Ścieżki S&P 500 po sygnałach na krzywej rentowności w USA takich jak ostatni

Wczoraj rano pokazywałem tu kształt “spreadu” pomiędzy rentownością 10-latek i 3-miesiączną stopą bonów skarbowych w USA. Moim zdaniem, to bardzo ładny wykres, bo wszystkie (poza pierwszym) takie sygnały jak obecny pojawiały się w trakcie lub minimalnie po (w 1971 roku) regularnej recesji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych. Jeśli ten “spread” jeszcze minimalnie wzroście, to odpadnie sygnał z 1967 roku, który jako jedyny tu nie miał związku z recesją.

Nasuwa się oczywiście myśl, że z tego eleganckiego powiązania pomiędzy zachowaniem rynku amerykańskich instrumentów dłużnych o stałym oprocentowaniu/krótkoterminowych stóp procentowych a gospodarką wynika coś dla rynku akcji.

Niestety na pierwszy rzut oka obawiam się, że niewiele. Zsynchronizowałem te 9 historycznych sygnałów i tak wygląda rezultat:

Powered by macrobond.com

W 4 przypadkach (1970, 1974, 1980 i 1990) amerykańskie akcje można było po taki sygnale bezpiecznie kupić na przynajmniej następne 2 lat. W 2 przypadkach po roku czy 2 latach od zakupu też mielibyśmy zyski, ale po drodze nadzialibyśmy się na kilku-kilkunastoprocentową stratę (1967 i 1981). I wreszcie w 2 przypadkach (2001 i 2008) zaliczylibyśmy w ciągu następnych kilkunastu miesięcy dużą stratę w przedziale 37,6-49,1 proc..

Można próbować z tych 8 historycznych ścieżek wybrać takie, które najsilniej korelują z zachowaniem S&P 500 w okresie minionych 2 lat łudząc się, że to podobieństwo się nadal będzie utrzymywać. Ale współczynniki korelacji nie przekraczają tu 0,55 przy zerowym przesunięciu tych ścieżek, a więc nie sugerują zbyt dużego podobieństwa.

Powered by macrobond.com

Można by to zlekceważyć, gdyby na przykład 2 historyczne ścieżki z najwyższym podobieństwem do tej z okresu minionych 2 lat (wokół sygnałów z maja 1980 i stycznia 2008) były do siebie również podobne. Ale nie są:

Powered by macrobond.com
Powered by macrobond.com

Podsumowanie: niestety z ostatniego sygnału na spreadzie pomiędzy rentownością amerykańskich rządowych 10-latek a tamtejszą 3-miesiączną stopą rynku pieniężnego (wzrost do przynajmniej 1,7 pkt. proc.) trudno coś wywróżyć dla rynku akcji.

Komentarze

  1. Hubi H

    Ja wiem, że to jest temat na czasie, ale tutaj robi się jakieś regularne kółko polityczno-pandemiczne, treści wartościowych coraz mniej a forum onetu coraz więcej.
    Gdzie ten chłopak od kanałów się podział, tutaj PKO BP z kagańca się zerwał.

    6
  2. long_short

    @trudno coś wywróżyć dla rynku akcji.

    A ile było sygnałów z których ” coś ” wynikało a się nie sprawdziły?
    Łatwiej byłoby policzyć na palcach które się sprawdziły przez te 13 lat obserwacji.

    10
  3. duch_natury

    @datik
    Wracając do Twojej wczorajszej wypowiedzi. Nie jesteś mnie w stanie obrazić, zdaję sobie doskonale sprawę, że wyrażane opinie są tylko i wyłącznie wyrazem aktualnego stanu / stopnia świadomości danej osoby o otaczającym świecie oraz aktualnych emocji tej osoby. Jak ktoś wrzuca na innych, obwiania innych oznacza, że ma nierozwiązany problem wewnątrz siebie. Akurat jesteś osobą, co do której nie mam wątpliwości, że przyjdzie czas kiedy porzucisz więzy Twojego umysłu i łykania mass -medialnej papki i narracji i ruszysz w nieznane acz bardzo ekscytujące własne doświadczenia poznania prawdy. Czego z głębi serca życzę. 😉

    11
    1. long_short

      Wydaje mi się że byłeś skrzywdzony przez rodziców jak byłeś dzieckiem albo w liceum trafiłeś do kościoła zielonoświątkowego i tam zrobili ci magiel. Teraz jesteś w trzeciej fali wyzwolenia. Po drodze jakiś zjebany psycholog wmówił ci że musisz się skupić na sobie i odsunąć wszystko co jest dla ciebie niezrozumiałe żeby być szczęśliwym.

      Tak było?

      7
  4. mwfri

    Nadszedł czas zapowiadany swego czasu (po wynikach szacunkowych za 2020), zaczynam ładować powoli XTB, nastawiam się na proces 2-3 tygodniowy.
    Ski na fw20 – połowę oddaję automatycznie na dolnym ogr. konsolidacji, drugą połowę zamykam z palca.

    3
  5. digesting slowly

    A jednak oil spada.

    Całkiem przypadkiem wszędzie robią twardy lock down i straszą covidem.

    Ustawki karetek, ściemy dla idiotów o strasznych przypadkach, bajki o respiratorach.

    Dobrze że nie mam telewizora, bo bym chyba narobił w spodnie ze strachu.

    8
      1. digesting slowly

        Oczywiście że to nie są wszystko bajki. Covid zabija, ale skala tego jest rozdmuchana absurdalnie.
        Teraz więcej ludzi umiera przez to że nie ma dostępu do świadczeń zdrowotnych i skutki obostrzeń, niż na sam covid.

        17
        1. fast_market

          Dlatego zaszyłem się w domu, żeby na wypadek zarażenia nie ryzykować konieczności pójścia do szpitala. Wychodzę rzadko, w maseczce, unikam innych. Nie jest łatwo, ale uważam, że taka decyzja jest mniejszym złem. Właśnie tego szpitala najbardziej się obawiam.

          6
          1. duch_natury

            Proponuję wzmacniać organizm. Możesz poczytać w necie o możliwych sposobach naturalnych czy tabletkach, algach roślin itp.. I zadbać o psychę T(nie nakręcać się). to najważniejsze w momencie choroby 🙂

            6
            1. fast_market

              Bardziej od zarażenia boję się, że w przypadku cięższego przechodzenia trafię do szpitala. Tam mam wrażenie, że dzieją się rzeczy straszne. Łącznie z losowaniem lub wybieraniem “kogo ratujemy, a kogo nie”.
              Dużo daje do myślenia mała liczba zgonów w weekend, gdy jest mniej przyjęć do szpitali.

              5

Dodaj komentarz