Kto pierwszy odpadnie z rajdu: złoto, obligacje skarbowe czy akcje?

Po zapoznaniu się z wynikami ostatniego posiedzenia FOMC można dojść do wniosku, że FED jest znacznie mniej gołębi niż by tego oczekiwał rynek pieniężny. Co prawda mediana oczekiwanej przez członków FOMC w 2020 roku wysokości oprocentowania funduszy federalnych spada w 2020 roku do przedziału 2-2,25 proc. (z tegorocznego 2,25-2,5 proc.), ale rynek oczekuje w przyszłym roku stóp poniżej 1,5 proc.

Patrząc na kropki (pokazujące oczekiwany poziom stóp FED) dla 2020 roku widać, że wśród 17 członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku jest 7 zdeklarowanych “gołębi” i 2 “gołębie” umiarkowane, 1 agresywny “jastrząb” i dwóch umiarkowanych oraz 5 osób neutralnych/niezdecydowanych. Czyli gołębie mają przewagę, ale to nie jest chyba dominacja, która by gwarantowała spełnienie oczekiwań rynku, który szacuje prawdopodobieństwo cięcia stóp w lipcu aż o 50 punktów bazowych na 38,5 proc., a obniżki o ćwiartkę punku na 61,5 proc.

Zapewne FOMC ugnie się w lipcu przed rynkiem i obniży stopy, ale uwzględniając oczekiwania członków FOMC co do przyszłego poziomu stóp FED w dużej mierze zredukuje to dalszy potencjał spadkowy stóp. Łagodzenia polityki pieniężnej w sytuacji, gdy stopa bezrobocia w USA znajduje się na półwiecznym minimum, a ceny akcji są przy rekordowo wysokich poziomach jest z pewnością kontrowersyjną decyzją (chociaż oczywiście usprawiedliwia ją ostatni wzrost prawdopodobieństwa recesji w gospodarce Stanów Zjednoczonych).

Tak czy siak ze wzrostu oczekiwań na złagodzenie polityki pieniężnej cieszyły się w ostatnim okresie różne klasy aktywów: S&P 500 wyszedł wczoraj na nowy historyczny szczyt, ceny obligacji ustanawiały w ostatnich dniach cykliczne minima rentowności, a złoto wyszło na 5-letni szczyt.

To dosyć nietypowa sytuacja, więc sprawdźmy sobie kiedy w przeszłości w ciągu miesiąca równocześnie S&P 500 i złoto ustanawiały przynajmniej 2-letnie maksima a cena kontraktu na 30-letni rządu USA wychodziła na przynajmniej roczny szczyt. Okazuje się, że taka sytuacja zdarzyła się w przeszłości jedynie 3-krotnie: w sierpniu 1993, styczniu 1996 oraz lipcu 2016.

Zróbmy sobie ze ścieżek ceny złota, ceny kontraktu na 30-latki oraz S&P 500 projekcje trajektorii cen tych instrumentów w ciągu najbliższych 2 lat:

Jak widać pierwsze dwie projekcje sugerują, że równoczesna hossa na złocie i na obligacjach skarbowych są raczej nie do utrzymania na dłuższą metę – projekcja dla złota już minęła swój szczyt, a projekcja ścieżki cen 30-latek rządu USA minie go za niecałe 3 tygodnie. Trzecia projekcja sugeruje, że obecne sytuacja nie powinna stanowić jakiegoś poważniejszego zagrożenia dla rynku akcji w Stanach Zjednoczonych.

Tak sobie myślę, że ostatnie wyjście ceny złota na ponad 5-letnie maksimum stanowi sygnał ostrzegawczy dla FED i powodować będzie większą niż tego oczekuje rynek pieniężny ostrożność przy łagodzeniu polityki pieniężnej. FED już raz po 2000 roku wypuścił demona inflacji z butelki i skończyło się to w latach 2007-2009 roku Wielką Recesją. Wtedy złoto wyszło po raz pierwszy na 5-letnie maksimum w grudniu 2002. W poprzednim cyklu pokoleniowym 5-letnie szczytu złota zaczęły się pojawiać na początku lat 70-tych po rozpadzie systemy z Bretton Wood i też skończyło się to w 1974 roku pokoleniowym kryzysem finansowo-gospodarczym.

Innymi słowy wydaje się, że FED może się znaleźć pomiędzy Scyllą grożącej w przyszłym roku recesji (a więc powinien obniżać stopy), a Charybdą uruchomienia jak w latach 70-tych i 2000-nych silnego impulsu inflacyjnego (więc powinien stopy podnosić). Moim zdaniem przekładać to się będzie raczej na stabilizację stóp niż na jakieś silne i długotrwałe ruchu.

Podsumowanie: powyżej przedstawione 3 historyczne sygnały wygenerowane gdy w przeciągu miesiąca S&P 500 i złoto robiły 2-letnie szczyty, a cena kontraktu na 30-letnie obligacje skarbowe ustanawiały roczne maksimum stanowią argument za tym, z obecnego wyścigu ku szczytom najpierw powinno odpaść złota, a zaraz później obligacje skarbowe, a w średnim terminie zwycięzcą zostaną akcje.

Komentarze

  1. gls44

    “Łagodzenia polityki pieniężnej w sytuacji, gdy stopa bezrobocia w USA znajduje się na półwiecznym minimum, a ceny akcji są przy rekordowo wysokich poziomach jest z pewnością kontrowersyjną decyzją (chociaż oczywiście usprawiedliwia ją ostatni wzrost prawdopodobieństwa recesji w gospodarce Stanów Zjednoczonych).”

    Jest również alternatywne, w stosunku do profetycznej zdolności przewidywania recesji, wyjaśnienie obecnej polityki monetarnej w USA. Możliwe, że jest to okopywanie się w trakcie wojny handlowej mającej na celu zniszczenie potencjału wzrostowego chińskiej gospodarki, a nie jakieś tam drobne korzyści w postaci zwiększenia importu produktów rolnych przez Chiny.

    Nie jest mi znane rozsądne wyjaśnienie wolty, którą FED wykonał pod koniec zeszłego roku gdy zupełnie niespodziewanie z jastrzębiego zmienił podejście na łagodne. Stało się to kilka dni po spotkaniu Powella z Trumpem.
    Wyobrażam sobie, że Trump szefowi FED wtedy powiedział, że USA idą na długotrwałą wojnę (już wtedy prezydent wiedział, że szanse na porozumienie handlowe są bliskie zeru) i żeby FED nie odbierał amunicji swojemu krajowi. To przynajmniej w logiczny sposób tłumaczy pivot Powella gdy większość danych gospodarczych jeszcze wskazywała na siłę.

    5
    1. Panpozwoli

      Tylko jedno w planie Trumpa może pójść nie tak. Dolar przez dużą część świata może przestać być traktowany jako bezpieczne niebo. I ani armia, ani kwotowanie wszystkiego w usd nie pomoże. To by była bęc zmiana.

    2. wojciech.bialek (Autor
      Wpisu
      )

      @gls44:
      “Wyobrażam sobie, że Trump szefowi FED wtedy powiedział, że USA idą na długotrwałą wojnę (…)”

      Wojna zwykle oznacza inflację pieniądza – zachowanie ceny złota to potwierdza?

      1
      1. gls44

        Inflacja w wojnie handlowej wydaje się oczywistym i nieuniknionym skutkiem i to nie tylko na poziomie surowców i aktywów, ale też podstawowych produktów. Zakup chińskich towarów obciążonych cłem lub też ich substytutów z Meksyku/Wietnamu/Korei Płd będzie dla konsumenta droższy. Pewnie to zobaczymy w ciągu najbliższych miesięcy w amerykańskich danych gdy skończą się zapasy towarów kupione na zapas przed wprowadzeniem ceł.
        No chyba, że ww gospodarki Meksyku/Wietnamu/Korei Płd itp są tak elastyczne, że błyskawicznie wymienią Chiny w łańcuchu dostaw bez obciążania odbiorców wyższymi cenami.
        Swoją drogą ciekawe czy to z drugiej strony nie wpłynie na spadek inflacji w EU gdy chińskie fabryki będą próbowały ulokować za wszelką cenę nadwyżki mocy na europejskim rynku.

    3. gls44

      Wydaje się, że Goldmany idą podobnym tokiem rozumowania: “While it seems unlikely that President Trump had monetary policy in mind when he made the latest round of tariff proposals, we would expect that the President now views tariff threats as not only a successful negotiating tactic following the immigration agreement with Mexico but also a useful tool in pressing for looser monetary policy.”

      1. Andrzej

        Ja widzę , jest strefa na koronę czyli szczyt korkety przed poprzednim szczytem i dołki konsoli która zostałła wybita dołęm na 2360 pkt , potem to już tylko opór kanału bocznego konsoli i mega hossa albo znó nawrotka w dół na jesień

        1
    1. mac-erson

      Hej Wider
      Pisałem Tobie, żebyś się nie zaklinał na bessę bo przegapisz mega hossę, która startuje.
      Najlepiej zrzucić z siebie bagasz historycznych zagrań i aktualnej pozycji jak patrzysz na rynek (wiadomo nie jest to latwe).
      Myślę, że odpadnięcie W20 od poziomu ok. 2360 to będzie ostatnia szansa na wejście dla spóźnialskich w rynek.
      Spodziewam się wstępnie korekty do ok. 2230 ale zobaczymy w trakcie jej formowania jak się rozwinie…
      Tak jak pisałem wychodzi mi szczytowanie rynków około wtorku kluczem dla mnie będzie osiągnięcie przez DJIA poziomu 27000 (myslę o poziomie pikowym 27100) i na to czekam 😉

    1. red.007

      Może Panie.
      Rozmawiając z Tobą wcześniej określiłem,że spadek musi zejść poniżej 1,12 żeby go uznać za trwały jako fala 5 w TUK.Ponieważ zawrócił w górę,to pewnie wybije czerwcowy szczyt i dopiero ustanowi szczyt fali 4 w TUK.Pisałem też,że jest mi obojętne jak wysoko wyjdzie,ważne aby zaczął robić spadkową falę 5 w TUK.
      Masz ochotę na 1,14 bardzo proszę,choć aż takim optymistą nie jestem.
      Zabawa się zacznie po ustanowieniu szczytu w fali 4 i przystąpieniu do spadków.Dolarowcy będą wówczas bardzo zadowoleni a ja sobie będę patrzył jak spada miedź i KGH.
      Spodziewam się teraz kolejnego idiotycznego wpisu pewnego janusza.

      3
      1. red.007

        @mac-erson
        Pisałem Ci,że TUK,to esy-floresy,taka jego uroda.
        A już na luzie jako ciekawostka,to szef kurnika kupuje dolara.
        Jego matematyka “współgra” z moim TUK.
        Chociaż raz się zgadzamy.:))))))))))))))

        1
    1. red.007

      Nie mam spojrzenia w rozumieniu day tradingu.
      Ja się na tym nie znam i nie gram długich/krótkich.
      Dla moich potrzeb akcyjnych ważny jest przyszły kierunek a nie wartości.Nie ma jeszcze możliwości trwałych wzrostów na giełdzie dopóki E/U nie wyrysuje dna.
      Swoje zakupy zacznę rozważać dopiero po przebiciu linii1-3.
      https://www.bankfotek.pl/image/2138300
      Wszystko co jest obecnie na giełdzie jest dla mnie tylko korekcyjnym wzrostem.

      1
        1. red.007

          A to ty jesteś ten janusz,no popatrz.
          Ty jesteś moim punktem stycznym a nie jakiś tam gazetowy wykres.:)))))))))))))
          Aaaaa,za ludzi to Ty łaskawie nie decyduj co im wolno oglądać a czego nie wolno,szczególnie jak ukończyli 18 lat.

          5
    1. gls44

      Za to na nas można liczyć jak na Zawiszę z tego wynika.
      To ciekawe.

      Swoją drogą, jak rozumiem, ta chińska cecha uwidoczniona w badaniach a zinstytucjonalizowana przez Państwo Środka pod rządami komunistów, jest jednym z powodów ogólnoświatowego “wk..wu” na Chińczyków. Bo czymże jest kradzież technologii, kopiowanie rozwiązań itp jak nie kantowaniem (tyle że nie drobnym).

      1
    1. mac-erson

      Podobnie myślałem jest taka możliwość, o której piszesz jako pierwszy wariant.
      Drugi wariant, który zakładam jako bardziej prawdopodobny to dzisiaj zakończyliśmy dopiero 3-kę (od 17.06) w dużej piątce (od 12.06). Powinna teraz nastąpić 4-ka płaska (zasięg ok. 2315) i jeszcze jedna nóżka w górę w okolice 2360. Współgra to z moim oczekiwaniem szczytu powyżej 27000 na DJIA oraz z brakiem ruchu na SWIG80 (ten powinien się tutaj uaktywnić).
      Wiązałoby się to z czasowym wydłużeniem wzrostów i szczytu w drugiej połowie przyszłego tygodnia.

    1. red.007

      :)))
      Ty się tym nie martw.Ważne,że kupili.
      Dla Ciebie to dobra wiadomość,bo daje nadzieję na zarobek,jeśli oczywiście podejmiesz decyzję o wyjściu z dolara.
      Wiem,że widzisz go dużo wyżej ale kiedyś decyzję podejmiesz.
      Co do ich kupna to uważam,że faktycznie jesteśmy w okolicach dołkowych dolara i powinniśmy rozpocząć w przyszłym tygodniu wzrosty,niekoniecznie zaraz w poniedziałek.

  2. wider_swider

    Panie Wojciechu, dzisiaj Pan pokazał ładne umiejętności traderskie (wypowiedź, że mogą podciągnąć jeszcze kilkanaście punktów). Mam nadzieję, że Pan rozegrał shorta ze szczytu. Pozdrawiam i powodzenia.

    3
      1. versus_one

        Dlaczego Pan uważa, że to jest bardzo trudne? Może lepiej napisać, że jest trudne z kilku powodów, np. z powodu braku ciągłości czasu rzeczywistego dla notowań weekendowych dla rynku kapitałowego i oficjalnych notowań weekendowych rynku walutowego, bo nieoficjalnie są dostępne.

        Elektrony na orbitalach nie wiedzą co to jest weekend. W zasadzie nieoznaczoności naukowcy powinni zastosować efekt stroboskopowy o określonej częstotliwości lasera, ale tego nie robią i wolą wyliczać położenie oraz pęd cząstek na papierze. Dlatego te parametry nie komutują. Chyba domyśla się Pan, jakie byłyby wyniki takiego eksperymentu? Mogą być zupełnie inne od tych teoretycznych.

  3. red.007

    @Andrzej
    Wczytałem się dopiero w Twój wpis i ze śmiechu spadłem z krzesła:
    “Górna linia rysowana bez żadnych punktów stycznych ”
    Dziecko Ty mylisz kanał trendowy,gdzie linię prowadzimy stycznie z wierzchołkami,z linią kanału formacji.
    To są dwie różne bajki.
    Szok,że można takie rzeczy wypisywać.
    Zanim zaczniesz takie kwiatki pisać,proponuję najpierw uczęszczać na nauki przedgiełdowe i pilnie się uczyć.
    W formacji TUK są dwie linie:1-3 i 2-4.
    Wszystkie pozostałe szczyty/dołki są pod/nad liniami.
    Tu masz elementarz i postaraj się coś zrozumieć,żeby Cię na nauki przyjęli:
    “Trójkąt Ukośny Kończący”
    http://docplayer.pl/772416-Rodzina-struktur-impulsy-struktura-wewnetrzna.html

    4
        1. red.007

          Na dobranoc rzuciłem okiem.
          Wykazałem dużo dobrej woli aby z p.Tomaszem się zgodzić.
          https://pl.tradingview.com/chart/?symbol=FX%3ACOPPER
          Carrie daj na interwał 1 miesiąc.
          Porównaj z opisem płaskiej pędzącej:
          http://docplayer.pl/772416-Rodzina-struktur-impulsy-struktura-wewnetrzna.html
          Nie pasują mi trzy rzeczy:
          1.Fala B moim zdaniem nie jest trójką tylko jak wspomniałem impulsem.
          2.Fala B jest dużo mniejsza jak 261,8% fali A.
          3.Fala C wchodzi już w obszar fali A a tak wg.opisu nie powinno być.

          1. Carrie-Anne

            @James
            Wy operujecie Na 2 zupełnie różnych interwałach. Miesiąc to nie to samo co H4 😉
            Ja też oba wykresy widzę nieco inaczej.
            Z punktu widzenia H4 obstawiam wzrost do 290.
            A potem to się okaże. Jeśliby miało spadać to czas wsparcia na 260 chyba jest policzony. Dla mnie optymalny punkt zakupu z interwału miesięcznego to okolica 220 😀
            Z drugiej strony jakby chciało rosnąć to można szukać S na 310.
            And so on…

            1. red.007

              Carie masz takie spojrzenie,OK.
              Ja powiem jeszcze inaczej:po korekcie ich poznacie…
              Po zakończeniu spadku rozpoczętego 20 czerwca a spadek ten dla mnie jeszcze się nie skończył,powinien zejść poniżej wczorajszego dołka,rozpoczniemy wzrost.
              https://stooq.pl/q/?s=hg.f&c=3d&t=l&a=ln&b=1
              Jeśli przyszły wzrost wyjdzie nad 20 czerwca uznam rację p.Tomasza.
              Dla mnie struktura spadku od 20 czerwca przypomina TUP jako pierwsza fala spadkowa.
              Korekta wzrostowa po TUP będzie spora,może nawet znieść cały TUP.
              Zakładam,że wyżej jak 20 czerwca nie wyjdziemy.
              Potem trzecia wydłużona fala spadkowa.
              Pozostawmy temat rynkowi,on zrobi to prawidłowo.

              1
    1. Carrie-Anne

      @James
      Wczytuję się w Twoje analizy tuktuka. Dla mnie to taka azjatycka taxi 😉
      Więc nie będę wchodzić w matematykę, bo zakładam, że policzyłeś, a @promagna nie protestuje 😛
      Scenariusz ten przypomina mi strategię zwaną Big Ben. Zatem wygląda, że to może być robota londyńskich bankierów 😀
      A oni potrafią robić hajs 😉
      Chyba, że idą na prostotę i mają tyle towaru, że wyszli z klina.
      Jedna uwaga. Warto sprawdzać kiedy wygasają kontrakty walutowe. 😉

      1. red.007

        Przyznam,że mam fioła trójkątnego,oczywiście tylko na wykresach,nigdy w związkach.
        Nic na to nie poradzę.
        Na tych spojrzeniach nie da się grać długich/krótkich.
        One,przynajmniej dla mnie mówią o przyszłych kierunkach a to już jest dla mnie przydatne w inwestycjach giełdowych.
        Tak nieco ogólnie,to po prostu powstał pewien dogmatyczny kłopot,bo oto sztywna zasada,że F4 nie zachodzi na F1 nie zawsze się sprawdza i wykresy rysują dziwolągi i trzeba było coś z tym zrobić.Uznano,że pomimo zachodzenia F4 na F2,gdy jest zachowany główny trend,obojętne czy wzrostowy,czy spadkowy,należ uznać taki ruch jako ruch pięciofalowy,nie spełniający wymagań impulsu ale zachowujący główny trend.
        Oczywiście temat dziwolągów jest trudniejszy interpretacyjnie od impulsów.

    1. red.007

      Wczoraj zaproponowałem koledze @mac-erson rozważenie wzrostu,który rozpoczął. się po ósmej rano jako kończącej piątki.
      https://stooq.pl/q/?s=eurusd&c=1d&t=l&a=ln&b=1
      Tuż przed szesnastą rozpoczęło się modelowe rysowanie korekty pędzącej.
      Fala B tej korekty jest wyraźną trójką.
      Korekta ta jako fala 4 występuje na wykresie przed wydłużoną falą 5 i wykres namalował jej wydłużenie.
      Ze względu na trzy korony,to albo już mamy koniec wzrostów w tej kończącej piątce lub poniedziałek będzie ostatnim dniem wzrostu głównej pary.

      5
  4. Carrie-Anne

    Moja uwaga tyczyła milczenia 😉

    W kwestii eu, to mam 2 pomysły zagrań.
    1. Z obecnych poziomów z niedużym sl.
    2. 1.1421 z trochę więcej SL.

    Tyle, że to takie moje bujanie w chmurach żeby czasem komuś nie wpadło do głowy cokolwiek.
    W sumie to w niedzielę może być otwarcie luką w dół 😉

    1
    1. mac-erson

      @wider
      podaj mi swojego emaila twój tel lub messanger to wyślę, Tobie wykres, który jednoznacznie powie co się stanie w ciągu najbliższych lat na GPW i rozwieje Twoje wątpliwości 🙂
      mój email: naglosnienie (małpa) adammus.pl
      PS> Nie chce mi się go zgrywać z tel. komórkowego

      2
  5. Andrzej

    PMI dla usług: 50.7pkt
    Prognoza: 51.0 pkt
    Poprzednio: 50.9 pkt

    Kompozyt PMI: 50.6 pkt
    Poprzednio: 50.9 pkt

    Panie WB , wiem ,że pan woli ISMy ale może faktycznie jest coś w tej zbliżającej sie recesji ,chociaż ostatnio PMI na świecie coś oszukują.

    Według specjalistów u mnie DOLAR zaczyna tracić po 6 miesiącach od ostatniej podwyżki , jeżeli w lipcu przytną to trend już chyba będzie jasny nawet dla TUKów z ołówkiem w ręku.
    Pan Tomasz ze stooqa ma być dobrym technikiem , no boki zrywam .

  6. Dante

    Witam,
    poniżej luźne spojrzenie historyczne na pierwsze cięcie stóp procentowych przez FED (poniżej różnica może wynosić 1-2 miesięcy ze względu na zgrubne odczytywanie dat z wykresów i uwzględnieniu przełmania lokalnych wsparć i oporów);

    – obniżka stóp procentowych przez FED – historycznie w 2000r. pierwsza obniżka była w podobnym czasie co początek rynku niedźwiedzia na SP500 (tzn. po przełamaniu wsparcia wielomiesięcznego i rozpoczęcie dłuletniego trendu spadkowego), a w 2007r. ok. 6 miesięcy przed spadkami.
    – WIG TELCOM – w 2000r. szczyt WIGu TELCOM wypadł na kilka miesięcy przed rynkiem niedźwiedzia. Aktualnie WIG TELCOM nadal rośnie.
    – podaż pieniądza rok do roku – w 2000 i 2007 zaczynały spadać kilka miesięcy (ok. kwartału) przed spadkami na giełdzie (analogicznie oficjalna inflacja, ale podaż jest szybsza w tej materii). Jak na razie globalnie przeważa trend wzrostowy, ale w niektórych tylko krajach spada (vide Szwajcaria), a w niektórych stagnacja (vide Indie)
    – hossa na rynku obligacji historycznie zaczyna się kilka miesięcy przed spadkami – w 2000r. ok. 10 miesięcy wcześniej, a w 2007r. 8 miesięcy wcześniej. Dzisiaj od październikowego dołka minęło ok. 9 miesięcy. W sytuacji rozpoczęcia spadków na giełdzie 10-latki zyskały od dołka w obu przypadkach ok. 6-7% (w 2000 i 2007r), a dzisiaj jest to ponad 9%.
    – Libor – w 2007r. maksymalna wartość Liboru wypadła 5 miesięcy przed rozpoczęciem spadków SP500. W obecnych czasach Libor uzyskał maksymalną wartość w styczniu, tzn. 5 miesięcy temu
    – pszenica – w 2000r. dołek wypadł ok. 6 miesięcy spadkami na SP500, a aktualnie dołek wypadł w tym roku na początku maja, czyli 1,5 miesiąca temu
    – krzywa dochodowości 10-2y – w 2007r. technicznie weszła w byczy trend 7 miesięcy przed spadkami, a obecnie stało się to na przełomie maja/czerwca, czyli mniej niż 1 miesiąc temu. W 2000 krzywa ta weszła w byczy trend wiele miesięcy po spadkach na giełdzie.
    – krzywa dochodowości 30-3y – w 2000r. byczy trend prawie w tym samym momencie co spadki na SP500, a w 2007r. technicznie weszła w byczy trend 7 miesięcy przed spadkami. Dzisiaj jesteśmy blisko takiego momentu.
    – krzywa DAX/SP500 – złoty krzyż pojawił w 1999r, czyli ok. roku przed spadkami, a aktualnie pojawił się w czerwcu. I po pół roku uzyskała maksymalną wartość (w podobnym czasie jak NASDAQ) i wtedynastąpiło odwrócenie trendu na niedźwiedzi. W 2007 maksymalna wartość pojawiła się prawie w punktu tuż przed spadkami na SP500
    – krzywa MSCI WORLD/SP500 i krzywe rynków wschodzących wobec SP500 pokryły się z maksymalną wartością z NASDAQ w 2000r. Ogólnie sytuacja analogiczna jak dla krzywej DAX/SP500.
    – krzywa Russell/NADAQ zarówno w 2000r. jak i w 2007r. uzyskała minimalną wartość w momencie maksymalnej wartości dla NASDAQ i do tego momentu rosła przez parę miesięcy, a potem zaczęła spadać w takt rynku niedźwiedzia na akcjach. Aktualnie ta krzywa uzyskała minimalną wartość w kwietniu tego roku (i aktualnie teraz w piątek) i wtedy też wystąpiła lokalna maksymalna wartość dla NASDAQa jak dotychczas nie przekroczona. Krzywa ta jest nadal w trendzie spadkowym.

    Podsumowując, czyżby w przeciągu najbliższych 3-6 miesięcy (lub max 12 miesięcy) miał wystąpić szczyt dla NADAQa (jeśli dotychczas go nie uzyskał) i może to być sygnał dla zmian w portfolio – tzn. wyjście z akcji na rzecz shortów (?) (np. na DAXa)

    PS. Ciekawostka warta uwagi – 1 pkt % stóp procentowych przekłada się na zmianę wyceny obligacji o ok. 5%. W obecnym cyklu koniunkturalnym wzrost stóp procentowych FEDu przełożył się na spadek wyceny obligacji 10y z maksymalnej wartości o ponad 11% (względem dołka z października zeszłego roku). Oprócz tego, podczas spowolnienia FED statystycznie ciął stopy o ok. 5 – 5,5 pkt %, co powinno się statystycznie przełożyć na wzrost wyceny obligacji o 25 – 27,5%.

    6
  7. Griot1234

    WITAM W ZASADZIE DOBRY WIECZÓR, BO PORA PÓŹNĄ WRÓCĘ DO STAREJ MYŚLI O KORELACJI USD DO ROPY BO USA WYSZŁY NA PIERWSZE MIEJSCE W PRODUKCJI ROPY. A LUDZIE DALEJ GRAJĄ W UJEMNĄ KORELACJĘ, NO DZIŚ Trump rozpoczął oficjalnie kampanię a myślę, że nie zależy mu na recesji w okresie przedwyborczym więc nie powinno za wcześnie wyrwać do góry by potem mocno tąpnąć. Stóp w Polsce Glapiński nie chce podnieść więc jakoś nie widzę szans mocnego wybicia na GPW więc u mnie pass.

  8. Andrzej

    Pytał ktoś czy kupować PGNiG , ceny GAZu spadły ze 130 do 46 zł za MWH , ale jakoś na rachunku jak zwykle spadku cen gazu nie widać i nie słychać, znów pisiorki będą mieć szczęscie i negocjować nowy kontrat w ruskimi aurat w dołkach cen gazu .

    1
  9. Andrzej

    U mnie w końcu 88% sprzedaje S&P , więc myślę ,że spadki niedługo , mogliby jezcze podbić do 92% wtedy i ci co zawsze tracą i ci co zarabiają grają do jednej bramki i prawdopodobieństwo zarobku jest bardzo duże .

    Gold 1520 powinien odwiedzić chyba ,że zaneguje wybicie , na reteście wybicia wejście dla spóźnialskich .

    1. mac-erson

      Andrzej jak 88% sprzedaje to dlaczego uważasz, że spadki niedługo. Sam trąbisz, że większośc się myli.
      Jak wyjdzie na nowe szczyty to pękną i dopiero wówczas można robić S-ki 🙂
      BTW. Skąd masz takie wiadomości procentowe ??

      1. Andrzej

        Traci jak podają platformy około 80% średnio -więc reszta zarabia , jeżeli 90% zaczyna mieć S to ci tracący i ci zawsze zarabiający maja takie same pozycje i to dla mnie jest wskazówka ,że ci zawsze zarabiający też ZAJMUJĄ S-ki , do tej pory było 82% teraz 88% a widzisz że S&P robiło szczyt , każde biuro pokazuje statystyki , CMC pokazuje jeszcze jakie pozycje mają najlepiej zarabiający itd.

  10. gls44

    Z dzisiejszego zestawu wykresów przesyłanego przez amerykańską gazetę – rzuca się w oczy bardzo wysoka korelacja pomiędzy ceną złota i wartością obligacji na świecie z rentownością poniżej zera. Być może więc tytuł wpisu powinien brzmieć:
    Kto pierwszy odpadnie z rajdu: akcje czy złoto wraz z obligacjami skarbowymi?

Dodaj komentarz