AAII poniżej -16 pkt. proc. przy INI SII najniższym od 17 tygodni

Cały czas utrzymuje się niespotykana w okresie minionych ponad 9 lat sytuacja, w której rekordowo długo przeważają równocześnie “niedźwiedzie” nastroje wśród amerykańskich inwestorów indywidualnych i “bycze” wśród polskich. Saldo sentymentu AAII (American Association of Individual Investors) jest ujemne a saldo polskiego INI SII dodatnie już 18-ty tydzień z rzędu. Wygląda to bardzo dziwnie, bo to główne indeksy w USA biły jeszcze niedawno historyczne rekordy, a WIG jest na poziomie, który pierwszy raz osiągnął w 2006 roku. Co prawda saldo INI SII spadło w czwartek do najniższego poziomu od maja, ale nadal jest dodatnie (+3,7 pkt. proc.; saldo AAII -24,7 pkt. proc.).

Co ciekawe jednak, jeśli zada się 2 warunki:

  1. saldo “byków” i “niedźwiedzi” w sondażu AAII jest niższe niż -16 pkt. proc.
  2. saldo “byków” i “niedźwiedzi” w sondażu INI SII jest najniższe od 17 tygodni

… to w okresie minionych 9 lat znajdziemy wcześniej 4 podobne do obecnego epizody.

Powered by macrobond.com

Co prawda sygnał z marca br. pojawił się o 3 sesje zbyt wcześnie, a więc prawie w połowie ówczesnej paniki, ale generalnie można uznać, że kupowanie polskich akcji w tych 4 epizodach z przeszłości nie byłoby generalnie złym pomysłem.

Podsumowanie: w okresie minionych 9 lat kupowanie polskich akcji w sytuacji podobnej do obecnej, czyli przy saldzie AAII niższym niż -16 pkt. proc. i saldzie INI SII najniższym od 17 tygodni było w średnim horyzoncie czasowym 4-krotnie zyskowne.

Komentarze

  1. wojciech.bialek (Autor
    Wpisu
    )

    @adaNullZero:
    “Niestety, dla jakości analiz, porównywanie danych pomiędzy krajami dla wykrytych zakażeń jest obarczone obecnie dużym ryzykiem błędu. Porównywać możemy jabłka z gruszkami z uwagi na różne metodologie testowania w różnych krajach.
    Ba, nawet porównywanie danych dla tych samych krajów, z różnych okresów może prowadzić do błędnych wniosków.
    Dobrym na to przykładem jest Polska oraz Włochy.
    W ostatnich dniach, po zmianie metodologii (testowane są tylko osoby z objawami) mamy istotny w Polsce spadek wykrytych zakażeń. Pytanie czy ten spadek wystąpiłby w takim stopniu gdybyśmy nie przeszli na szwedzki model? Na pewno nie, a ja śmiem twierdzić, że spadku na pewno by nie było, bo niby dlaczego?
    Z kolei porównując dane dla Włoch i Polski można sądzić, że we Włoszech epidemia w chwili obecnej ma większą skalę niż w Polsce. To może być jednak bardzo mylący wniosek. W tygodniu w Polsce wykonuje się obecnie ok. 20 tys testów i mamy 500-600 zakażeń, jak rozumiem nową metodologię MinZdrowia – większość z objawami. Tymczasem we Włoszech robią dziennie 90-100 tys. testów i mają ok. 1500 wykrytych przypadków zakażeń. 1/3 wykrytych zakażeń to przypadki z symptomami, 2/3 asymptomatyczne (czyli takie, które nie byłyby w ogóle badane w Polsce). Około 60% wyłąpywanych przypadków we Włoszech wynika ze „screeningu”, czego w Polsce się nie robi. Po takim pobieżnym zagłębieniu się w liczby okazuje się, że obecnie sytuacja epidemiologiczna we Włoszech jest znacznie korzystniejsza niż w Polsce.
    Nota bene oczywistym wnioskiem będzie, że za miesiąc-dwa już na gołych danych w Polsce może być znacznie gorzej niż we Włoszech, no chyba że zachowania społeczne Włochów będą dużo bardziej nieodpowiedzialne niż Polaków.
    Rozumiem, że tak krawiec kraje jak mu materii staje, tj nie mamy dobrych danych i musimy bazować na tym co jest dostępne, ale warto zastrzeżenie zrobić.”

    W Makrobondzie są dane na temat liczby przeprowadzanych testów dla wielu krajów (chociaż z tajemniczych powodów nie dla Polski). Spróbuję jutro zobaczyć, czy z porównania tych danych do liczby wykrywanych przypadków zarażenia coś wynika.

    1
    1. mac-erson

      W jakimś wywiadzie nie znajdę chyba już źródła ktoś (pracownik Sanepidu albo polityk) się wygadał, że procent pozytywnych testów PCR zależy od tego z jakiego źródła się je bierze. Są takie fabryki, których PCR wykazują dużo pozytywnych i takie które dużo mniej.

    2. koder

      To się powinno nazywać kryatywnym zarządzaniem pandemią. W cywilizowanych krajach rośnie ponownie ilość zakażeń przy stosunkowo stałej ilości wykonywanych testów. W Polsce cudownie spada ilość zachorowań. Szkoda że to tylko wynik zmiany kryterium testowania czyli ich zmniejszenia.
      Metodologia zmieniła się także w stosunku do zasad zwalniania z kwarantanny i izolacji. Przedtem potrzebne były dwa ujemne testy, teraz jak nie masz objawów nic nie trzeba robić, jedynie odczekać 10 dni.

      2
  2. Guy Fawkes

    Mniemana zaraza jako mechanizm systemowej tranzycji to bardziej polityka niż medycyna.

    Widać, że naszym zależy, żebyśmy byli ostatnimi, którzy utrzymają się na nogach. Nie jest źle z naszym mniejszym złem.:))

    3
  3. mac-erson

    “Nie jest źle z naszym mniejszym złem.:))”

    Dzisiaj w sejmie:
    http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/04B20FEBA58B0D11C12585D00030C43A/%24File/573.pdf

    “2. Skutki gospodarcze i finansowe
    W ramach Umowy Rzeczpospolita Polska zobowiązuje się do nieodpłatnego
    zapewnienia wojskom amerykańskim odpowiedniej infrastruktury w uzgodnionych
    lokalizacjach oraz wsparcia logistycznego w ustalonym przez obie strony zakresie.
    Źródłem finansowania tych zobowiązań będą wydatki z budżetu państwa”

    “) potrzeby sił zbrojnych USA na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie
    infrastruktury mogą być zabezpieczone nie tylko poprzez budowę nowych obiektów,
    ale także poprzez udostępnienie lub adaptację (remonty, modernizację) już istniejącej
    infrastruktury. W tym względzie strona polska dążyć będzie do wyboru optymalnych
    rozwiązań, spełniających wymagania operacyjne wojsk amerykańskich”

    ” koszt wsparcia udzielanego przez Rzeczpospolitą Polską jako państwo-gospodarza
    będzie się corocznie zmieniał, w związku z dynamiką procesu szkolenia wojsk
    amerykańskich, a także ilości i skali dodatkowych ćwiczeń”

    Nie chce mi się dalej cytować.
    Ciekawy Artykuł 3 – warto przeczytać całą ustawę.

    Pięknie Sir, brawo, brawo

    3
    1. Guy Fawkes

      No nieee wiem Milordzie, jak się po 30 latach nie ma własnej sensownej armii, to się musi utrzymywać obcą. To chyba oczywiste, zawsze tak było.

      I teraz rozważ sobie z uwagą, czy lepiej utrzymywać armię usiacką, czy armię czerwoną i Wehrmacht.

      Z tym, że do rachunku musisz wziąć pod uwagę, że w pakiecie z Wehrmachtem i armią czerwoną dostajesz podział terytorium, kiedyś zwany rozbiorem.

      Nie mówię już o ofiarach genetycznych przemarszu obu tych armii w te i nazad.

      3
      1. sumadartson

        Oczywista oczywistość. A swoją drogą wszyscy jęczą o kosztach. Ciekaw jestem czy w przeliczeniu na głowę Polaka nie będą one niższe od kosztów usług zwykłej agencji ochrony, która ani przed Wermachtem ani przed Russkuju Wielikuju Armiju mojego dworu na pewno nie obroni.

        3
          1. mac-erson

            Sir, Szlachcis – w ustawie zero mowy o limitach wojsk Amerykańskich, zero mowy o limitach kosztów utrzymania, wyłączenie z prawa polskiego, zero kontroli nad tym kogo wpuszczają do PL Amerykańcy, co robią, co wwożą co wywożą – tak się nie robi – to wasalizm w pełnej krasie.

            4
  4. macarek

    Ruscy, aby Polska nie urosła za bardzo w siłe, celem zapłaty z góry w latach 1944-48 wywieźli sprzęt i wszelakie dobro w 240 tys. wagonów. Donbas też prawie cały rozkradli. Tam metody się nie zmieniają.

    https://ciekawostkihistoryczne.pl/2015/05/08/rosja-jest-nam-winna-54-miliardy-dolarow-poznaj-prawde-o-tym-jak-sowieci-ograbili-polske/

    Same zakłady benzyny syntetycznej produkowanej z węgla to było cos 10 tys. na jedną fabrykę.

    Tu tylko pewien smutek o naszym zacofaniu i myśli technicznej => tyle lat zależności od ropy, gdy taka technologia użycia węgla była wcześniej użyta…O zagazowaniu węgla już nie wspomnę.

    Więc chyba Amerykanie bedą dużo tańsi.

    2
    1. koder

      @ mac-erson

      “A jak ktoś jeszcze się zastanawia to COvid potrwa do marca 2025r.”

      Obstawiam, że wtedy będzie odporność stadna.
      Nawet jak będzie szczepionka w 2020/2021 to zanim wyszczepi się ludzkość minie ze 2-3 lata. Być może konieczne będzie doszczepianie. Ostatni rok zostawili sobie na jako rezerwę, bo przecież mamy antyszczepionkowców. No to mamy 2025 rok.

      2
  5. tmoore

    Z całym szacunkiem ale Milordowie mijają wątki główne – jakieś poboczne pierdy się Milordów trzymają. Są ważne rzeczy tak brzmią zdobywcy:
    https://www.youtube.com/watch?v=Th3ycKQV_4k
    tak tłuste koty – oni już nie powinni spekulować:
    https://www.youtube.com/watch?v=fX5USg8_1gA&list=RDfX5USg8_1gA&index=1
    albowiem czeka nas:
    https://www.youtube.com/watch?v=hn37QfXw1-E
    a jeśli chodzi o moje poglądy na rynek to:
    https://www.youtube.com/watch?v=f8yYIE3O0zA

Dodaj komentarz