FED, stopy, coś tam, coś tam, Trump, cła na Chiny, coś tam, coś tam, ale są ważniejsze sprawy. Pan “mac-erson” rzucił mi mianowicie przedwczoraj wyzwanie:
“Panie Wojtku wyzywam Pana na pojedynek rozprawienia się z cyklami 40tyg. – jak rozpisać te cykle od stycznia 2016r. Czy już jesteśmy w kolejnym cyklu wzrostowym (ja tak myślę) czy jeszcze czekamy na dołek ?”
Wyzwanie przyjmuję niechętnie, bo ostatnio w październiku ub. r. sparzyłem się mocno prawdopodobnie błędnie interpretując pozycję rynków akcji w ramach krótkoterminowych cyklu (“Cykl 20-tygodniowy na DAX-ie“). Ale nie ma rady rzucone wyzwanie trzeba podjąć.
Poniżej moje obecne rozumienie cyklu 40-tygodniowego:
Różnica w stosunku do interpretacji z października polega na tym, że teraz sądzę, że ostatni dołek cyklu 40-tygodniowego wypadł na WIG-u pod koniec października, a nie pod koniec czerwca. Wadą tej interpretacji jest to, że powoduje ona, że 4 ostatnie cyklu 40-tygodniowe maja średnio 49 miesięcy, co jest trochę podejrzane. Odłożenie tej średniej długości 4 ostatnich cyklu od daty dołka WIG-u z końca października daje 8 października br. jako orientacyjną datę końca słabości naszego rynku akcji i początku cyklicznej hossy. W takiej interpretacji obecny cykl Kitchina rozpoczęty na WIG-u w styczniu 2016 miałby ostatecznie 45 miesięcy, czyli wyrównałby długość najdłuższego w przeszłości takiego cyklu z okresu maj 2005-luty 2009.
W tej interpretacji dołki WIG-u z 28 czerwca 2018 i 14 maja 2019, to minima cyklu 20-tygodniowego, nie będące dołkami cyklu 40-tygodniowego. Odległe są od siebie o 46 tygodni, co daje datę ostatecznego dołka cyklu Kitchina na WIG-u w okolicach 11 września br. (a więc jest to termin o miesiąc wcześniejszy od wyznaczonego inną metodą w poprzednim akapicie).
Podsumowanie: w przedstawionej interpretacji pozycji WIG-u w ramach cyklu 40-tygodniowego następnego ważnego dołka cen akcji na GPW (będącego zarazem dołkiem cyklu Kitchina takim jak te ze stycznia 2016, czerwca 2012 czy lutego 2009) należy poszukiwać w okolicach 8 października. br.
P.S. A to interpretacja pana “mac-erson:”
“Panie Wojtku ja inaczej rozpisałem te ostatnie dołki.
styczeń 2016
listopad 2016
sierpień 2017
czerwiec 2018
maj 2019 – NOWY CYKLPowyższa rozpiska zdecydowanie lepiej pasuje do cyklu 40tyg. Takie rozciągnięcie każdego z podcykli z 40 na 49tyg. moim zdaniem jest zbyt naciągane.
Uważam, że rozpoczęliśmy kolejny cykl a obecna korekta to odpowiednik:
– lipca 2012
– września 2016″