Kształt polskiej krzywej rentowności a koniunktura gospodarcza

W ostatnich dniach wiele się dyskutowało na świecie na temat kształtu krzywej rentowności w Stanach Zjednoczonych i potencjalnych konsekwencji jej “inwersji”, do której doszło już na niektórych segmentach krzywej.

Ktoś mógłby zadać pytania o to, jak ta zależność wygląda w Polsce. Otóż rzeczywiście można się jej dopatrzyć, ale ma ona nieco innych charakter niż w gospodarce USA.

Po pierwsze do “inwersji” (czyli sytuacji, w której rentowność dłuższych papierów staje się niższa od rentowności papierów krótszych) dochodzi u nas stosunkowo często: od 2003 roku w każdym cyklu (poza – na razie? – obecnym). Oczywiście nie skutkuje to recesjami w polskiej gospodarce (tej nie mieliśmy od 1992 roku).

Po drugie wyprzedzenie zmian kształtu krzywej rentowności w stosunku do gospodarki jest mniejsze niż w USA i wynosi powiedzmy 4-5 miesięcy.

Po trzecie nie jest to zależność bardzo silna (od 2003 roku współczynnik korelacji na poziomie 0,46).

Poniżej przykład tej zależność dla rocznej zmiany PKB w naszym kraju oraz różnicy pomiędzy rentownością 5-latek polskiego rządu a wysokością 3-miesięcznego WIBOR-u:

Jak widać na razie zachowanie tego tej różnicy (“spreadu”) nie sugeruje by w obecnym cyklu faza spowolnienia miała być jakaś bardzo głęboka.

Podobną zależność dla dynamiki produkcji przemysłowej i różnych fragmentów polskiej krzywej widać na poniższych obrazkach:

Podsumowanie: zachowanie kształtu krzywej rentowności na polskim rynku sugeruje kontynuację raczej łagodnego spowolnienia gospodarczego w okresie najbliższego półrocza.

Komentarze

  1. wojciech.bialek (Autor
    Wpisu
    )

    @Idmmaximus:
    “Panie Wojtku może Pan odswieżyć wykres siły rynkow rozwinietych do rynkow wschodzacych ….. ten gdzie ostatnio robilismy na nim fale D…. gdzie obecna sytuacja wygladala podobnie do sytuacji z lat 2001-2002”

    Niewiele się tu zmieniło od tamtej pory:

    https://wojciechbialek.pl/2018/07/ostatnia-faza-relatywnej-slabosci-rynkow-wschodzacych-rozpoczeta.html

    Gdyby analogię z początkiem wieku traktować śmiertelnie dosłownie (czego nie należy robić), to we wrześniu (gdy zaczął spadać S&P500 minęliśmy odpowiednik października 2000, a 24 grudnia (gdy S&P 500 zaczął się dynamicznie odbijać w górę) minęliśmy odpowiednik lutego 2001. Czyli teraz mamy gdzieś maj 2001 i do początki trwałej siły EM brakuje 4-5 miesięcy. Wtedy ostatnia fala przeceny zaczęła się w czerwcu 2001 i kulminowała po atakach z 11 września. Ciekawe kto i w co walnie w obecnym cyklu. 😉

  2. wojciech.bialek (Autor
    Wpisu
    )

    @bartek:
    “Czy zgadzamy sie z tekstem ponizej? Pytam bo mialem zainwestować srodki (etf), natomiast wydaje sie wg textu ponizej ze gotowka na nast 12 -24 mcy jest lepszym rozwiazaniem? Prosze o komentarz!

    „Najważniejsze przesłania płynące z odwrócenia krzywej rentowności

    Szeroko komentowane odwrócenie rentowności nie daje jasnej odpowiedzi na temat tego czy bessa na Wall Street już się rozpoczęła, czy może wystartuje dopiero w dalszej przyszłości (nawet za prawie dwa lata – to jeden z historycznych wariantów);
    W ultra optymistycznym wariancie rynki akcji czekać może jeszcze finałowa fala hossy, w ultra pesymistycznym – bessa już trwa;
    Najważniejsze przesłanie płynące z odwrócenia krzywej jest inne – historyczne dane dobitnie pokazują wysokie prawdopodobieństwo, że w trakcie potencjalnej recesyjnej bessy indeks S&P 500 znajdzie się niżej (nawet sporo niżej) niż obecnie, nawet jeśli po drodze zdoła znacząco poprawić szczyty hossy;
    Na tym etapie cyklu wskazane może być odpowiednie dostosowanie struktury portfela inwestycyjnego do zmieniającego się stosunku zysku do ryzyka.”

    https://qnews.pl/pl/news/najwa%C5%BCniejsze-przes%C5%82ania-p%C5%82yn%C4%85ce-z-odwr%C3%B3cenia-krzywej-rentowno%C5%9Bci

    Gdyby trzymać się doświadczeń minionego pokolenia to na 75 proc. na S&P 500 w ciągu najbliższego roku jeszcze nie powinno być tragedii:

    https://wojciechbialek.pl/2019/03/sp-500-po-inwersji-krzywej-rentownosci.html

    Ale rzeczywiście problem istnieje, bo zbliżamy się do orientacyjnego czasu zakupów akcji przed fazą wzrostową cyklu Kitchina:

    http://wojciechbialek.blox.pl/2018/10/Typowa-sciezka-WIG-po-szczycie-cyklicznej-hossy.html

    … która średnio trwa prawie 2 lata (czyli powiedzmy do pierwszej połowy 2021 roku), a USA migocze sygnałem ostrzegającym przed recesją w 2020 roku. Trochę się to wszystko ze sobą nie zgadza.

  3. slow2006

    moj komentarz z 26.03:
    czyli buy that dip ? nie zdziwilbym sie gdyby jeszcze zeszli w dol, jest to wpisane w SL, ale na chwile obecna ida w gore, a gdzie sie zatrzymaja ? plus jezeli anglicy oglosza referendum to eski zostana pozamiatane, moze pozniej cos sie wiekszego wydarzy ? zobaczymy.

    komentarz Pana wider:
    Czy jest na sali jakiś informatyk który potrafiłby zautomatyzowac mój system polegający na tym, że otwierane by były pozycje krótkie na fw20, dax i s&p za każdym razem gdy pan slow wypowie słowo „dip” ?

    z sarkastycznym Pana podejsciem w20 zarobil 60 pkt, sp zrobil 70 pkt a nasdaq 200 ? jezeli otworzyl Pan eske, to jest Pan sporo w plecy, bo napisalem to idealnie w dolku. pozdrawiam, i te czepialskie komentarze naprawde sa zerowej wartosci dodanej, a rynek idzie w gore, po scianie strachu.

  4. slow2006

    skoro dip pojawilo sie wczesniej, mozna bylo o wiele wiecej zarobic niz 100 pkt, odkad Pan pisze ze bierze eski rynek idzie w gore, wiec… poza tym nigdy nie widzialem zadnych Pana propozycji na temat rynku, oprocz tych ze ciagle es Pan bierze a nastepnie zgarnia zysk. co to za stwierdzenie w jakim miejscu jest rynek? boi sie Pan podswiadomie ? to chyba juz pisalem, sciana strachu sie nazywa. ale za darmo nie bede Pana edukowal.

    prosze podac miejsce otwarcia pozycji SL TP i zobaczymy. ja ostatnio podalem i tak to Panu nie pasuje

  5. podczaszy1

    @ Guyfawkes

    Za polskie pieniądze ministrowie rządu PIS organizują hucpy w postaci sądu nad polakami w Paryżu czy wydawania książek , w których przedstawia się Polaków jako sprawców holocaustu. Po co? Podpowiedż: ustawa 447. To są dowody na to,że PIS idzie ręka w rękę z Holocaust Industry.
    Nie przenoszenie ambasady do Jerozolimy czy kwestia wzgórz Golan to nie istotne dyrdymały.

  6. Guy Fawkes

    @Podczaszy

    //Za polskie pieniądze ministrowie rządu PIS organizują hucpy w postaci sądu nad polakami w Paryżu…//

    Nie rozlewaj Waść wina.
    Opowiadasz Waść bzdury. To zrobił PAN. A niechby rząd spróbował w tym PANie kogoś wymienić, tak jak próbował w SN(…).
    USA uchwalą niedługo ustawę o zwalczaniu holokaustu w Europie, Więc cóż to jest Bolanda?
    Staś kataryniarz taki odważny w gębie, a ciekaw jestem, czy zachowałby tą odwagę gdyby dostał się do rządzenia. Myślę, że ruła zmiekła by mu bardzo szybko.

    Zastanawiałem się, jak są zbudowane te wszystkie agentury. I dochodzę do wniosku, że pierwsza rzecz, to jest cudny raj, który agentura ma w rękawie. Prawosławie, panslawizm, komunizm, no a ostatnio turbo liberalizm konserwatywny.
    Pokazujemy, taki cudny raj tubylcom i od razu muszą oni zrozumieć, że ich rząd ”nic nie zrobił”, jest beznadziejny i w ogóle niegodny zaufania.
    To jest tzw. delegitymizacja moralna w oparciu o utopię.

    Ja nie jestem podatny na socjotechnikę tych wszystkich panów Kleksów i ich koleżków. Sytuacja jest trudna, bo nasze siły znikome, a projekta globalne, jak np. projekt Wielkiego Intermarium (Lewantu).

    Ja jestem podatny na liczby. Jeżeli w ciągu jednej kadencji wpływy do budżetu powiększają się o 1/3 bez podnoszenia podatków, to ja wiem, że mam do czynienia z bardzo dobrym rządem, który Polskę ratuje.

    Jest dobrze, aczkolwiek nie beznadziejnie i tego się trzymajmy.
    Niech sobie Waszmość głowy kataryniarzami nie zawraca, bo oni za nic nie są odpowiedzialni, mogą sobie gadać co im się żywnie podoba, i obiecywać dowolne Niderlandy, czy inne cudne raje, albo narzekać, że ”rząd nic nie zrobił”.

    Bywa, że tacy kataryniarze mają do odegrania pewną rolę w systemie naszej sławnej demokracji, np. żeby pewne informacje ujrzały światło dzienne, albo wywarły wrażenie itd. Ale to wszystko naco ich realnie stać. Posłuchaj sobie Waszmość dialogów na cztery nogi, jakie przeprowadził ostatnio Grześ kataryniarz z jakimś sowieckim turbo słowianinem w tv pod nazwą ”porozmawiajmy”, czy coś takiego. Słuchałem tego w tle, robiąc co innego, ale i tak zgroza mnie ogarniała. To są polityczni gawędziarze jako odpowiednicy gawędziarzy seksualnych. W realu impotenci, za wyjątkiem pana Kleksa of course, jak się nafaszeruje tabletkami.

    Daj sobie Waść spokój i mnie też z kataryniarzami.

  7. olejgujnar

    Nie rozumiem jak można brać na poważnie “specjalistów” pokroju Stanisława “sam nie umiem ale powiem innym jak rządzić” Michałkiewicza. To jest taki lastkura polityki, cała ta jego demagogia oparta jest na kłamstwie, że polityka polega na podejmowaniu decyzji takich, jakie się chce, a nie na robieniu tego, na co pozwala w danym momencie sytuacja i lawirowaniu między grupami nacisku i poparciem wyborców. Jak można wierzyć, że da się tak po prostu, na zawołanie stać państwem w pełni suwerennym po tym, jak przez ostatnie ponad 200 lat albo na mapie zupełnie nas nie było, albo byliśmy satelitą, albo robiliśmy wszystko, co nam inni kazali. Paranoja.

  8. gladiator

    Wychodzi na to,że z powodu przedłużającego się brexitu i dealu USA-Chiny, na przełomie kwietnia-maja zobaczymy szczyty. Widać to wyraźnie po zachowaniu funta, który ciągle broni się przed spadkami i czeka na rozstrzygnięcia polityczne.

  9. podczaszy1

    @ guyfawkes
    To minister Gowin dał grant na książkę pani Engelking i dalej finansuje jej badania. Oczywiście nie ze swoich pieniędzy.
    Reszty Waszmości wypocin nie komentuję, bo szkoda mi czasu. Faktycznie dyskusja między Nami nie ma sensu. Żegnam.

Dodaj komentarz