomarksizmem, ale nie można zrozumieć, że największa głupota jest na najlepszych uniwersytetach amerykańskich i się pogłębia.
      Prof Nowak mówi, że u nas za komuny nie było na uczelniach takiego głupiego totalitaryzmu jak obecnie w Ameryce.
      https://www.youtube.com/watch?v=3mWoFqMw21s

      I jeszcze ranking tej elitarnej głupoty nazywa się szanghajskim[sic!]

      To jest ewidena zmiana wehikułu imperialnego. To jest ewidentne świadome i metodyczne spychanie Ameryki w przepaść, Ameryki i całego zachodu.

      Dam Waszmości drobnt przykład.
      Nowa Kartagina, czyli Katalonia jest odrywana od Hiszpanii i są tam zaangażowane służby rosyjskie. Po co Rosji Katalonia?? Rosji po nic, to Chińczycy wspomagają fenickie projekty za pomocą służb rosyjskich. Zawodnicy Barcelony w geście wdzięczności mają już swoje chińskie nazwiska:
      https://www.m.barca.pl/upload/news/53/31/63/normal_533163572.jpg

      To niby drobiazg, ale jakże znamienny. Fenicko-chińska dyplomacja footballowa.:))))

      1
      1. podczaszy1

        Nie słyszałem o żadnych antypolskich działaniach ze strony Chin ani obecnie ani w przeszłości i to jest istota rzeczy.
        Zdaje się,że Waszmości nie muszę wymieniać antypolskich działań ze strony tzw. Zachodu. Nieprawdaż?

        1
  4. eWiggin

    @podczaszy
    “od 3,5 roku piszę o tym,że to Chiny będą nowym hegemonem i nie ukrywam,że w tym widzę szansę dla Polski/ innej nie ma/.”

    – Bardzo dyskusyjne tezy. Zarówno ta o przyszłej, chińskiej hegemonii jak i o szansach dla Polski. Mam zupełnie inne zdanie. Moim zdaniem wygra USA i będzie to oznaczać dla Polski wiele kolejnych lat spokojnego rozwoju. Jeśli USA przegra – zostaniemy sami w obliczu Rosji i Niemiec.

    4
          1. Igor71

            Nie mam nic przeciwko wzrostom na Wig20 ale zazwyczaj ruch wzrostowy odbywa się równolegle do umocnienia PLZ a nie po.
            W tej sytuacji zastanawiające jest dlaczego pomimo umocnienia PLZ WIG20 tak słabiutko poszedł dziś do góry?
            Uwzględniając umocnienie PLZ oznacza to tez, że ETF wyrażony w PLZ spada o ponad 2%!
            Może to jakieś techniczne przetasowania portfela ETF?
            Cokolwiek to jest sprawia, że oscylatory na ETF wskazują zupełnie co innego niż na WIG20 na GPW.

            1

Dodaj komentarz