Dziś rano wspomniałem o rozważnym przez OECD “double hit scenario”, w którym pandemia ponownie uderzy jesienią. Można tu przywołać analogię z pandemią grypy hiszpanki z 1920 roku, kiedy to taka jesienna druga fala okazała się najbardziej zabójcza.
Izrael w niedzielę już wprowadził drugą kwarantannę jako pierwszy kraj na świecie, gdy liczba wykrytych nowych przypadków COVID-19 na głowę mieszkańca osiągnęła mniej więcej 30-krotność poziomu obserwowanego obecnie w Polsce.
Równocześnie w Europie liczba nowych przypadków właśnie wyrównała poziom poprzedniego szczytu z początku kwietnia:
W trakcie dzisiejszej sesji WIG-20 flirtował ze swoim 3,5-miesięcznym minimum. Czy ta generalna słabość rynków akcji ma jakiś związek z obawami przed nadejście drugiej fali pandemii? Być może.
Podsumowanie: czy ostatnia słabość rynków akcji ma związek z obawami przed drugą – jesienno-zimową? – falą pandemii, która ponownie wymusi wprowadzenie na świecie ścisłych kwarantann?