W zeszłym tygodniu poczułem się zmuszony do prostowania w tym miejscu nieprawdziwych informacji podanych przez głównego doradcę premiera do spraw COVID-19 prof. Horbana na temat liczby ofiar – bezpośrednich i pośrednich – pandemii koronawirusa w Polsce (“‘Absolutnie świadomie. Trochę chronić, trochę pozakażać.’“).
Minęło raptem parę dni i mamy już wyjaśnienie tego tragicznego fenomenu zanotowanego w ubiegłym roku w naszym kraju największego w Europie udziału nadwyżkowych zgonów. Udzielił go w Radiu Zet obecny minister zdrowia czyli Adam Niedzielski. Proszę posłuchać jego wyjaśnienia:
W skrócie:
“(…) niestety trzeba sobie też odpowiedzieć uczciwie, że te wzorce zdrowotne w Polsce, wzorce zdrowotne dotyczące właśnie profilaktyki, zdrowego odżywiania się, czy takich oczywistych czynników jak konsumpcja alkoholu, palenie papierosów no niestety nie stawiają nas w grupie krajów najbardziej zdrowych w Europie“.
Czyli generalnie Polacy są sami sobie winni, że rekordowo umierają, bo jedzą śmieci, piją alkohol i palą papierosy.
Ministrowi Niedzielskiego należy się współczucie, bo te zgubne skutki menelskiego trybu życia prowadzonego przez Polaków, które w ciągu 8 miesięcy przyniosły śmierć 100 tysiącom osób, ujawniły się zaraz po tym jak objął on w sierpniu ub. r. stanowisko ministra zdrowia.
Natychmiast ta diagnoza ministra zdrowia skojarzyła mi się ze światłymi myślami obecnego wiceprezesa Rady Ministrów i przewodniczącego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych Jarosława Kaczyńskiego, który był tak łaskaw i podzielił się nimi z Polakami w książkowym wywiadzie-rzece “Czas na zmiany” już w 1993 roku. Zacytujmy te prorocze słowa Jarosława Kaczyńskiego:
“Nie jestem zwolennikiem tego, co proponują konserwatyści z ZChN, czyli powrotu do rodziny tradycyjno patriarchalnej, z ostrym podziałem zadań między współmałżonków, z niepracującą żoną otoczoną masą dzieci. To nie jest model możliwy do zaproponowania współczesnemu społeczeństwu. Nawiasem mówiąc, szczególnie w Polsce, gdzie co drugi mężczyzna jest mizernym pijaczyną i stawianie na niego jest nierokującym powodzenia przedsięwzięciem. To smutne, ale taka jest nasza rzeczywistość.
“Na prowincji, w niektórych rejonach Polski, króluje ogromnie degradujący model życia. Mówiąc żartem, często wychodka nie ma, ale video musi być. Wyróżniamy się w Europie liczbą magnetowidów. Ludzie pracują, jeżeli jeszcze jest praca, wracają do domu, piją wódkę i oglądają “pornosy”. Robią to też dzieci.”
Swoją drogą Kaczyński ma chyba jakiś osobisty uraz związany z pornografią, bo ten temat zaskakująco często pojawia się w jego wypowiedziach.
Podsumowanie: należy współczuć członkom obecnego rządu, że przyszło im rządzić takimi menelami jak Polacy, którzy po prostu nie dorośli do COVID-19.