Gdzie ta fala realizacji krótkoterminowych zysków?

Chciałbym poinformować, że rozpocząłem współpracę z Domem Maklerskim Banku BPS, w ramach której i na blogu i na stronie domu maklerskiego będą ukazywać się moje komentarze (takie jak poniższy). Nad tym tekstem powinie być widoczny baner DM BPS. Zachęcam do „klikania” w niego, zapoznania się z ofertą domu maklerskiego i – jeśli wyda się Państwu atrakcyjna – akceptowania jej. Być może pozwoli to na przedłużenie funkcjonowania mojego bloga (proszę pamiętać o kodzie promocyjnym WB DMBPS ;)).

Materiał wykonany na zlecenie Domu Maklerskiego Banku BPS S.A.

Wczoraj pisałem, że przebieg czwartkowej sesji pomoże rozstrzygnąć, która z najbardziej pasujących do obecnej sytuacji technicznej WIG-u analogia z ostatnich kilkunastu miesięcy będzie rozgrywana na indeksie. Duży spadek miał uczynić obecną sytuację bardziej podobną do tej z 2 października 2019, mały wzrost do tej z 27 listopada 2018. Z obu scenariuszy wynikało, że piątek jest dniem zakupów przed przynajmniej kilkudniowym wzrostem. Dostaliśmy w czwartek mały wzrost, więc szala przechyliła się na stronę analogii z 27 listopada 2018. W tym scenariuszu WIG-20 rośnie teraz przez 6 sesji ślizgając się po górnym ograniczeniu wstęgi Bollingera, po czym – grzęznąc w kluczowej strefie oporu 2200-2272 pkt. wchodzi w korektę.

Saldo optymistów i pesymistów w czwartkowy sondażu INI SII utrzymało się w strefie, która ostatnio ostrzegała przed formowaniem się lokalnych szczytów. W ciągu minionych 5 lat takie kontrariańskie podejście zawiodło tylko raz 37 miesięcy temu począwszy od grudnia 2016, kiedy to wyjście WIG-u 20 na 8-miesięczne maksimum zostało odczytane przez spekulantów jako zakończenie okresu akumulacji akcji i początek elliottowskiej “trzeciej fali” hossy.

Oczekiwana po podpisaniu amerykańsko-chińskiego porozumienia fala realizacji krótkoterminowych zysków się ciągle nie materializowała. W czwartek wszystkie główne indeksy w USA i krajach Ameryki Łacińskiej (Brazylia, Meksyk, Argentyna, Chile) rosły, a w piątek rano w Azji było podobnie (minimalne spadki o nie więcej niż -0,2 proc. notowały tylko indeksy w Indonezji i Singapurze) z przynajmniej rocznymi rekordami indeksów w Australii, Nowej Zelandii, Korei Południowej, Japonii i Indiach.

Kurs akcji Grupy Żywiec (C/Z 17,7, C/WK 23,32, stopa dywidendy 3 proc.) ślizga się od 4,5 roku po dolnym ograniczeniu kanału długoterminowego trendu wzrostowego, w obrębie którego znajduje się od ćwierć wieku. Obecnie kurs przebywa nad rosnącą średnią 200-sesyjną tuż pod 7,5-letnim maksimum.

Kurs akcji spółki Impel (C/Z 9,7, C/WK 0,3) specjalizującej się w outsourcingu usług dla instytucji i przedsiębiorstw odwiedził w zeszłym roku okolice poziomów, od których się odbijał w 2004 i 2008 roku notując później ok. 5-krotny wzrost w ciągu ok. 3 lat. Wydaje się, że kurs przełamał już średnioterminowy trend spadkowy rozpoczęty w 2017 roku, chociaż średnia 200-sesyjna nad którą kurs wyszedł ciągle spada.

Z ciekawszych danych makroekonomicznych, które zostały opublikowane w kraju i na świecie w ciągu minionych 24 godzin można wspomnieć wzrost rocznej dynamiki CPI w Niemczech w grudniu:

… nowy rekord publikowanego przez Eurostat indeksu cen nieruchomości mieszkalnych w Unii Europejskiej w III kw. (+4,1 proc. r/r):

… najwyższą od przynajmniej 2005 roku roczną dynamikę publikowanego przez Deutsche Hypothekenbank indeksu cen nieruchomości mieszkalnych w Niemczech w grudniu(+12,4 proc.):

… wyrównanie w grudniu przez roczną dynamikę liczonego przez NBP wskaźnika inflacji bazowej w Polsce ponad 17-letniego szczytu ustanowionego w grudniu 2011:

… najwyższą od 17 miesięcy roczną dynamikę sprzedaży detalicznej w USA w grudniu (+6 proc.):

… ciągle tak wysoką jak jedynie w okresie listopada 1998-lipiec 1999 wartością publikowanego przez NAHB-Wells Fargo wskaźnika koniunktury na rynku nieruchomości w USA w styczniu:

… wzrost rocznej dynamiki produkcji przemysłowej w Chinach i stabilizację dynamiki tamtejszej sprzedaży detalicznej w grudniu:

… oraz ustabilizowanie się rocznej dynamiki PKB China w III kw. na najniższym poziomie od przynajmniej 27 lat (+6 proc.):

Wojciech Białek

Zastrzeżenie prawne

Opracowanie wyraża wiedzę oraz poglądy autorów według stanu na dzień jego sporządzenia. Autorzy nie uwzględniają w opracowaniu jakichkolwiek szczególnych zamierzeń inwestycyjnych, szczególnych celów inwestycyjnych, sytuacji finansowej ani szczególnych potrzeb czy żądań potencjalnych odbiorców. Opracowanie publikowane jest w celach wyłącznie informacyjnych lub marketingowych i nie powinno być interpretowane jako (1) osobista rekomendacja, (1) porada inwestycyjna, prawna, lub innego typu, ani jako (2) zachęta do działania, inwestowania czy pozbywania się inwestycji w szczególny sposób, bądź (4) ocena lub zapewnienie opłacalności inwestycji w instrumenty finansowe objęte opracowaniem.

W szczególności opracowanie nie stanowi „badania inwestycyjnego” lub „publikacji handlowej” w rozumieniu Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy, bądź „rekomendacji” w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego I Rady (UE) NR 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylającego dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE.
Opracowanie zostało sporządzone z zachowaniem należytej staranności i rzetelności przy zachowaniu zasad metodologicznej poprawności na podstawie ogólnodostępnych informacji, w dniu publikacji opracowania, pozyskanych ze źródeł wiarygodnych dla Domu Maklerskiego Banku BPS S.A. Dom Maklerski Banku BPS S.A. nie gwarantuje ich kompletności, prawdziwości lub dokładności.

Dom Maklerski Banku BPS S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania ani za ewentualne szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyj-nych. Opracowanie nie powinno być interpretowane jako oświadczenie ani gwarancja (zarówno wyraźna, jak i implikowana) w zakresie generowania zysku z tytułu prezentowanej strategii inwestycyjnej.

Dom Maklerski Banku BPS S.A., jego akcjonariusze lub pracownicy mogą posiadać długie lub krótkie pozycje powstałe w wyniku transakcji zawartych na instrumentach z rynków OTC lub innych instrumentach finanso-wych wymienionych w opracowaniu. Organem sprawującym nadzór nad działalnością Domu Maklerskiego Banku BPS S.A. jest Komisja Nadzoru Finansowego z siedzibą w Warszawie, przy ulicy Pięknej 20 .

Powielanie bądź publikowanie w jakiejkolwiek formie niniejszego opracowania, lub jego części, oraz wykorzystywanie materiału do własnych opracowań celem publikacji, bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego Banku BPS S.A. jest zabronione. Niniejsze opracowanie stanowi publikację handlową i jest prawnie chronione zgodnie z Ustawą z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 2019 poz.1231).

Komentarze

  1. wojciech.bialek (Autor
    Wpisu
    )

    @aklucik:
    “Niekoniecznie chodziło mi o prognozę dla akcji. Moim zdaniem maksimum rentowności obligacji i CPI może, na przykład, oznaczać że wkrótce nastąpi wzrost presji na krótkoterminowe stopy procentowe, gdzie to rynek (a nie dyskusje analityków i profesorów ekonomii) wymusi na RPP podwyżkę stóp.”

    Akurat z tej strony nie ma chyba na razie dużego ryzyka. Stopa referencyjna RPP wynosi 1,5 proc. a rentowność 10-latek 2,3 proc. Czyli różnica wynosi -0,8 pkt. proc. W okresie minionych 20 lat RPP trzykrotnie decydowała się na rozpoczynanie podwyżek stóp dopiero po tym jak ta różnica przekraczała -2 pkt. proc. czyli była dużo większa. Więc ten czynnik nie jest chyba rozstrzygający.

    2
  2. wojciech.bialek (Autor
    Wpisu
    )

    @aklucik:
    “Panie Wojtku, parę dni temu wyraził Pan opinię, że w ramach 40-miesięcznego cyklu rotacji aktywów ćwiartka obligacyjna jest zakończona i trwa ćwiartka akcyjna, mimo że inflacja CPI osiągnęła w grudniu 2019 cykliczne maksimum.
    Zauważyłem dzisiaj, że polskie obligacje 10-letnie w tym tygodniu osiągnęły półroczne maksimum, co byłoby w zgodności z tamtą Pana opinią.
    Czy wyciąga Pan może jeszcze jakieś inne wnioski z obserwowanych maksimów na polskich 10-latkach i CPI?”

    Na razie czekam na szczegółowe dane GUS za grudzień z rozbiciem na poszczególne grupy towarów i na zharmonizowane dane Eurostatu dla krajów UE.

    Ale z innej beczki mam taką myśl: dla kogo się dobra wysoka inflacja przy niskich stopach – dla wierzycieli czy dla dłużników? Odpowiedź: dla dłużników, bo realna wartość ich długów spada. A kto jest generalnie dłużnikiem netto – sektor przedsiębiorstw.

    2
  3. Panpozwoli

    wojciech.bialek (Autor
    Wpisu) 17 stycznia 2020
    “Ale z innej beczki mam taką myśl: dla kogo się dobra wysoka inflacja przy niskich stopach – dla wierzycieli czy dla dłużników? Odpowiedź: dla dłużników, bo realna wartość ich długów spada. A kto jest generalnie dłużnikiem netto – sektor przedsiębiorstw.”

    Większej bzdury dawno nie przeczytałem. Firmy jadą na kredycie o zmiennej stopie. Czyli przy inflacji rata im sama rośnie. Zyskiwać mogą tylko Zakłady Pracy (monopole, albo żyjący z cen regulowanych). Czyli rząd.

    1
    1. mac-erson

      @Panpozwoli
      No tak ale inflacja może rosnąć albo faktycznie rośnie, ceny usług są podwyższane w dużo większym tempie a stopy się trzymają na niskim poziomie tak więc jest to korzystne dla mających kredyty. Dopiero jeśli inflacja wymknie się spod kontroli i stopy zaczna iść mocno w górę to wówczas czynnik przestanie być korzystny

      1
          1. Panpozwoli

            Raczej więcej gotówki na realnym rynku. Czyli dokładnie to co u nas. Helikopterowe 500+,trzynastki, czternastki itd. Stany, EU, Japonia drukują dużo ale przeciętny zjadacz chleba tej kasy nawet nie powącha.

            4
              1. Panpozwoli

                I jakie ma to dla nas znaczenie? Nie mamy na to wpływu. Dlatego zajmijmy się naszymi głupotami.
                Matołusz pewnie zdawał sobie sprawę, że jak rozrzuci kasę to przez jakiś czas lud będzie go wielbił. Ale nadzzedł czas kiedy lud musi więcej płacić. Potrzebny będzie nowy wróg winny sytuacji.

                3
                  1. allo allo

                    ja to rozdawinictwo wiedze inaczej
                    dzieki transferom znacznie spadla realna efektywna stawka podatkowa
                    dla wiekszosci rodzin w pl
                    to po prostu obnizenie podatkow tylko w innej formie skierowane do konkretnych grup
                    a w ujeciu makro – po prostu obnizenie podatkow niezaleznie od tego co niektorzy na forum sobie ubzdurali
                    i uroili

                    2
                    1. allo allo

                      Pan pozwoli
                      juz ci tlumacze

                      ot rodzina 2+2
                      zalozenie 2015,2017 stale dochody stawki pit vat nie ulegly zmianie
                      zalozmy ze w
                      2015 rodzinka zaplacila powiedzmy sobie tego PITU PITU tak 18 tys pln
                      rok 2017 – ta sama rodzinka zaplacila rowniez 18 podatku
                      ale dostala swiadczenia od panstwa na 6 tys pln
                      chyba widac ze REALNE OPODATKOWANIE TAKIEJ RODZINY SPADLO PRAWDA
                      czy nadal nie pojmujesz ?
                      teraz sobie wyobraz ze w 2020 ta sama rodzinka dostanie juz 12 tys swiadczen
                      czyli co Obciazenie fiskalne tej rodziny spadnie czy wzrosnie panie na bakier z logika?
                      sprawdz sobie ile PIT zaplacily osoby fizyczne z dochodow z pracy
                      sprawdz sobie tranfery za 2020 – realne obcizaenie podatkowe rosnie czy spada ?
                      TYLKO bez IDEOLOGiCZNYCH KALEK prosze

                      1
                    2. Panpozwoli

                      Kwota wolna nie zmieniona od lat.
                      Kwota Vat sama się podnosi przy zmianie netto.
                      Zus up.
                      Prąd up.
                      Śmieci up.
                      Żarcie up.

                      1
            1. mac-erson

              Ja widzę inflację u nas obecnie z perspektywy mojej firmy.
              – podniosłem ceny w ciągu ostatnich 2 lat na usługi o 20-30%
              – wzrosły płace pracowników o 20-30%
              – wzrośły ceny mediów

              Bilans jest sumarycznie korzystny. Wzrost obrotów zrekompensował wzrosty pozostałych czynników i więcej zostało w kasie firmy. Więc rentowność firmy wzrosła.

              Ale… kluczem są obroty. Gdyby obroty nie były na odpowiednim poziomie to koszty stałe by przeważyły na drugą stronę.

              4
              1. allo allo

                masz racje mcerson niskie koszty wejscia w biznes powoduja ze mamy zbyt wiele malych firm
                ktore wzajemnie kanibalizuja sobie biznesy – a wine zrzucaja na panstwo i bog wie kogo – a to po prostu duza konkurencja
                inna sprawa ze niestety wielu wlascicieli nie chce rozwijac swoich biznesow zatrudniaja kilku- kilkunastu pracownikow
                i nie chca taka mentalnosc to moje obserwacje z moich okolic
                osiagneli pewien poziom dochodow i oszczednosci i im wystarcza

                1
          2. allo allo

            niekoniecznie
            drozszy prad to skutek dzialan komisji europejskiej na rynku pozwolen CO2 – to nie ma nic wspolnego z iloscia pieniadza
            to ideologia
            smieci rowniez bylo tanio kiedy zajmowaly sie tym spolki samorzadowe ktore zadaniczo nie robily tego dla zysku
            potem wprowadzono pod wplywem lobby obowiazek kupowania tej uslugi u firm prywatnych
            na skutek braku kontroli w branzy jak to w nieregulowanym kapitalizmie szybko powstaly lokalne/regionalne monopole
            i co moze zrobic gmina ktora oglasza przetarg a do niego stawia sie tylko jedna firma ktora dyktuje stawki
            ilosc pieniadza na rynku nie ma tu nic do rzeczy – to skutek ideologicznego myslenia – ze rynek wszystko lepiej zrobi i taniej
            co tu sie nie sprawdzilo

            2
              1. allo allo

                to sprawdz sobie ceny pradu na ukrainie ablo bialorusi pacanie
                tam nie ma ideologii UE w zakresie wytwarzania energii
                kazdym swoim postem udowadniasz ze nic nie rozumiesz
                nawet nie rozumiesz ze przy stalych stopach i wiekszej inflacji latwiej obslugiwac zadluzenie
                tu sie klaniaja podstawy rozumowania ….logika

                3
                  1. allo allo

                    bo maja elektrownie atomowe wybudowane kilkadziesiat lat temu ?
                    bo byly bogatsze zasobniejsze w kapital i bylo je stac na transformacje?
                    w koncu te przepisy o neutralnosci – sa po to by chronic ich gospodarki (ukryty protekcjonizm i forma wojny gospodarczej z bardziej konkurencyjnmi panstwami)

                    4
            1. podczaszy1

              Gdyby nie było większej ilości pieniądza w obiegu to ten droższy prąd itd nie zostałyby sprzedane, bo ludzie nie mogliby za niego zapłacić. Spróbuj coś komuś sprzedać jak nie będzie miał on czym ci zapłacić.
              I nie pisz już tych swoich bredni.

              1. allo allo

                ale oczywiscie ze zostalby sprzedany sugerujesz ze ceny proadu w Polsce to skutek nadmiernej ilosci pieniadza ?
                czlowieku – co ty z takim rozumowaniem na gpw robisz
                sprawdz sobie za jakie kwoty energetyki musza nabywac pozwolenia
                i nie tylko energetyki ale i chemia np azoty
                zdajesz sobie sprawe jaki bylby zysk azotow gdyby te musialy kupowac limitow co2?
                cos tam slyszysz ze gdzies dzwony bija ale nawet nie wiesz gdzie

                2
                  1. allo allo

                    bawisz mnie na serio
                    wiesz jakie sa skutki ale te skutki laczysz ze zlymi przyczynami i sie osmieszasz
                    uwierz mi niezaleznie od tego czy ilosc pieniadza by rosla czy spadala
                    po dyskrecjonalnej decyzji KE ceny pradu w PL i tak by wzrosly
                    niezaleznie od tego co sobie roisz
                    NIE KAZDY WZROST CEN jakichs tam uslug i jakichs tam dobr jest SKUTKIEM WZROSTU PIENIADZA ZROZUM TO

                    2
                    1. podczaszy1

                      Powiedz mi lepiej krętaczu dlaczego jak się tutaj pojawiasz na blogu pod nowym nickiem to piszesz rzeczy , które nijak się maja do tego co pisałeś pod poprzednim nickiem albo do tego co piszesz u Borawskiego.

                      W naszej dyskusji pisałem o ogólnym poziomie cen wszystkich towarów, a nie o jakims pojedynczym dobrze lub usłudze, ale taki ciemniak jak Ty tego oczywiście nie pojmuje.

                  2. allo allo

                    spojrz sobie na USA ile tam wydrukowano od 10 lat
                    i co z inflacja ?
                    to ze jakiejsc ksiazeczce przeczytales ze wieksza ilosc pieniadza to automatycznie wyzsze ceny dobr i uslug
                    niekoniecznie – swiat jest bardziej skomplikowany
                    a procesy inflacyjne to znacznie bardziej zlozone zjawisko
                    a ilosc pieniadze jest tylko jednym z czynnikow majacych wplyw i to wcale nie decydujacy

                    1
                    1. allo allo

                      ale co maja sie ceny akcji do cen dobr i uslug w USA
                      ?
                      z twojego komentrza wyraznie bila sugestia ze ceny pradu wzrosly bo rzad rozdaje pieniadze
                      nie odwracaj kota ogonem
                      a co ifnlacji juz napisalem – ilosc pieniadze TO TYLKO JEDEN Z CZYNNIKOW WPLYWAJACY na poziom cen
                      aby rzad doprowadzil do faktycznie wysokiej inflacji powiedzmy powyzej 7% rocznie musialby znacznie mocniej uruchomic prasy drukarskie niz obecnie, inna sprawa ze skoro glowni gracze drukuja to ty tez musisz sie dostowac

                      2
  4. podczaszy1

    @ allo allo

    Udziel mi jeszcze wyjasnienia na temat tak częstego zmieniania nicku na tym blogu i dlaczego pod nowym nickiem wypisujesz inny stek bzdur niż pod poprzednim.
    Inne Twoje wyjaśnienia nie są dla mnie interesujące.
    OKEY?

            1. Panpozwoli

              Chwilowo tak. Ale skoro ktoś prowadzi firmę to ma na tyle oleju w głowie aby się nie rozpędzać z lewarowaniem inwestycji.
              Czyli czekamy aż ten tłum, ze wzmożeniem, moralnym przejdzie. A na tymczasem tisze jediesz, dalsze budziesz 🙂

                1. Panpozwoli

                  No niby prawda. Tylko to tak jakby twierdzić, że dłużnik Prowidenta zyskał bo windykator złamał nogę i nie dotarł.

                  Dla mnie ceny mogą wzrastać i do poziomów norweskich. Byle by to wynikało ze wzrostu wydolności gospodarki, a nie zabierania tym co jeszcze mają, aby przepili ci co nie mają.

                  1
  5. wojciech.bialek (Autor
    Wpisu
    )

    @Panpozwoli:
    “Raczej więcej gotówki na realnym rynku. Czyli dokładnie to co u nas. Helikopterowe 500+,trzynastki, czternastki itd.”

    Wzrost dynamiki cen detalicznych to zjawisko regionalne. To samo jest w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech. Nie sądzę, żebyśmy byli aż taką regionalną potęgą by nasze 500+ wywoływało wzrost cen we wszystkich krajach V4.

    8
  6. roman.knys

    Wystarczy chyba jak pan Wojciech Białek do dzisiejszego wykresu inflacji bazowej dołoży wykres WIGu, dokładnie będzie widać jak na tym wykresie CPI -wysoka inflacja bazowa była w 2008-9 i w 2011 i resztę można przemilczeć , już widzę jak Kowalskiemu inflacja wyjmie z kieszeni kilkadziesiąt miliardów a on będzie kupował więcej i więcej ,

    INFLACJA wystrzeliła bo przy 70 mld PINCETPLUSÓW i PKB 5% trzymanie przez glapcia i jego glonojady stóp realnych mocno UJEMNYCH to skrajna nieodpowiedzialnośc .

    5
      1. roman.knys

        Dlaczego GLAPCIO mówi .że inflacja sama spadnie , ano z prostej przyczyny każdy 1 % z inflacji powyżej 2,5% założonego w budżecie to 20 mld z kieszeni Kowalskiego , mamy mieć już na początku roku 4,5 % inflacje czyli wyjmiemy Kowalskiemu za pomocą inflacji 40 mld zł dodatkowo z kieszeni , przyszłoroczny budżet to będzie dopiero zabawa skąd WZIAŚĆ te jednorazowe zaskórniaki.

        1
  7. Panpozwoli

    “bo to samo jest w pozostałych krajach V4.”

    Zastanawia mnie po czemu my zawsze szukamy wytłumaczenia naszych fuck up,ów sytucją gdzie indziej. Inwestycje leżą, innowacyjność leży, szkolnictwo leży, skłonność do rozwoju biznesu leży.
    To jakie znaczenie ma co V4, EU, Brexity itd.

    2
    1. allo allo

      glowna przyczyna inflacji jest presja placowa powodowana nienotowanym od lat niskim bezrobociem
      to jest czynnik glowny ktory jest wspolny na panstw takich jak czechy polska slowacja urkaina wegry
      dzis na
      ukrainie jest zarejstrowanych UWAGA tylko nieco pONAD 300 tys BEZROBOTNYCH
      w czechach kraj 10 mln dusz
      bezrobocie 200 tys dusz
      wakaty w liczbie ponad 300 tys
      dla porownania Polska 38 mln poglowia
      bezrobocie ponad 800 tys
      wakaty ok 120 tys…..
      poniewaz firmy w w pl maja glownie pracochlonna organizacje pracy wiec wzrost popytu skutkowal zwiekszeniem zatrudnienia
      lecz te proste rezerwy sie wyczerpaly
      nowe inwestycje wystrzelily dopiero w tym roku na wione i na ich efekty w postaci zwiekszonej wydajnosci, produkcji trzeba bedzie poczekac
      na nie ma tez straszenia wystrzalem inflacji do wysokich powodow to nie nastapi
      poniewaz jestesmy w UE w unii celnej i przypadku drozyzny w Polsce np zywnosci, nastapi import z zagranicy np francji niemiec co bedzie dusilo inflacje
      oczywiscie nie bierzemy pod uwage zjawisk sezonowych powodowanych pogoda

      1

Dodaj komentarz