k(NO)w FUTURE

Niebiosa wycofały KPCh swój mandat?

W Chinach od prawie 3 tysięcy lat obowiązuje koncepcja, zgodnie z którą dana dynastia otrzymuje od Niebios mandat do sprawowania władzy. Gdy kraj zaczynają nawiedzać nieszczęścia takiej jak trzęsienia ziemi, powodzie, głód czy zaraza, jest to widomym znakiem, że Niebiosa wycofały ten mandat. Dla wszystkich Chińczyków staje się jasne, że dynastia powinna zostać zmieniona. Być może więc dla Komunistycznej Partii Chin walka z epidemia wirusa z Wuhan to walka o utrzymanie się przy władzy.

We wrześniu ub. r. (“Niepokojące skojarzenia”) poniższy wykres względnej siły rynków wschodzących do S&P 500 komentowałem w ten sposób:

“Zawsze sobie wyobrażałem, że wykres dotrze do odpowiednika punktów „D” z października 2001 oraz kwietnia 1986 pod koniec 2019 roku, a wydarzeniem, które tam lokowałem, był „Chinageddon” przez który rozumiałem jakiś kryzys w „fabryce świata”. Mamy już koniec września 2019, wykres wydaje się gotowy do ustanowienia odpowiednika punktów „D” z poprzednich cykli, ale ciągle brakuje jakiegoś przełomu, który zatrzymałby wahadło kapitału a następnie skierował je na wiele lat w stronę EM jak w latach 2001-2010 czy 1986-1994.”

Powered by macrobond.com

No więc mamy “jakiś kryzys w fabryce świata”. Można spekulować, że środki zapobiegające rozprzestrzenianiu się epidemii wprowadzane w Chinach do 23 stycznia, doprowadzą do spadku tempa wzrostu gospodarczego w tym kraju do poziomu, przy którym w przeszłości Chińczycy robili się nerwowi.

Powered by macrobond.com

Wczoraj liczba potwierdzonych przypadków zarażenia w kilku chińskich prowincjach była zbliżona do ogólnej liczby potwierdzonych przypadków (czyli głównie tych z Wuhan i okolic czyli prowincji Hebei) z okresu 21-23 stycznia, czyli 10-12 dni wcześniej. W ciągu najbliższych kilku dni powinno stać się widoczne, czy inne niż Hebei prowincje podążają jej trajektorią sprzed 10-12 dni, co oznacza, że powstały nowe porównywalne do Wuhan ogniska epidemii (na co pewnie inne kraje świata zareagowałyby objęciem kwarantanną całych Chin), czy też wprowadzone środki zabezpieczające spowodują spadek dynamiki wzrostu zachorowań i początek wygasania epidemii (która zresztą tak jak grypa może być zjawiskiem sezonowym):

Przy okazji dla nabrania perspektywy:

“Every year an estimated 290,000 to 650,000 people die in the world due to complications from seasonal influenza (flu) viruses. This figure corresponds to 795 to 1,781 deaths per day due to the seasonal flu.”

Shanghai Composite Index nie wygląda na razie tragicznie, to znaczy jest przy dolnym ograniczeniu kanału 27-letniego trendu wzrostowego i wykonuje ruch powrotny do linii trendu spadkowego przełamanej w górę w marcu ub. r. Oczywiście relatywnie jego zachowanie od 2015 roku było bardzo słabe, ale jak dla mnie to nie jest wykres, który by jakoś bardzo straszył spadkami już teraz.

Powered by macrobond.com

4 kluczowe szczyty Shanghai Composite poprzedzające wielkie bessy ustanawiane były w lutym 1993, czerwcu 2001, październiku 2007 oraz czerwcu 2015, a więc co 8 lat i 4 miesiące, 6 lat i 4 miesiące oraz 7 lat i 8 miesięcy. Następnego takiego szczytu poprzedzającego kolejną wielką bessę szukałbym więc gdzieś pomiędzy październikiem 2021 a październikiem 2023.

Podsumowanie: epidemia koronowirusa z Wuhan może na dłuższą metę okazać się chińskim Charnobylem (lub też chińskim 9/11), ale na razie chyba za wcześnie by o tym wyrokować. W najbliższych dniach parametrem, który – w celu oszacowania skali deflacyjnego wpływu epidemii na światową gospodarkę – chyba należy obserwować z największą uwagą jest tempo wzrostu liczby potwierdzonych przypadków zarażenia w prowincjach Chin innych niż Hebei, której stolicą jest Wuhan, z których te z największą liczbą potwierdzonych przypadków zdawały się być wczoraj tam gdzie Hebei w okolicach 21-23 stycznia.