Co jakiś czasu piszę w tym miejscu o zachowaniu “wskaźników ubóstwa” (Misery Index) w różnych krajach UE i okolic. To suma wysokości stopy bezrobocia i wysokości stopy inflacji. Oczywiście zwykle chcielibyśmy by w naszym kraju stopa bezrobocia była niska podobnie jak tempo inflacji (utraty realnej wartości przez pieniądz a zatem i nasze oszczędności). Ostatni raz chyba ten temat poruszyłem w marcu na podstawie danych za styczeń (“Jeszcze raz o “Misery Index”“). Postanowiłem dziś sprawdzić, jak się kształtowały wartości tego wskaźnika dla poszczególnych krajów w sierpniu.
Według styczniowych danych w Polsce panowała – według tego kryterium – większa “mizeria” gospodarcza niż w Luksemburgu, Słowenii, Holandii, Czechach, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Estonii, Belgii, Niemczech, Danii i Austrii.
W sierpniu wynik Polska była w tym zestawieniu za Holandią, Słowenią, Czechami, Danią, Niemcami, Luksemburgiem, Norwegią i Portugalią.
Widać, że przed nami cały czas były Holandia, Słowenia, Czechy, Dania, Niemcy, Luksemburg i Norwegia.
Wyprzedziła nas Portugalia.
Natomiast my wyprzedziliśmy od stycznia Irlandię, Estonię, Belgię i Austrię.
Eurostat przestał podawać swe dane na temat wysokości stopy bezrobocia w Wielkiej Brytanii.
Nasz wynik był w sierpniu gorszy (czyli wyższy) niż w styczniu (8,4 pkt. proc. wobec 7,3 proc.), ale przesunęliśmy się tu o 3 pozycje do przodu.
Podsumowanie: Polska awansowała (w pozytywnym sensie) od stycznia do sierpnia w europejskim rankingu “indeksu ubóstwa”.