Kolejna zła wiadomość

Rynki przełączyły się na tryb pełnej apokalipsy, co może dziwić w kontekście sukcesu, jaki wcześniej Chiny a obecnie jak się wydaje Korea Południowa odniosły w walce z epidemią koronowirusa (w Hubei liczba zakażonych została zatrzymana na poziomie 1 promila populacji prowincji). Można jednak podać argument uzasadniający po części tą nerwowość. W tym miejscu kilkukrotnie wyrażałem nadzieję, że SARS-CoV-2 ostatecznie okaże się mieć charakterystykę podobną do wirusa grypy, który cechuje się silną sezonowością i na półkuli północnej grasuje od października do marca ze szczytem zachorować w lutym, a od kwietnia – gdy temperatury rosną – traci zdolność do rozprzestrzeniania się. Nadal wydaje się to dosyć prawdopodobne w dłuższym horyzoncie, ale na krótką metę ta wrażliwość koronowirusa na temperaturę i wilgotność może zadziałać niestety odwrotnie.

Ukazała się mianowicie praca grupy amerykańskich naukowców, którzy próbowali określić klimatyczne i geograficzne preferencje SARS-CoV-2: “Temperature and latitude analysis to predict potential spread and seasonality for COVID-19“. Znalazł się w niej następujący obrazek:

Zaznaczono na nim dotychczasowe główne ogniska choroby (Wuhan, Koreę Południową, Iran, Północne Włochy oraz Japonię i stan Waszyngton – największe ognisko epidemii w USA). Jak widać epidemia jest bardzo wybiorcza jeśli chodzi o szerokość geograficzną, a w domyśle temperaturę i wilgotność, w której potrafi się agresywnie rozprzestrzeniać.

Wydawałoby się, że to dobra wiadomość. Problem w tym, że wszystkie te rejony znajdują się na południe od środkowej i północnej Europy. To znaczy, że gdy wraz z nadchodzeniem wiosny zacznie robić się cieplej wirusowi zrobi się za gorąco w jego obecnych ogniskach i być może będzie próbował migrować na północ.

Autorzy wspomnianej pracy analizując typowe średnie temperatury i poziomy wilgotności na świecie stworzyli listę miast, w które w najbliższych tygodniach mogą stać się celem takiej migracji wirusa w poszukiwaniu optymalnego dla siebie klimatu. Niestety znajduje się również na niej Warszawa (w domyśle Polska).

Podsumowanie: w tropikach generalnie nie ma razie samoistnych ognisk epidemii (dlatego akcje uciekają na południe, by tam przeczekać epidemię?).

Komentarze

  1. billy_the_kangoor

    “‘”billy_the_kangoor 2 marca 2020 o 15:21
    @Guy,
    uczciwie przyznam, że nie znam Panów Trader, czy Rafała Z.
    Fakt jest taki, że Gold zrobiło 5-kę Up, przy zachowaniu równości fal wzrostowych.
    Potrzebujemy jeszcze potwierdzenia szczytu 1.700. Poza blogiem pisałem o dołku 1.450,
    więc liczę, że sprawdzi się także i to.””
    ….a ja nadal nie wiem, kim jest pan Trader 🙂

  2. slow2006

    teraz napisze cos od siebie dla tych najmnijeszych, nie tych co tu pisza zeby reszta kupila na szczytach;) tych pozdrawiam serdecznie, ala pisanie kupuj pko po 43zl, oni wiedza kim sa…. i gdzie pracuja

    to co napisze pod spodem do takich osob jak podczaszy i innych prawdziwych tutaj:

    generalnie takie spadki na gieldach i sytuacja raczej nie jest zwiazana z wirusem, czeka nas cos wiekszego, o czym dowiemy sie za pol roku gdy bezrobocie skoczy do 10-15%, moim zdaniem bedzie nieciekawie.

    ktos pisal koniec balu panno lalu, i tego mozemy byc swiadkami. wirus to tylko przykrywka, za chwile pojawia sie duze upadlosci, a wszystko zostanie zrzucone na wirusa, a nie na rzadzacych. to tyle.

    ps: kazdy widzi odbicie itp, a to moze byc jak nie “koniec” to depresja na lata

    11
    1. mac-erson

      Dzisiaj z bolącymi nogami po całodniowym szusowaniu w końcu obejrzałem sobie ceny i wykresy naszych społeczek.
      Zamknąłem Lki po średniej 1885 – 7 sesji temu jest 600pkt niżej.
      Spojrzałem i oniemiałem
      Jsw 9zl, farm 7zl, asbis 1.77 itp itd,
      KGHM, PKN, oko PGNiG, energetyka nawet nie chce mi się mówić po prostu miód na moje serce 🙂

      Od jutra rozpoczynam zakupy rozłożone na 3 dni i mam w d…. Koronowirusa.

      3
    2. Altivar

      Uważam podobnie. Wirus to może być skutek czegoś tam a że przy okazji stał się punktem zapalnym… czasem tak bywa.
      Uzasadnia wiele rzeczy np. tą całą wojnę handlową która nic nie zmieniała a teraz będzie można łatwiej wytypować zwycięzcę. Arabia – Rosja też tak przy okazji? A co jeszcze?

  3. cebeerxx

    No, to już wszystko jasne. Problemem nie jest to, że dziesiątki tysięcy ludzi muszą jak gdyby nigdy nic pójść sobie obejrzeć piłkę kopaną, tłoczyć się przy stoiskach z makaronem, tysiącami lecieć do przecenionych Włoch, czy wśród tysięcy sobie podobnych debili poskakać w przebraniach smerfów. Szerokość geograficzna najważniejsza. Od dawna zauważam, że nasz Mistrz, który zawiódł swą trzódkę do miejsca gdzie stoimy, strasznie boi się prostych rozwiązań. To wszystko musi być prawą ręką za lewe ucho, inaczej się nie liczy. Jak się mu kilka lat temu delikatnie sugerowało, że Popis wespół w zespół zaorał polskiego warzywniaka, to sobie tłumaczył, że taki JVR to neptek przy Kiczinie. INI było ważne, chociaż wiadomo, że to ankieta paru wyzerowanych gimbusów itp itd. A propo, nastroje spadły, może by wysmażyć jaki prowzrostowy wpis 😉

    https://stooq.pl/mol/?id=10122

    Gospodarzowi niniejszym proponuję

    https://m.youtube.com/watch?v=zsHBoXfvh-8

    5
  4. tinley

    Postawiłbym dziś zakład o to że wkrótce na spx zobaczymy poziom z pocz. 2016r – czyli wykasujemy całą 4-letnią hossę. Nie wdając się w detale co do precyzyjnego poziomu – te okolice będa zdaje się silnym sparciem dopiero. Gdy pojawią się jeszcze gorsze info, pierwsze kłopoty z płynnością firm, spłata obligacji to lecimy na 2008r. Co gorsza rynki nic sobie nie robią z zapowiedzi ECB czy FED. PO prostu już wszyscy widza że tu inwterwencje niewiele dadzą oprócz łagodzenia skutków dla systemu finansowego. Gdy to zawiedzie i zaczną się kłopoty z bankami albo gigantami ubezpiezeniowymi w USA to mozemy rzeczywiscie zobaczyć Armageddon przy którym 2008r będzie małym piwkiem, ale prawdopodobieństwo tego scenariusza jest moim zdaniem niewielkie – prędzej czy później albo rządy wprowadzą rozwiązania chińskie albo puszcza wszystko na żywioł. Dalsze ślimaczenie się z takim lemingowatym kwarantannowaniem w Europie i USA będzie tylko pogłębiało problemy wiec przed nami albo radykalne środki albo machniecie ręką na wirusa. Zakładam pierwszy scenariusz. Tyle ze jest na to ze 2mc za późno.
    Rynki po prostu chca konkretu w zakresie walki z wirusem. Loockdown który zdusi epidemię w miesiąc, szczepionka, lek czy cokolwiek. Bez tego wchodzenie w longi jest na razie bez sensu choć przy tych poziomach prawdopodobieństwo straty w długim horyzoncie jest niewielkie, ale nikt nie da gwarancji że homo sapiens jest zdolny do samounicestwienia – gospodarczego zwłaszcza, ale zakładam ze ludzi e mają jakis włącznik zdrowego rozsądku i w końcu rządy zareagują jak należy bo to co jest teraz to sorrry… Porażka.

    1
    1. tinley

      Sprzedaje się wszystko – brak płynności, odpływ z EMerging Markets. Akcje, obligacje, złoto…. POtrzebna jest kasa na regulowanie należnosci. Cokolwiek nie napiszesz będzie dziś prawdą bo dzieje się wszystko i sprzedawane jest wszystko. TO po prostu krach. Jutro piątek i dobicie rynku. W poniedziałek korekta a potem jedziemy na południe. W Polsce to bedzie okolice bagien Cedyni a w USA przełom 2015/16

      3
      1. mrRobertson

        “Jutro piątek i dobicie rynku. W poniedziałek korekta a potem jedziemy na południe.” tez miałem podobny scenariusz i slyszalem dzis w komentarzach na YT …wiec pewnie troszke inaczej sie stanie … ale WIG20 1250 to moze byc dobry poziom do wyhamowania podaży.

        3
        1. tinley

          Na WIG rysowanie jakichkolwiek kresek na wykresach obecnie mija się z celem bo jesteśmy na nieznanych wodach. Fundy muszą wyprzedawać bo jest masa zleceń więc lawina się nie zatrzyma raz dwa chyba że stanie się coś w USA pozytywnego w co nie wierzę więc scenariusz spadkowy jest najb prawdopodobny. Rynek jest tak niespokojny że każda neg. wiadomosć jest dyskontowana i przereagowana.
          W POlsce dziś sprzedawano wszystko. Obligacje WZ wskazują że ktoś szukał płynności. Przypuszczalnie fundusze bo że robiły to banki – nie zakładam (nie pamietam nawet dzisiejszeg wolumenu zresztą). prawdopodobnie jest panika w fundach nakręcona dodatkowo głupią wypowiedzią szefa GPW, ale sytuacja jest oczywista: Zaczęło się od akcji, potem korporatów a teraz rozlewa sie wirus na polskie papiery skarbowe. Zaczął się odpływ Z EM ktory moze się skończyć wywrotka któregoś z krajów EM. Czyli standard kryzysu finansowego. Oby na końcu wirusik nie dotknął któregos z banków bo one stają następne w kolejce.
          Zakładam scenariusz: Rosja z OPEC pójda jednak po rozum do głowy i zakończa bezsensowny spór który szkodzi wszystkim – im samym w szczegolnosci co poprawi sentyment na EM. Potem dojdzie wirusowa bomba z Ameryki która jeszcze pogrąży rynki. Dopiero potem po przewaleniu się wirusowej fali przez USA bedzie można mówić o jakimś dnie, ale najbliższy tydzień poza korekta w górę moze wygladać okropnie, a jeśli nie bedzie na danych widać postępu w walce z wirusem to cóż… Crash
          Szokująca jest niestety szybkosć tych spadków. TO jak flash-crash rozłożony na raty.

  5. digesting slowly

    Dziwnym trafem panika z korona wirusem zbiegła się z krachem na ropie.

    Bo cena ropy nie ma nic wspólnego z wirusem:

    https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kurs-ropy-gwaltownie-w-dol-Arabia-Saudyjska-uderza-w-Rosje-7834658.html

    I tutaj mamy przykład kilku pieczeni na jednym ogniu:

    – korekta na wall street (akruat na to pora)
    – cios w Rosję (niskie ceny ropy)
    – przyciśnięcie EU (EBC już drukuje)
    – redukcja konsupcji ropy (wywołanie medialnej paniki wz koronawirusem)
    – inicjatywa i kontrola w rękach US

    2
    1. red.007

      Dlaczego radykalnie?
      Tak miało być.
      Pisałem Ci,że dołek czerwcowy broni spadku i wychodzimy nad wrzesień.
      Ta projekcja z listopada na tygodniowym cały czas jest aktualna:
      https://www.bankfotek.pl/image/2144022
      Po prostu dwójka z projekcji rozbudowała się w formację płaską :wrzesień 2019-9 marzec 2020.
      https://stooq.pl/q/?s=usdpln&c=3y&t=l&a=ln&b=1
      Jesteśmy na ścieżce,zgodnie z moją wzrostową projekcją.
      A,że zaczynamy 3 w C,to jak na trójkę przystało,wygląda radykalnie.

      1
  6. Guy Fawkes

    @@

    Mając na względzie wybicia z formacji na innych giełdach, trzeba założyć, że klin Podczaszego Mac Ersona też zostanie wybity.

    Ta konstatacja przychodzi mi to ze smutkiem, gdyź sympatyzuję z czarodziejem Trumpem.

      1. Guy Fawkes

        Zwracasz uwagę na elementy w zdaniu mało istotne.

        Jak się nie mylę, to się dopiero co pożegnałeś? Wyrzucony drzwiami wracasz oknem z nową ksywą? No ale to na pewno nie jest nadmiar kurtuazji:))

  7. Sawa

    @digesting slowly

    Przecież 28 lutego pisałam, ze wirus to zasłona dymna.
    Proszę zauważyć, gdzie największe spustoszenie…… tam gdzie zachciało się niektórym wolności i separacji:
    Chiny, Hong Kong, Włochy północne,
    tydzień temu pisałam, że Baskowie “przegonią” Włochów pod względem ofiar wirusa i raz na zawsze zapomną o separacji.

    Temat ropy jest kluczem do rozwiązania zagadki która rozpoczęła się 24 lutego i to podkreślam od mojego pierwszego komentarza.
    Ładnie to ujął Guy: “Nie wiemy, czy krach ropy to amerykańska intryga antyrosyjska, czy chińska intryga antyamerykańska. Nie znamy tego, co jest pod spodem propagandy zwanej informacją.”

    ……………… no właśnie, nie wiemy i dziękuję, że zaczynamy o tym mówić.

    3
              1. red.007

                @Guy Fawkes
                Nie przejmuj się tumaństwem.
                Oni tak mają.Tak muszą.
                Nie oni jedni:

                „eWiggin
                6 grudnia 2019 o 10:35
                @Red007 jak typowy leszcz na samym dnie bessy wieszczy trwające miesiącami spadki do 1300 na WIG20. To wspaniałe antywskaźniki, takie eksperty od Elliotta.”

                Zbluzgają,wyzwą od leszczy.
                Zapytałbym go gdzie dzisiaj jesteśmy,od 6 grudnia,gdzie widział dno.

                A ja trzy perełki,będę trzymał do końca bessy i jeden rok dłużej.:))

                5
    1. digesting slowly

      Jesli chodzi stricte o ropę, to ona się kończy. I nie ma niczego tak taniego, żeby ją zastąpić.
      Obserwuję ceny węgla, bo czekam na moment kupna JSW i LWB (już coś tam z tego mam).
      Energetyka to będzie najlepsza okazja do zysku niedługo.

  8. Sawa

    @Gay

    oczywiście, że możemy, mięć odbicie, powiem więcej na 100% będziemy mieć odbicie jak nie dzisiaj, to wkrótce…….. które nic nie zmieni, dlatego pomijam ten fakt.

    Postawiłam tezę, że to jest krach głębszy aniżeli ten z 2008/09, minęło 3 tygodnie i tylko utwierdzam się w tym.

    3
        1. nevaks

          Po jakiego wacka wrzucasz na ten wykres milion nieistotnych kresek, które nie mają znaczenia ?
          Zeby wyglądało że coś kumasz i umisz?
          Chodzi o dużo pierd…. o niczym? Tego się nauczyłeś na humanistycznych studiach?
          To jest analiza dla półgłówków, you know, oder.

          10
      1. toya

        To co widzimy na razie to jest – stety niestety – wylacznie “rozpoznanie bojem”. Kto ma jakie procedury, mozliwosci moblizacji sluzb, jaki poziom powoduje zatkanie systemu itp. Data 2021 moze sie jeszcze okazać dobrą predykcją.

  9. Guy Fawkes

    @WB

    //Po jakiego wacka wrzucasz na ten wykres…//

    //Chodzi o dużo pierd…. o niczym? Tego się nauczyłeś na humanistycznych studiach?//

    Panie Wojtku, niech Pan wreszcie zrobi porządek na swoim blogu z przygłupami. Nie dość, że drwią sobie z Pana non stop, to jeszcze swoją klaką i chamstwem wkurzają innych użytkowników, którzy w tym czasie robią transakcje.
    Nie po to tu komentuję, żeby chamek mnie denerwował.

    Było powiedziane, że jeden nick(t), a nie dwa.

    Na razie nie będę tu zaglądał, nie mam zamiaru użerać się z dziadostwem.

    15
  10. fast_market

    Tu ktoś pisał, że to kryzys płynności.
    Uważam, że to nie jest kryzys płynności. Kasy jest w bród. I jeszcze fed dosypuje. To nie ten rodzaj kryzysu.
    Warto się zastanowić co jest inne niż poprzedni kryzys. Na pewno strach. Strach przed nieznanym. Może coś jeszcze? Ma ktoś jakiś pomysł?

    1
  11. nevaks

    @w tym czasie robią transakcje.

    Krótko, ty wklejasz rachunek z transakcji z dzisiaj ja kasuje swój nick i tu więcej nie pisze.
    Warunek jest taki że nie chodzi o transakcje ze stacji benzynowej i Lidla, you know, oder.

    6
  12. dociekliwy54

    Wydaje mi się, że cykl się domkną i o ile w latach od 2009 można było liczyć na FED, światową gospodarkę itp, to teraz uświadomiono sobie, że świat się zmienił.
    Nie da się już prowadzić biznesu bez redundancji. Nawiasem mówiąc natura stworzyła dwoje oczu, dwoje uszu, dwa płuca, nawet dwie półkule mózgu, ale biznes kupował w jednym CHRL. Pewnie nie będzie tak, że ten kraj zniknie ze swoją produkcją, ale firmy pozostawią sobie rezerwy w innych krajach lub u siebie, przynajmniej rezerwy…

  13. cebeerxx

    “Tymczasem katolicki publicysta Tomasz Terlikowski, który jest właśnie gościem programu “Tak jest” w TVN 24, mówi: – Ja naprawdę zachęcam [do chodzenia do kościoła – red.] wszystkich tych, którzy się nie boją, którzy są zdrowi, którzy wierzą, że eucharystia to jest żywy Chrystus.”

    Włochy jak nic

    12
  14. JanJossar

    Trochę zabawnie będzie jak za jakieś 3 , 4 tygodnie ( jak już się okaże , USA z wirusem pod rządami marchewkowego Donalda są w czarnej ..  ) , towarzysze chińscy ruszą z pomocą temu biednemu surowcowemu państwu z pomocą humanitarną podsyłając fachowe siły i środki do walki z koronawirusem .
    Co by nie mówić w agitpropie są lepsi niż Pan Guy Fawkes . 

    1
  15. macarek

    To jak już wszyscy straszacy się wypowiedzieli to kilka słów moich obserwacji:
    W ostatnich dniach uaktywnili się kupujacy członkowie zarządu Aliora. Myślę, że większe ogłoszenia skupu papierów to kwestia czasu.
    Jeszcze chwila i kolejne informacje na temat wirusa przestaną budzić jakiekowiek emocje i panika skończy się nagle.
    Milenium jest już po 3 PLN – czyli po tyle ile był skupowany w 1999.
    PKO BP jest poniżej debiutu.
    PKN ma p/e 4.
    No i jeszcze jeden czynnik przeciw spadkom – za tydzień wiedzmy.

    3
    1. fast_market

      Otóż to. Buy backi powinny być u nas na masową skalę. Tylko u nas bardzo słabo zarządza się finansami w spółkach. Nie ma co ukrywać, że dyrektorzy finansowi/członkowie zarządu ds. finansowych to bardziej księgowi, a to nie tak powinno wyglądać…

        1. artysta_malarz123

          jeśli ktokolwiek zagrał pod te spadki i utrzymał chociażby 50% tego ruchu, to czapki z głów. nawet nostradamus w pewnym momencie próbował zagrywać na długo – choć on twardo pisał o kierunku i zasiegu ( do 972 jeszcze troche brakuje, ale nic mnie już nie zdziwi)

          1. sumadartson

            Niestety masz Waszmość rację. Skala spadku zaskoczyłaby nawet Elliotta. Nie da się grać technicznie na rynku na którym cała wieś wrzeszczy: “Ludzie, chowajta się, doktory jadą!!!Do szpitala brać będom!!!”
            W normalnym (do niedawna) świecie dłuższe pozostanie na pozycjach krótkich z zyskiem ponad 400 pkt. na sztuce wiązało by się z utratą tych zysków. Jednak w bessie hipercyklu Elliotta akceptacja wielkich zysków na spadkach gwarantuje sukces.
            Zabrakło dyscypliny i teraz mam w uszach rżenie longkoni, które mnie właśnie dosiadły. Na szczęście mam na to sposób, o czym w następnym odcinku

            1. artysta_malarz123

              i tak b. dobre zagrania i dyscyplina również – ja czytając wpisy o shortkoniach i poziomach grunwaldu, czy dalej cedyni, nie traktowałem ich poważnie – poziomy zbyt odległe na ‘wtedy’ dla mnie. Gratulacje !!

              1
              1. sumadartson

                Doświadczenie i dyscyplina (nawet tak licha jak moja) pozwala czasem coś tam skubnąć.
                Jednak nie spodziewałem się że u nas, przy tak niskiej wycenie spółek mogą być aż takie przeceny.
                Ta superbessa powinna trwać ze dwa lata.
                W 1993/94 roku były ostatnio takie zwały, ale wtedy wyceny spółek były z 50 razy wyższe.

  16. Sawa

    Paweł Surówka zrezygnował z funkcji prezesa PZU.
    Co się dzieje w tej dobrze prosperującej polskiej spółce?
    Po wejściu w kooperację z Goldman Sachs i przeżyciach z JP Morgan,
    zaczynam się martwić o finanse Polaków w PZU!

    1. Guy Fawkes

      Muszę Ci jeszcze coś powiedzieć.
      Masz rację co do zasady.
      Po dzisiejszej sesji widać, że nie ma ratunku. Amerykańska hossa hegemoniczna skończyła się w 88 roku trwania. Myślę że na tej fali spadniemy do 20 000. Usiaki drugie tyle, co spadli, do miesięcznej 200.

      Ja sobie wkręciłem, że ma rosnąć do połowy 2021 i to, oraz sympatia dla czarodzieja Trumpa, trochę mi przeszkadzało. Może być wzrost do połowy 2021, ale jako korekta. I potem następny zygzak, powiedzmy, że zapoczątkowany przez ersibatl, albo nawrót wirusa.

      Nie wiem, kto kogo truje, kto robi krach ropy, może krach ropy jest odpowiedzią na zarazę? Ale partia szachów wojny hegemonicznej trwa.

      Wykresów nie wklejam, bo ignoranci ich nie lubią. I dobrze.

      Pozdrawiam i udaje się na urlop.

      1
            1. Guy Fawkes

              Nie ma mowy o odpoczynku, odpoczynek mnie nie pociąga.

              Dużo się napisałem o końcu hossy hegemonicznej i jestem do pewnego stopnia zakładnikiem własnych konceptów związanych z tym blogiem.

              No a jeszcze blogowa gimbaza mnie rozprasza i denerwuje bardziej niż koronawirus:))

              Muszę się skoncentrować, bo sporo dobra się marnuje na rynku.

              1. sumadartson

                Ja odkąd postawiłem tu pierwszego kleksa (koniec stycznia) mam farta jak…
                Chyba chodzi o to że pisząc, człowiek lepiej zachowuje swoje przemyślenia i bardziej w nie wierzy.
                Dlatego staram się notować sobie tylko rzeczy istotne i doniosłe.
                A że czasem coś się palnie…ważne żeby to naprawić

  17. Mariusz

    Po tym co FED zaserwował spodziewam się że złoto wciągu 3 tygodni (tyle zajmie przemielenie pustakom tej informacji) Wyje… w kosmos, czyli ponad 2 tys dolców, ale po drodze mała korekta związana z paniką w USA.

        1. sumadartson

          No tak. Co 80 (około) lat jest depresja Kondratiewa. Obecna zaczęła się w 2008 roku i została natychmiast przytłumiona dodrukiem bilionów usd (w przeliczeniu) przez największe centralbanki. Problem w tym że głąby podczas wykładów o teorii Kondratiewa chodzili na wagary. Nie wiedzą więc że na końcu takich depresji zawsze wybuchały wielkie wojny albo ZARAZY albo głód (często wszystkie razem) i wtedy dodruk już nic nie znaczy. Jest recesja

            1. sumadartson

              Do końca zarazy, wojny lub głodu. Jeśli chodzi o indeksy to ostatnia bessa supercyklu Elliotta, która w latach 1929-1942 szalała obok depresji i recesji, zakończyła się wraz z bombardowaniem Londynu przez Luftwaffe i V1, V2

        2. Mariusz

          Chyba czas zacząć oddzielać zjawisko inflacji/deflacji ze względu na środowisko realna gospodarka/finanse.
          Skoro akcje są bee, obligacje zaraz też będą bee, bo obniżą stopy procentowe poniżej zera to co jak nie złoto?
          A przecież w obligacjach jest chyba ze 3 albo 4 więcej kabzy niż w akcjach, skoro obligację będą odcinać kupon zamiast wypłacać, to lepiej będzie mieć złoto które sobie można wieczorem poprzytulać xD

  18. Guy Fawkes

    @WB & moi Friendowie

    W związku z tym rozpadem struktur przyszedł mi do gołowy pewien pomysł.

    Powiedzmy, że się mylę i końca hossy hegemonicznej nie ma.

    http://www.bankfotek.pl/view/2147971

    Linie czerwone są równoległe i zielone także. W takim układzie robimy hegemoniczną czwórkę – zygzak, zgodnie z zasadą zmienności, bo dwójka była płaska.
    Najpierw kurs spadnie do linii zielonej, potem odbicie do ”połowy 2021 i drugi zygzak do linii czerwonej.

    W takim układzie może dożylibyśmy swoich dni w świecie jaki znamy?

  19. sumadartson

    Tak ale mogę się zgodzić na początek w dniu 20.02. 2022.
    Ta u Waści obecna trójka spadkowa powinna się skończyć na poziomach z 2009r. Problem w tym że my wtedy w wyniku konieczności scalania 1 groszowych akcji bylibyśmy realnie na -minus 1330 pkt

Dodaj komentarz