Ogłoszenia blogowe.
Założyłem sobie twittera, gdzie wrzucam różne obrazki (w większości oczywiście, te które pojawiają się na blogu). Czytelników, którzy posługują się tym diabelskim wynalazkiem zapraszam: @wb_kNOw_FUTURE (z lewej strony na dole znajduje się guzik twittera).
Dodatkowo chciałbym zaprosić Państwa na swoją prezentację na MoneyDays za tydzień:
12 października podczas MoneyDays w hali Expo w Warszawie |
opowiem Państwu jak bezpiecznie inwestować na rynku kapitałowy. Specjalnie dla Państwa mam bezpłatne zaproszenie na to wydarzenie! Wystarczy, że wyślą Państwo maila na adres: kontakt@moneydays.pl z tytułem „Wojciech Białek – MoneyDays”i w treści podacie swoje imię i nazwisko, a będziemy mogli spotkać się na żywo już w przyszła sobotę. |
Koniec ogłoszeń.
Jakoś tak po cichu wskaźniki rocznej dynamiki wskaźników bazowych w USA i Polsce wyszły na wieloletnie maksima. W USA zmiana roczna wskaźnika inflacji bazowej (bez cen żywności i energii) wyszła na najwyższy poziom od 2008 roku (+2,4 proc.), w Polsce na najwyższy poziom od 2011 roku (+2,2 proc.).
Równocześnie rentowności obligacji 10-letnich w obu krajach spadły poniżej poziomu zmian rocznych tych indeksów inflacji bazowej. W USA od 1980 roku takie zjawisko pojawiło się wcześniej jedyne w latach 2011-2013 i w 2016 roku:
… a w Polsce z czymś takim mamy do czynienia po raz pierwszy od czasu rozpoczęcia przez NBP publikacji wskaźnika inflacji bazowej:
Podsumowanie: i w Polsce i w USA realna rentowność obligacji po uwzględnieniu tempa inflacji bazowej stała się ujemna. Jest to jakiś tam argument przeciwko obligacjom skarbowym.