k(NO)w FUTURE

Świece zostały rzucone: chiński syndrom

W świetle dzisiejszego przejścia przez kurs USD/CNY poziomu 7:

…, które czyni obecną sytuację na światowych rynkach wysoce wyjątkową moje tradycyjne ostatnio poniedziałkowe zabawy świeczkami tracą raczej na znaczeniu. Słabnący juan wywiera presję deflacyjną na resztę świata, co powinno być dziś widoczne na rynkach akcji (patrz “Chiny a giełda polska“) .

Ale dla porządku podsumujmy wydarzenia minionego tygodnia. Początkowa projekcja okazała się w sumie lepsza:

… od wtorkowej zmiany:

Jak to mówiły dzieci “pierwsze słowo do dziennika, drugie do śmietnika”.

W ciągu minionych 10 sesji na WIG-u 20 mieliśmy 9 sesji spadkowych z czarnymi korpusami sesyjnych świec. Jeśli czegoś nie przeoczyłem – mimo kilku prób nadal nie rozwiązałem stwarzanego przez Macrobonda problemu dni świątecznych traktowanych jako sesje – to nic to nie zmienia: nadal jedyne precedensy dla obecnej sytuacji to maj 2015 oraz maj 2019.

Późniejsze zachowanie WIG-u 20 wyglądało w obu przypadkach dosyć podobne (z białymi świecami we wtorek i piątek):


… ale w świetle obecnego przyspieszenia wydarzeń na światowych rynkach nie przywiązywałbym do tego zbyt wielkiej wagi.

Podsumowanie: USD/CNY przebił się w poniedziałek przez poziomu 7 dolarów osiągając najwyższy poziom od 2008 roku. Dewaluacja juana generuję presję deflacyjną dla reszty świata i jeśli nie zostanie przerwana powinna w najbliższym czasie negatywnie wpływać na ceny akcji również na GPW (ale pozytywnie na ceny obligacji skarbowych).