W ostatnich dniach średni kurs dolara i euro względem złotego spadł do najniższego poziomu od 2,5 roku. Taki sygnał pojawiał się w każdym z ostatnich 5 cykli Kitchina na złotym (kolejno w maju 2001, październiku 2004, listopadzie 2006, maju 2011 oraz czerwcu 2014).
Równocześnie roczna zmiana kursu szwajcarskiego franka względem złotego spadła poniżej -12,5 proc. Taki sygnał również pojawiał się w każdym z ostatnich 5 cykli Kitchina (kolejno w maju 2001, grudniu 2004, czerwcu 2006, lutym 2010 oraz sierpniu 2012).
Sygnały z maja 2001, lat 2010-2011 oraz 2012/2014 były generalnie dobrymi momentami do zakupu walut. Sygnały z 2004 i 2006 roku – nie.
Z którym przypadkiem mamy obecnie do czynienia? Osobiście nadal się trzymam generalnego scenariusz dla złotego przedstawionego w kwietniu tego roku. Wynika z niego, że obecnie powinniśmy się znajdować na walutach w pobliżu dołku cyklu Kitchina (o średniej długości 40 miesięcy). W takich cyklicznych dołkach walut z maja 2001, maja 2011 oraz czerwca 2014 spadek średniego kursu dolara i euro względem złotego do 2,5-rocznego minimum sygnalizował bliski koniec aprecjacji złotego.
Obecnie można chyba dodać inny argument za bliskim końcem aprecjacji złotego. Otóż zgodnie ze wstępnymi danymi GUS zmiana roczna CPI osiągnęła w listopadzie poziom 2,5 proc. To najwyższa dynamika CPI od równo 5 lat. To zarazem środek przedziału dopuszczalnego tempa inflacji pieniądza przyjętego przez RPP (+1,5-+3,5 proc.).
W przeszłości – w trakcie ostatnich 4 cykli – RPP zaczynała podnosić stopy w kolejno 2 miesiące, 1 miesiąc oraz 4 miesiące po dotknięciu przez dynamikę CPI poziomu 2,5 proc.
Czy obecna Rada postąpi podobnie? Jakoś na razie się chyba nie zanosi. Gdyby Rada rzeczywiście nie spieszyła się z podwyżkami, to byłby to argument za osłabieniemzłotego.
Stopa referencyjna RPP (1,5 proc.) jest obecnie o 1 pkt. proc. poniżej tempa inflacji pieniądza mierzonego roczną zmianą CPI. To historyczne minimum poziomu realnej stopy procentowej.
Poprzednie minimum realnej stopy RPP ustanowione zostało w maju 2011 (-0,75 proc.). Zaznaczmy tą datę na wykresie średniego kursu dolara i euro względem złotego:
Jak widać, gdy ostatnio stopa RPP była równie ujemna jak obecnie należało kupować waluty. Taki sygnał pojawiał się w dołku cyklu Kitchina na walutach.
W ciągu minionych 33 miesięcy dynamika CPI przyspieszyła z o 4,1 pkt. proc. z -1,6 proc. To rekord takiej 33-miesięcznej zmiany tempa inflacji.
Poprzedni rekord takiej 33-miesięcznej zmiany tempa inflacji został ustanowiony z sierpniu i wrześniu 2008 roku (+3,8 pkt. proc.). Zaznaczmy tą datę na wykresie średniego kursu dolara i euro względem złotego:
Jak widać, gdy ostatnio dynamika CPI przyspieszała w ciągu 33 miesięcy tak jak ostatnio należało zdecydowanie kupować waluty. Taki sygnał na CPI pojawił się w miesiąc do dołku cyklu Kitchina na walutach.
Podsumowując: rozpoczęty rok temu trend aprecjacji złotego trwa (a jego kontynuacja będzie zależeć w decydującej mierze od losów dolara na rynkach światowych), ale najniższa w historii wysokość realnej stopy referencyjnej RPP (-1 proc.) oraz najsilniejsza od lat 2006-2008 33-miesięczna akceleracja rocznej dynamiki CPI raczej zachęca do sprzedawania złotego i kupowania walut. Podobny wniosek płynie z założenia, że RPP nie zareaguje na osiągnięcie przez CPI środka przedziału dopuszczalnej inflacji szybkimi podwyżkami stóp.